Śmiech głośniejszy od kul. Recenzja filmu "Pitbull. Niebezpieczne kobiety"
"Pitbull. Niebezpieczne kobiety" - zwiastun:
Patryk Vega nie zna umiaru. Zarówno pod kątem tempa prac nad filmami, jak i liczby wątków oraz postaci, którymi faszeruje swoje dzieła. "Niebezpieczne kobiety" to przeładowana treścią rozwlekła sensacja, nieuchronnie zmierzająca w kierunku kryminalnej komedii, jedynie z elementami akcji. W natłoku posklejanych opowiastek można jednak doszukać się rozrywki. Bo już tylko w takich kategoriach należy rozpatrywać kontynuacje oryginalnego "Pitbulla".
Pod jednym względem Vega wykazał się iście mistrzowskim wyczuciem i niezawodną intuicją. Rzetelnie wyciągnął wnioski z "Nowych porządków" i trzecią już część serii oparł na prostych patentach, które decydowały o frekwencyjnym sukcesie poprzednika. Stąd też jeszcze bardziej rozbuchany humorem wątek o dość osobliwych relacjach Majamiego z Olką, która w wydaniu Mai Ostaszewskiej aspiruje wręcz do miana kultowej postaci całej serii. Nie znajdziemy co prawda tak zapadającej w pamięć sceny, jak słynne kanapki z ogórkiem, ale bezapelacyjnie Ostaszewska rozświetla swoją energią i komizmem każdy skrawek kadru, w którym się pojawia. Nie mogło oczywiście zabraknąć nierozgarniętego mięśniaka mającego problemy w odróżnianiu Zbyszka od Zbigniewa. Potencjał kretynizmów "Stracha" (Tomasz Oświeciński) wydaje się być studnią bez dna, dzięki czemu o zachowanie pozycji ulubieńca widzów może być spokojny. Zaś scena pod prysznicem czy z dowcipem o Pinokiu będzie na tapecie niejednej domowej nasiadówy.
Niewątpliwie na korzyść twórcy "Niebezpiecznych kobiet" przemawia także staranna dbałość o naturalizm ekranowych scen, dopieszczenie nieraz drastycznych detali i ironiczny komentarz do gorzkiej polskiej rzeczywistości zakamuflowany między wierszami. Bolesnego prztyczka w nos dostają skłonni do korupcji biurokraci czy amoralni prawnicy gotowi na współpracę z gangsterami. Policjant w ujęciu Vegi to już nie tylko charakterny macho w T-shircie zaciągniętym w spodnie, ale niemal dramatyczna persona wyrwana rodem z greckiej tragedii, która miota się na rozstaju dobra i zła. Na dokładkę dostajemy jeszcze ekspresowy skrót najbardziej medialnych spraw ostatnich lat z wątkiem mafii paliwowej na czele. Zresztą pod względem konstruowania opowieści i wykorzystywania autentycznych historii Vega zawsze radził sobie bez zarzutu, odsłaniając w widowiskowy na ekranie sposób kulisy gangsterskich operacji.
Słusznym zabiegiem ze strony reżysera, a zarazem scenarzysty, było też odwrócenie proporcji i skierowanie uwagi widza na kobiety w mundurze, której do tej pory (nie licząc serialu) nie istniały w dwóch poprzednich filmach spod szyldu "Pitbulla". I choć nowe postaci są stosunkowo wyraziste i niejednoznaczne, to jednak zanikają w scenariuszowym chaosie. Mistrzowsko w roli skorumpowanej policjantki, zmagającej się na dodatek z chorobą dziecka, prezentuje się Magdalena Cielecka. Cóż jednak z tego, skoro ze wszystkich bohaterek "Somalia" obdarowana zostaje najmniejszym wymiarem ekranowego czasu. Ciekawie zarysowuje się wątek Jadźki (Anna Dereszowska), skłonnej do nadpobudliwości i agresji funkcjonariuszki odreagowującej w ten sposób domową przemoc ze strony męża, zaprzedanego paliwowej mafii urzędnika (Artur Żmijewski). Jednak i ta postać nie wytrzymuje konkurencji zbyt wielu bohaterów, na których oparta jest fabuła "Niebezpiecznych kobiet". Na pierwszy plan wysuwa się za to początkująca policjantka, Zuza (Joanna Kulig), która wplątując się w ryzykowny związek z przestępcą musi przewartościować swój moralny światopogląd. Kobiecy kwartet uzupełnia jeszcze osadzona w więzieniu "Drabina" (Alicja Bachleda-Curuś), której wewnętrzna przemiana, choć jest wiarygodnie pokazana, to jednak przemyka niepostrzeżenie w natłoku naprzemiennie serwowanych gagów i brutalnych kadrów.
