Pierwszy polski film gejowski zdobędzie Złote Lwy?
Pierwszy film gejowski, żołnierski (ale cywilny) thriller i młodzieńczy dramat. Przedstawiamy pierwsze trzy filmy walczące o Złote Lwy.
Ostatnie piętro
reż. Tadeusz Król
Płynące wieżowce
reż. Tomasz Wasilewski
"Płynące wieżowce" nazywany jest pierwszym polskim filmem gejowskim. I choć reżyser Tomasz Wasilewski zarzeka się, że najważniejszy jest w filmie dramat nieszczęśliwie zakochanego człowieka (bez względu na orientację), to nie da się ukryć, że osią filmu jest miłość homoerotyczna. Wasilewski, mówiąc kolokwialnie, poszedł na całość. Na ekranie pokazał wiwisekcję związku, począwszy od huśtawki emocjonalnej (od ekstazy po rozpacz), przez bardzo odważną erotykę, której nie powstydziłby się Pedro Almodovar, po aspekty społeczne. Język reżysera nie jest łatwy. Wasilewski unika dialogów, stawia na poetyckie, surowe ujęcia. Jak mówi pasjonuje go beton, woda i światła jarzeniówek - chętnie pokazuje swoich bohaterów milczących na tle takich krajobrazów miejskich. Akcja filmu przez to wydaje się nieco rozrzedzona i potrzebuje czasu, by wciągnąć widza w swój nurt. Jeśli jednak damy "Wieżowcom" szansę, okaże się, że aktorzy potrafią podbić serce widza, a ich dramat chwyta za duszę. Wasilewski stworzył bohaterów z krwi i kości, a ich emocje na ekranie tętnią życiem. Kuba (Mateusz Banasiuk), którego serce rozdarte jest między dziewczynę (Martę Nieradkiewicz) a chłopaka (Bartosza Gelnera), potrafi z równym zaangażowaniem oddać pożądanie do kobiety, jak i do mężczyzny. Wasilewski ma swoją wizję kina i konsekwentnie ją realizuje. Jest chłodny i wyważony, nie epatuje gejowskim stylem zachowania, jak Almodovar. Jego bohaterowie są wielowymiarowi. Choć brakuje mi w tym filmie dialogów, które by uwiarygodniły tę historię, "Płynące wieżowce" są według mnie filmem, który będzie się liczył na sobotniej gali.
Nieulotne
reż. Jacek Borcuch
Ci, którzy pamiętają "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha, musieli czuć się zawiedzeni po seansie "Nieulotnych". Reżyser znów sięga po historię młodzieńczą, ale tym razem zamiast energicznej, punkowej akcji dostajemy rozwleczony i mało angażujący dramat. On (Jakub Gierszał) i ona (Magdalena Berus) zakochują się podczas pracy sezonowej w Hiszpanii. Sielankę przerywa dość absurdalne i niezbyt przekonujące morderstwo, które spycha głównego bohatera w otchłań depresji. Gdy jego ukochana dowiaduje się o tragedii odwraca się od chłopaka. Za tą dość banalną historią (a jednocześnie mało wiarygodną) stoją niestety słabe dialogi, przeciętna gra aktorska i okropne dłużyzny. Operator Michał Englert robi co może, żeby zatuszować filmowe płycizny, jednak "Nieulotne" zaskakująco często przypominają studenckie etiudy, zamiast profesjonalnego filmu. Reżyserowi nie udało się też wykorzystać potencjału dwójki bohaterów drugiego planu granych przez Andrzeja Chyrę i Joannę Kulig. Ich epizodyczne wręcz role nie pozwoliły na odpowiednią ekspozycję ich talentu. Zaskakujący jest również świat przedstawiony w filmie: akcja dzieje się w czasach współczesnych, o czym świadczy obecność np. smartfonów. A jednak na ekranie widzimy jakby świat żywcem przeniesiony z lat 70'. Stare obdrapane kamienice, pani w dziekanacie paląca papierosa za biurkiem, leciwy motocykl głównego bohatera, obskurny szpital. Trudno powiedzieć, na ile to celowy zabieg twórców filmu i co za nim stoi. U mnie wywołał mieszane uczucia.
Opinie (154) ponad 10 zablokowanych
-
2013-09-11 15:26
W kakao ? (3)
Aaa feee, no nieeeeee
- 5 2
-
2013-09-11 17:54
obrzydlistwo (2)
jw
- 2 0
-
2013-09-11 18:32
a co z seksem analnym heteroseksualnym?. (1)
też trzeba potępiać? Przecież to nie stary testament, ani Średniowiecze, litości.
- 1 2
-
2013-09-11 20:50
jestes pogiety
jak biedron ka
- 1 0
-
2013-09-11 15:49
A kiedy film o zjawisku "ci..t drogowych"? Scenariusz tez moglby byc ciekawy
Akcja toczy sie w trojmiescie. Bohater jezdzi zgodnie z przepisami ale na niego trabia. Wieczorami siedzi na balkonie i placze - dlugie ujecie ktore to pokazuje. Najlepiej w kadrze bohater i jakies male auto. Zalamany odbywa podroz do urzedu i postuluje zaostrzenie predkosci maksymalnej na Armii Krajowej do 60km/h, niestety bezskutecznie co zalamuje go jeszcze bardziej.
