• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozterki androida. Recenzja filmu "Chappie"

Tomasz Zacharczuk
14 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

"Chappie" - zwiastun filmu.

Brawurowe pościgi, efektowne strzelaniny, a do tego mnóstwo nowoczesnej i śmiercionośnej technologii. To skuteczny przepis Neila Blomkampa na efektowne kino akcji z elementami sci-fi. "Chappie" doskonale wpisuje się w tę estetykę rodem z RPA.



Tytułowy bohater jest jednym z setek policyjnych robotów, pomagających utrzymać ład w ogarniętym przestępczością Johannesburgu. Dzięki zawziętości i uporowi swojego konstruktora (w tej roli Dev Patel), Chappie w tajemnicy przed przełożonymi zyskuje dodatkową zdolność - świadomość. Pech sprawia, że android trafia w ręce kryminalistów, którzy bez skrupułów wykorzystują tytanową konstrukcję robota i jego dziecięcą percepcję świata. Z policyjnego stróża prawa Chappie staje się narzędziem w rękach przestępców.

Reżyser Neil Blomkamp do perfekcji już niemal opanował warsztat twórcy kina akcji, co sukcesywnie udowadniał w swoich poprzednich produkcjach - "Dystrykcie 9" (nominacja do Oscara) i "Elizjum". "Chappie" jest kontynuacją filmowego patentu twórcy. Mamy więc tu solidną porcję efektownych sekwencji łączących dynamikę i tempo kina akcji ze specyficznym klimatem filmów science fiction. Cechą charakterystyczną dla Blomkampa jest też bardzo umiejętne konstruowanie filmowych postaci oraz drobiazgowe wręcz kreowanie świata z pogranicza nauki i fikcji. Dzięki temu "Chappie" cieszy oko nie tylko zgrabnymi efektami specjalnymi, ale ponadto urzeka charakterystycznymi postaciami.

"Chappie" nawiązuje do dobrze sprawdzonego już na wielkim ekranie motywu nieodłącznego konfliktu pomiędzy człowiekiem a maszyną. Swoją naiwnością i niewinnością sympatyczny android udowadnia, jak niebezpieczna jest ludzka żądza kontroli umysłu i chęć dominacji. Jednak przede wszystkim, "Chappie" jest typowym kinem rozrywkowym, w którym oczywiście można doszukiwać się głębszego sensu i konkretnego przesłania, aczkolwiek tak bogata warstwa efektów wizualnych i zwrotów akcji skutecznie nas od tych przemyśleń odciągnie.

Ozdobą filmu Blomkampa jest, jak zawsze w przypadku tego twórcy, świetnie dobrana obsada. Mamy znanego milionera ze "Slumdoga" ( Dev Patel) w roli natchnionego geniusza robotyki, ikonę kina science fiction spod znaku serii "Obcego" (Sigourney Weaver), umięśnione bożyszcze płci pięknej (Hugh Jackman), a przede wszystkim dwójkę filmowych naturszczyków - muzyczny duet rap-rave'owy Die Antwoord, czyli Ninja i Yo-Landi. Ten, kto zapoznał się z twórczością i teledyskami tej oryginalnej pary z pewnością wie, z czym mamy więc do czynienia. Ich ekstrawaganckie dziwactwo i kontrowersyjność zdają się jednak idealnie pasować do koncepcji Blomkampa. Duet z pogranicza abstrakcji i surrealizmu jest zaskakująco odkrywczą atrakcją "Chappiego".

Najnowsze dzieło Blomkampa nie unika niestety banalności, schematów i absurdów, którymi szczególnie mocno naszpikowane są finałowe sceny. Ludzka świadomość przenoszona za pomocą pendrive'a uwłacza wręcz inteligencji widza i mocno zniekształca pozytywny odbiór filmu. Podobnie ma się rzecz z tkliwymi scenami, których jedyną funkcją jest załzawienie oczu widza, przez co film wytraca swoją dynamikę i spójność. Reżyser, niczym kulawa tancerka, plącze się po filmowym parkiecie, przeskakując raz po raz od komizmu do tandetnej gry na emocjach. Najlepiej więc, wzorem filmowych bohaterów, zgrać wszelkie nielogiczne potknięcia na przenośny dysk, zrestartować system i przeprogramować się na niezłą rozrywkę, jaką oferuje "Chappie".

Film

5.2
9 ocen

Chappie (5 opinii)

(5 opinii)
Komedia, Science Fiction

Opinie (33) 6 zablokowanych

  • Naprawdę dobry film :)

    • 7 3

  • Mi się skojarzyło z ulubionym filmem z dzieciństwa a mianowicie "Krótkie Spięcie" :)
    Pozdrawiam urodzonych w latach 80-siątych :)

    • 14 1

  • Chyba idę dziś.

    • 2 3

  • Elizjum i Dystrykt 9 to były gnioty straszne. (3)

    Ciekawe, czy tym razem to coś sensownego.

    • 4 53

    • 'dystrykt 9' trzeba obejrzec, na 'elizjum' szkoda czasu (1)

      dystrykt 9' polecam obejrzec, inteligentna innowacja w gatunku s-f z ciekawa historia o etycznym podlozu. natomiast 'elizjum' radze omijac jako nieudany zryw po sukcesie 'dystryktu'

      • 11 2

      • co tam było innowacyjnego?

        Oprócz tego, że obcy są dla odmiany untermenschen a nie podłymi najeźdźcami.

        • 2 6

    • Mnie tam Dystrykt 9 bardzo się podobał. Jeden z lepszych s-f minionej dekady. Elizjum faktycznie słaby. Blomkamp oficjalnie ma kręcić Obcego 5, i przebąkuje coś tam o drugie części Dystryktu 9.

      • 19 0

  • Moim zdaniem Dystrykt jest świetny, czołówka filmów SF w ogóle. (2)

    Elizjum zgoda średni, na "Chappie" i tak pójdę jako wierny fan SF.

    • 33 2

    • g*wno na maksa (1)

      nudny i nieprzemyślany, flaki z olejem, nic ciekawego..

      • 0 10

      • aha, w du*ie byłeś, wielkie GWNO widziałeś.

        • 2 0

  • Właśnie wróciłem z filmu i gorąco polecam fanom dobrego SCi-Fi.

    • 10 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Etnomatograf. Kino w muzeum | maj 2024

impreza filmowa, projekcje filmowe

Millennium Docs Against Gravity

25 zł
festiwal filmowy, projekcje filmowe

Ja, Pobieda i Berlin / Я, Побєда і Берлін

25 zł
projekcje filmowe