Męska reprezentacja nowego "Pitbulla" głównie opiera się o grę dwójki liderów. Znany z poprzedniej części Majami, którego potencjał bardzo szybko został już wyczerpany, stopniowo ustępuje miejsca "Cukrowi". Zobojętniała, niemal posągowa twarz Sebastiana Fabijańskiego naznaczona egzystencjalnym bólem w mig przykuwa uwagę widza i paradoksalnie wzbudza większą sympatię niż oburzenie. Jednak to, w jaki sposób filmowy scenariusz zrujnował tę postać, zakrawa już o przestępstwo. Enigmatycznego, podsyconego fizyczną i duchową udręką chuderlaka przerobiono na koślawo człapiącego pozera z wiecznie przymrużonymi oczami cedzącego przez zęby Schopenhauera (!) i oplatającego się ... pytonem (?!). Początkowa fascynacja drastycznie obraca się w irytację, a cenne niedopowiedzenie zastępuje nachalne przerysowanie tej postaci.
W tym zresztą elemencie aż nadto uwidacznia się mało efektywny, rzemieślniczy warsztat Vegi, który kolejny raz nie jest w stanie zapanować nad przeładowaną fabułą i zbyt dużą liczbą charakterów. Od nadmiaru wątków można dostać prawdziwego oczopląsu, nawet wtedy, kiedy indywidualne historie przeplatają się i wzajemnie przenikają. Twórca "Pitbulla" idzie w zaparte i znów za wszelką cenę chce przemycić na ekran więcej niż potrafi. I choć kapitalnie przenosi na filmową taśmę arcyciekawe historie i bazuje na intrygującym materiale, to wciąż nie umie uporządkować swojej twórczości.
W konsekwencji "Niebezpieczne kobiety" to nieprzemyślany miszmasz komedii, filmu sensacyjnego i społecznego dramatu, który tylko miejscami potrafi obronić się sprawną realizacją i udanymi kadrami. "Pitbull" niewątpliwie z każdą kolejną częścią traci pazury i gubi kły. Jeżeli "Nowe porządki" przypominały rozszczekanego kundelka, który potrafi zamerdać ogonem, ale i skrobnąć za nogawkę, o tyle "Niebezpieczne kobiety" to chihuahua na smyczy "gangusów". Głównie dlatego, że kultowy już cykl bardzo niebezpiecznie zmierza w stronę komedii z elementami akcji, a nie na odwrót. Niemniej dla średnio wprawionego i wymagającego widza to wciąż rozrywka na solidnym poziomie. I chyba już tylko w tym kierunku zmierza cała seria. Aż chciałoby się powiedzieć: Marcinie Dorociński, wróć!
OCENA: 5,5/10
Film
Opinie (108) 7 zablokowanych
-
2016-11-13 17:30
Super!
Extra film. Czasem brutalny, a momentami rozbawia do łez. Szczerze polecam!
- 0 4
-
2016-11-12 21:34
Pitbull
Film przede wszysktim dla "znawców tematu". Kto tego nie przeżył poprostu nie zrozumie i wyciągnie armaty negatywnych komentarzy. Dla mnie - film naprawdę OK. Chociaż się uśmiałem. Na sali kinowej można było odrazu wyczuć kto jest z firmy i rozumie ten klimat.
- 2 3
-
2016-11-12 16:39
Xxxx
Po co kogoś słuchać to gust
- 1 0
-
2016-11-12 15:02
Porazka totalna
Autor za wszelka cene chce kontynuowac ta serie ale z kazdym odcinkiem jest co raz gorzej. Po obejzeniu czesci 3 zastanawialem sie co to jest. Komedia za wszelka cene czy naciagany dokument. Nie polecam ogladac bo szkoda kasy.
- 4 1
-
2016-11-12 12:13
Pelikan
Świetny na Piątek lub zły dzień -polecam!
- 2 1
-
2016-11-12 07:01
o sposobach wykorzystania pomyslow
Chyba to temperament i niecierpliwość reżysera sprawiają, że za dużo ciekawych dialogów, scen, wątków i postaci postarał się upchać w jednym filmie. Może kieruje nim podświadomy lęk, że nie zdąży ich wykorzystać w innych filmach, bo np. ktoś go ubiegnie. A przecież można było wiele z tych ciekawych elementów, po starannym przemyśleniu, wykorzystać, z dużo lepszym efektem, do kilku różnych filmów. A tak, wiele z nich wykorzystano byle jak, w pośpiechu, marnując szansę lepszego wykorzystania. Trochę szkoda, chociaż film i tak warto obejrzeć.
