• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
2 dni w Nowym Jorku
8.0
1 ocena
1 godz. 31 min.
produkcja: Belgia
gatunek: Komedia
reżyseria: Julie Delpy    scenariusz: Julie Delpy
premiera: 29 czerwca 2012 (Polska)
23 stycznia 2012 (Świat)

Opis filmu

Owacyjnie przyjęta na festiwalu w Sundance kontynuacja "Dwóch dni w Paryżu", porównywanych przez krytykę z najlepszymi komediami Woody'ego Allena. Po rozstaniu z Jackiem, Marion (Julie Delpy) przenosi się do Nowego Jorku, gdzie, przygotowując wystawę swoich fotografii, poznaje słynnego prezentera radiowego Mingusa (Chris Rock). Wszystko zdaje się ich dzielić, ale to właśnie w ramionach obdarzonego wyjątkowo ciętym dowcipem gwiazdora eteru ponętna Francuzka znajdzie pocieszenie po miłosnym zawodzie. Ich sielankę zakłóci nagła wizyta ekscentrycznego ojca Marion (ojciec reżyserki Albert Delpy) i jej wiecznie niezaspokojonej seksualnie siostry. W dodatku, gdy pracami utalentowanej artystki zainteresuje się bogaty playboy (Vincent Gallo), nowojorski romans barwnej pary zamieni się w prawdziwą lawinę kulturowych i miłosnych nieporozumień. [opis dystrybutora]

Obsada

Chris Rock, Julie Delpy, Albert Delpy, Alexia Landeau, Alexandre Nahon, Kate Burton, Dylan Baker, Daniel Brühl

Opinie (17)

  • nadużycie i żenada...

    "Kontynuacja DWÓCH DNI W PARYŻU", "Woody Allen na obcasach" - te hasła reklamujące owe "dzieło" autorskie Julie Delpy (scenariusz, reżyseria, muzyka) mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co stwierdzenie, iż Trabant był rozwinięciem koncepcji luksusowego modelu Mercedesa... To zwykłe NADUŻYCIE marketingowe. Podobnie jak próba wykreowania tego filmu na komedię - patrząc na wysiłki aktorskie bohaterów i wykrzykiwane przez nich dialogi poczułem się zmęczony, a do głowy przyszło mi raczej słowo "dramat" w sensie potocznym. Sposób przedstawienia francuskiej rodziny głównej bohaterki (Marion - J. Delpy) - można odnieść wrażenie, że Francja to jakiś egzotyczny, dziki kraj - był raczej w stylu Borata. Choć nie jestem zwolennikiem humoru w stylu tego ostatniego, to nawet przygody Borata bywały zabawniejsze. ŻENADA, szkoda czasu i pieniędzy.

    • 4 1

  • Najlepsze sceny tego filmu są w jego reklamie... potem nuda i dziadostwo... (1)

    niestety najlepsze sceny tego filmu sa w jego reklamie... sam film jest nudny, wcale nie jest komedia, dowcipy wysilone, Francuzi pokazani jak mieszkancy III Swiata... czyli dzicz, perypetie glownej bohaterki wyssane z palca i dla przecietnego widza w Polsce czy Europie niezrozumiale... Za darmo to mozna by jeszcze obejrzec dla zabicia czasu, ale wydawac pieniadze na ten kiepski film to naprawde zly pomysl... Szkoda.

    • 5 0

    • Re: Najlepsze sceny tego filmu są w jego reklamie... potem nuda i dziadostwo...

      Też dałem się nabrać na szumną reklamę! To ordynarne "nabijanie w butelkę" widzów. W przypadku tak rażącego rozdźwięku między tym, co obiecuje reklama dystrybutora i tym, co faktycznie się okazuje w czasie seansu kina powinny zwracać za bilety - może powstrzymałoby to dystrybutorów przed takim "przeginaniem" w reklamach, a same reklamy sprowadziłoby do poziomu bliższego rzeczywistości!!! Jak sądzicie?

      • 3 0

  • Szkoda czasu i pieniędzy

    Niestety film okazał się cieńką produkcją, początek - kilka zabawnych tekstów a reszta nudna.Do tego stopnia że zaczęłam obawiac się ze niebawem zasnę( przeszkadzały mi hałaśliwe pyskówki z ekranu wcale nie zabawne.Reklamy poprzedzające film wzbudziły większe zainteresowanie.Żałuje że wybrałam się na ten film a można było w ciekawszy sposób spędzic sobotni wieczór. Generalnie ODRADZAM !