Nagle zwrot akcji, lepsza praca pozwala bohaterowi na zmiane auta na mocniejsze. To wyzwala w naszej ciocie drogowej najgorsze instynkty, zaczyna wyprzedzac, lamac przepisy.
Ostatnia scena, ktora zostawia widza z pytaniami bez odpowiedzi. Nasz bohater wyprzedza na slowackiego w lesie jadac w dol, na dohamowaniu jakies male auto i pozniej, jakby celowo, wyzwala ostatni fotoradar. Na klapie bagaznika widac naklejke - "stop cio..m drogowym"...- 3 1
-
2013-09-11 16:07
jak sie czyta opinie to ma sie wrazenie , ze pisza je ludzie o minimalnej wiedzy (3)
Zacietrzewieniu , prymitywizmie . Kazdy kto opowiada tu o gejach w najgorszy mozliwy sposob niech sie zastanowi czy w zwiazkach hetero nie jest obrzydliwos ia kiedy tatus po pijanemu gwalci mamusie a nie zadko swoje coreczki , czy nie jest obrzydliwe to ze tatus chodzi do burdelu , czy nie jest obrzydliwe gdy tatus zdradza mamusie , czy nie jest obrzydliwe gdy tatus podnosi reke na slabszych . Zacznijcie patrzec na siebie a nie na innych , nie patrzcie tylko przez pryzmat lozka bo to jest conajmniej smieszne i prymitywne
- 5 5
-
2013-09-11 16:23
nie jesteś tolarancyjny zawsze, skoro nie tolerujesz nietolerancyjnych.
- 4 1
-
2013-09-11 18:52
Ja się pocieszam, że to tylko trójmiasto.pl (1)
Ale i tak widać, że ludzi ograniczonych w społeczeństwie nie brakuje. Najbardziej się ekscytują, kto z kim w jakiej pozycji i jakie to ach, och obrzydliwe, a ani przez chwilę nie pomyślą o tym, że związek to nie tylko seks, ale również uczucia. Gdyby to na nich ktoś krzywo patrzył za każdym razem, jak idą za rękę z dziewczyną, uniemożliwiał wykonywanie zawodu, niszczył i prześladował za otwarte przyznanie się do swojej orientacji, zakazał małżeństwa z ukochaną osobą, to zaraz by krzyczeli i upominali się o swoje prawa. Ale postawić się chociaż przez chwilę w sytuacji osoby dyskryminowanej to za trudne. Po co wyobrażać sobie, co ktoś może czuć, lepiej po prostu mu dopierdolić, że jest obrzydliwy i ma swój związek ograniczać do czterech ścian sypialni.
- 0 1
-
2013-09-11 20:49
W jaki sposób te osoby są dyskryminowane
weź ty mi wytłumacz? Czy ktos z siekierami goni ich po ulicach?. Niech w swoich domach robią co chcą nic nikomu do tego. Tylko niech nie wmawiają społeczeństwu, że to jest norma. Bo oni przecież tak się kochają...
- 3 0
-
2013-09-11 17:27
SKANDAL !!!
- 1 0
-
2013-09-11 17:54
GEYowskie lobby działa... (1)
nie rozumiem producenta tego filmu, co chcą - chce przekazać? normalność? kto finansował ten film?
- 5 1
-
2013-09-11 18:31
ja, pan, pani, społeczeństwo
nie rozumiem, jak można się wypowiadać na temat filmu nie oglądając go.
- 0 0
-
2013-09-11 18:15
proponuję małą ankietę
Jestem gejem -
Nie jestem gejem +- 0 0
-
2013-09-11 18:42
Homoseksualizm to choroba (2)
tak jak pedofilia, zoofilia czy grypa. Trzeba ja leczyć albo przynajmniej próbować. Ta poprawność polityczna i "europeistyka" jest obrzydliwa.
- 8 5
-
2013-09-11 20:17
homofobie też się leczy (1)
tak jak inne choroby psychiczne. Zrób to, zanim będzie za późno.
- 2 5
-
2013-09-11 21:26
anal zrył ci banie
- 2 1
-
2013-09-11 20:22
skes analny z kobietą spoko, seks analny mężczyzn to zboczenie (1)
ot cala filozofia homofobów.
I na takich uprzedzeniach budować swój światopogląd? To czyste wariactwo.- 4 4
-
2013-09-11 20:50
Z kobietą!
mam nadzieje, że widzisz różnicę
- 1 1
-
2013-09-11 21:39
promowanie zboczeńców
Zewsząd płynie do nas promowanie homo!!!chyba przy władzy za dużo jest tych chorych ludzi!!!!!!muszą o tym wszędzie trąbić!!?????
- 4 1
-
2013-09-11 23:27
nowy film dla zboczuchow
co by poczuli sie normalni
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.