- 4 1
-
2016-11-11 08:47
polskie kino to dno (14)
kolejny gniot dla januszy i grażyn, którzy z oczywistej sprawy robią dylemat "inteligenta"
znów dobrą fabułę "nadrabia" przeklinanie i głupkowate teksty uzupełnione "grą" rodzimych "artystek" celebrytek
ps. już widzę te minusy rebek i alanów, którym się podobało- 102 49
-
2016-11-11 16:27
dla mnie to jesteś ty jesteś Januszem kinematografi (3)
takim trollem z filmwebu, który musi skrytykować każdy film
- 2 2
-
2016-11-11 18:35
(2)
nie nazywaj tego gniota ćwierćinteligencie "każdym filmem"
- 1 0
-
2016-11-11 23:24
bosz, całe życie z debilami (1)
- 0 0
-
2016-11-12 01:40
zmień rodzinę
- 0 0
-
2016-11-11 14:05
Zapomniałes dodać (4)
Brajany i Dżesiki (tak, patologia naprawdę nadaje biednym dzieciom takie imiona).
Temu bezmózgiemu społeczeństwu neandertalczyków i tak sie ten film spodoba. innego kina nie znają.- 8 3
-
2016-11-11 14:21
(3)
Rozwiń "innego kina nie znają".
- 3 0
-
2016-11-11 16:05
(2)
ty sie nie rozwinąłeś
- 0 0
-
2016-11-11 19:11
(1)
Skoro nie potrafisz przedstawić przykładów innego kina, to w takim razie śmiem twierdzić, że to ty masz braki w wykształceniu, które próbujesz nadrobić jakimiś nędznymi wpisami. Raczej osoba inteligentna nie wylewa na forach swoich jakże pretensjonalnych żali.
- 3 0
-
2016-11-12 01:40
a ty wylewasz Januszu
- 0 0
-
2016-11-11 14:00
to nie chodź na pitbule, obejrzyj Sługi Boże, Jestem Mordercą i Prost historię o morderstwie
- 5 0
-
2016-11-11 09:43
(1)
Podbiłeś sobie ego obrażając wszystkich ludzi?
- 18 8
-
2016-11-11 12:33
nie wszystkich, czytaj ze zrozumieniem
jasno napisan: Janusze, Grażyny, Rebeki i Alanki
- 4 8
-
2016-11-11 09:40
(1)
Niestety, ale swoim wpisem idealnie wypisujesz się w role typowego Janusza na tym portalu.
- 37 10
-
2016-11-11 12:29
weź dla Rebeki i Alanka duży popcorn i cole
- 8 5
-
2016-11-12 01:27
Nie znajdziemy co prawda tak zapadającej w pamięć sceny, jak słynne kanapki z ogórkiem
Komu zapadla, temu zapadla.
- 1 0
-
2016-11-11 08:44
(7)
Niestety Vega zepsuł pierwowzór tego filmu. Mógł nakręcić film pod innym tytułem. Podpiął się i efekt mamy przaśnej gangsterki,która teraz o dziwo jest gloryfikowana(ta z lat 90). Masa to celebryta który ma fanów...Jest jeszcze jeden coś na wzór Masy co przytacza wszystkie artykuły znaleźione w internecie(sam chyba jest koronnym) i też ma fanów a podaje pełno przeinaczonych faktów. Pitbull o porządkach czy kobietach to już nie to co z Dorocińskim,jednym z najlepszych aktorów w tym kraju.
- 74 16
-
2016-11-11 22:07
Większego drewna niż Dorocinski to już dawno nie widziałem psuje wszystkie filmy bądź seriale w których gra
- 3 13
-
2016-11-11 13:57
(1)
Prawda, oprócz tego, że Vega się podpiął pod to. Vega jest twórcą pierwotnego serialu Pitbull.
- 1 2
-
2016-11-11 14:15
Pewnie chodziło o to,że podpiął się pod pierwotny tytuł zamiast dać nowy bo tym jednym ruchem zepsuł legendę pierwszego Pitbulla.
- 2 2
-
2016-11-11 14:13
i taka chuda laska trzyma byka za czuprynę...?
jak by jej w realu z liścia wywalił to by jej waginoplastyk nie poznał...
- 14 0
-
2016-11-11 14:10
nie no bez sensu...
ich miejsce jest pod ziemią jak w Seksmisji...
- 1 1
-
2016-11-11 13:38
Dokładnie, z Pitbullem ma to tyle wspólnego, że Goebbels zagrał 10 minut, a Barszczyk i Igor po 30 sekund.
- 10 1
-
2016-11-11 09:57
Zgadzam sie, te filmy nie maja juz nic wspolnego z serialem.
- 15 4
-
2016-11-11 20:59
Ciekawe
Tak wielu ciśnienie po filmu jaki jest słaby, ale on dopiero dzisiaj wszedł do kin. Czyli wszyscy Ci tak głośno płaczący ze filmy Vegi sa kijowe poszli na premiere.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.