    • 3 0

  • zapamietajcie na przyszłość (1)

    reżyseria Julie Delpy scenariusz Julie Delpy, lepiej w tym czasie podłubac w nosie

    • 4 0

    • Re: zapamietajcie na przyszłość

      Fakt!!! Pożytku i satysfakcji byłoby więcej. To dowodzi, że nie każdy rodzi się dobrym scenarzystą i/lub reżyserem, a tylko mu lub - jak tutaj - jej (J. Delpy) tak się wydaje :-/ Ten film=zmarnowany wieczór. Szczerze odradzam

      • 3 0

  • DZIEKUJE BARDZO ZA WIARYGODNA OPINIE.

    DOBRZE, ZE PRZECZYTALEM RECENZJE, BO JUZ NALOZYLEM BUTY. PODOBNIE PRZEJECHALEM SIE NA "MROCZNYCH CIENIACH".

    • 0 0

  • roman poluński (1)

    Gniot gniot gniot gniot gniot gniot odajcie mi kase wy łobuzy nie co za gniot

    • 3 0

    • Re: roman poluński

      Ocena 6* ??? To chyba żart. Nie potrafię sobie wyobrazić za co można byłoby przyznać choć 1*. Może za oprawę muzyczną? Tak, chyba tylko za to - ona jedna nie drażniła... Co do reszty, to NO COMMENT (przez litość dla tzw. twórców)

      • 3 0

  • Brak słów (2)

    Tak beznadziejnego filmu jeszcze w życiu nie widziałam. Bywają filmy nudne, nie mówiące nic ciekawego, ale to to - to pewnego rodzaju dziwo - głupi tak, że opadają ręce, biust i spódnica. Lubię W. Allena, ale za próbę porównania tego czegoś do jego filmów, powinien ich oskarżyć o zniesławienie. A oprócz tego powinni się obrazić Francuzi, za kretyński swój portret.

    • 3 0

    • Re: Brak słów (1)

      bo reżyserem nie jest W.ALLEN - TANI CHWYT REKLAMOWY... FILM BEEEEEZZZZNADZIIIEJJJJNYYYYYYYY!

      • 6 0

      • Re: Brak słów

        Im szybciej ten film zniknie z ekranów kin, tym lepiej dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie zdążyli się nabrać na fałszywe reklamy!!!!

        Ludzie, uwierzcie zapisanym tu opiniom i zachowajcie lepiej czas i kasę na coś ciekawszego, bo to wyjątkowy chłam

        • 4 0

  • nie prawda (1)

    film jest uroczy, dla wrażliwców, pełen ciepłego humoru i ciekawej czułej obserwacji ludzi, może troche śmiesznych i zagubionych ale przynajmiej myślących. Kudła

    • 0 4

    • Re: nie prawda

      Chyba nie o tym samym "uroczym" filmie piszesz!!! Spójrz na pozostałe opinie - wszystkie zgodnie wskazują, że to qpa, z czym zgadzam się w 200% Brrr, chcę o nim jak najszybciej zapomnieć... na zawsze!

      • 0 0

  • Jeśli ktoś ma nadmiar czasu...

    to może pójśc do kina i spędzić tam czas oglądając być może jednak coś innego. Film jest nudnawy, żarty typu kolacznego. Może ze dwa momenty lepsze, ale generalnie reklamowanie twórczości J. Delpy jako "Allena na obcasach" jest mocno, bardzo mocno przesadzone - nie ten polot ani dowcip ani autoironia. Reżyser chciałaby wzorować się na Allenie, ale w istocie...chciałaby. Film jest słaby pod wieloma względami. Sugerowana nota: 2

    • 5 0

  • stracony wieczór

    Stracony czas. Rozumiem, że wakacje, że sezon ogórkowy jednak ten film to kategoria C. Marne żarty, kiepska gra, scenariusz może być zabawny dla kategorii młodzież młodsza, choć dla nich ten film nie jest dozwolony (od 15 l.). I słusznie, nie można ryzykować skrzywienia filmowych gustów. Zatem co zrobić z takim kukułczym jajem? Omijać szerokim łukiem.

    • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Gdańsk

Helios Forum Gdańsk

Forum Gdańsk

15  filmów
na afiszu

Helios Alfa Centrum

Alfa Centrum

18  filmów
na afiszu

Helios Metropolia

Galeria Metropolia

14  filmów
na afiszu
22  filmy
na afiszu

Cinema1

Galeria Morena

12  filmów
na afiszu
5  filmów
na afiszu
10  filmów
na afiszu

Kino Muzeum

Muzeum II Wojny Światowej

4  filmy
na afiszu
15  filmów
na afiszu

Kino IKM

Instytut Kultury Miejskiej

Gdynia

Helios Riviera Gdynia

Centrum Riviera

17  filmów
na afiszu
15  filmów
na afiszu
Sopot

Multikino Sopot

Centrum Haffnera

14  filmów
na afiszu
Rumia

Multikino Rumia

Galeria Rumia

14  filmów
na afiszu