• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najbardziej zaskakujący film braci Coen

Borys Kossakowski
4 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

"Co jest grane, Davis?" to najbardziej zaskakujący film braci Coen. Niestety, zaskoczenie jest in minus.


"Co jest grane, Davis?" to jeden z najbardziej zaskakujących filmów braci Coen. Choć nagradzany w Cannes i Beverly Hills (Złoty Glob) wydaje się być pozbawiony życia jak opuszczony dom. Pojedyncze przebłyski aktorskie (John Goodman), przyzwoita muzyka (podobna do tej z "Bracie, gdzie jesteś?") i zagadka intelektualna (pętla czasowa) nie są w stanie jednak tchnąć ducha w to dzieło.



To jeden z najbardziej zaskakujących filmów braci Coen. A w zasadzie jeden z najbardziej zaskakujących filmów, jakie w ogóle dane mi było oglądać. Bo jeśli weźmiemy jeden z najbardziej błyskotliwych duetów współczesnego kina, dodamy do tego Grand Prix w Cannes i Złotego Globa, a na wierzch dorzucimy Johna GoodmanaJustina Timberlake'a, to wysokie oczekiwania pojawiają się same.

Tymczasem "Co jest grane, Davis" wydaje mi się filmem pustym. Pustym jak opuszczony dom lub jak książka z wyrwaną połową stron. Ma fundament, ściany i dach, ale brakuje w nim życia. W "Co jest grane, Davis" jest kontekst społeczno-historyczny, jest jakiś scenariusz, są nieźli aktorzy, ale widz ma wrażenie, że to, co się dzieje na ekranie, najzwyczajniej w świecie go nie dotyczy.

Ethan i Joel Coenowie zgubili gdzieś swoje specyficzne poczucie humoru, dzięki któremu w ich filmach piętrzyły się absurdalne dialogi, frapujący bohaterowie i ich niewiarygodne perypetie. Najnowsze ich dzieło jest pod tym względem niebywale wręcz rozwodnione. Jakby to nie był ich film, a nieudolnych epigonów. Oczywiście, zdarzają się im przebłyski. Niezawodny John Goodman koncertowo zagrał rolę heroinisty Rolanda Turnera. Świetna jest też scena, gdy główny bohater przerywa swój poobiedni mini-recital w domu przyjaciół. Ale to tylko epizody, które nie są w stanie udźwignąć całego filmu.

"Co jest grane, Davis?" to historia gitarzysty i śpiewaka folkowego, Llewyna Davisa (Oscar Isaac), który próbuje wskoczyć na rosnącą falę popularności tej muzyki (w filmie pojawia się nazwisko Elvisa Presleya, a w jednym z nowojorskich klubów, zaraz po głównym bohaterze, pojawia się młodziutki Bob Dylan). Choć Llewyn Davis niepozbawiony jest talentu, to życie niestrudzenie rzuca mu pod nogi kłody. A może to sam bohater jest po prostu frajerem, który nie potrafi wziąć odpowiedzialności za własne życie - jak twierdzi Jean Berkey (Carey Mulligan), kochanka Llewyna.

Głównym wątkiem scenariusza (przynajmniej biorąc pod uwagę czas trwania) jest podróż Llewyna do Chicago, której celem jest spotkanie z Budem Grossmanem, menedżerem Boba Dylana i Janis Joplin. Ale ta podróż, choć pełna znoju, nijak nie zmienia losów głównego bohatera. Llewyn Davis wydaje się być mistrzem w zaprzepaszczaniu życiowych szans. Na przykład: w drodze powrotnej z Chicago muzyk mija miasteczko, gdzie mieszka jego dwuletnie dziecko, którego nigdy nie widział. Sparaliżowany strachem obserwuje kolejne drogowskazy, lecz nie jest w stanie podjąć decyzji, by skręcić.

Podobnie jak główny bohater, bracia Coen robią wszystko, żeby nie wykorzystać ciekawych wątków, które w filmie zostają poruszone, a potem bez wyjaśnienia porzucone. Nieślubne dziecko, o którego urodzeniu Llewyn dowiaduje się po dwóch latach, ciąża jego kochanki, dramatyczny los jego duetu (partner Davisa skoczył z mostu), spotkanie z Budem Grossmanem - te wszystkie wątki zostają w filmie niedopowiedziane (może celowo?). Nawet pętla czasu (podobna jak w "Dniu świstaka") zarysowana przez braci Coen wydaje się nie mieć większego znaczenia dla konstrukcji filmu. Film rozpoczyna się i kończy podobną sekwencją scen. W pierwszej bohater przez nieuwagę pozwala uciec kotu swoich przyjaciół i ucieczka tego kota staje się początkiem filmowych perypetii. W końcowej sekwencji w ostatniej chwili udaje mu się kota powstrzymać. Czy to sprawi, że te kilka dni w jego życiu potoczy się inaczej? Że dostanie pracę w Chicago? Odnajdzie dziecko? Tego się nie dowiemy, bo film akurat się kończy...

Film

6.1
10 ocen

Co jest grane, Davis? (6 opinii)

(6 opinii)
Dramat, Muzyczny

Opinie (25)

  • Prawda jest jak d..a

    Każdy ma swoją :)

    • 1 1

  • spoiler.

    Po prostu czlowiek spoiler.

    • 19 0

  • Dziękuję za Wasze komentarze...

    Utwierdzają mnie one tylko w przekonaniu, że dobrze robię, gdy pomijam treść tzw. recenzji i od razu klikam play trailera. Tak było również i tym razem, nie psułem sobie oczu kolejną recenzją. Za to komentarze pod recenzyją bezcenne.

    • 8 3

  • Borys długowłosy intelektualista, jak zwykle świetna recenzja, (2)

    pełna trafnych metafor, porównań i paraleli.

    • 19 9

    • i przede wszystkim zdradzająca sporo szczegółów fabuły, w tym zakończenie- brawo!

      • 21 0

    • myślałem, że w końcu go zwolnili..

      • 10 5

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Etnomatograf. Kino w muzeum | maj 2024

impreza filmowa, projekcje filmowe

Millennium Docs Against Gravity

25 zł
festiwal filmowy, projekcje filmowe

Ja, Pobieda i Berlin / Я, Побєда і Берлін

25 zł
projekcje filmowe