• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filmowe prezenty rozpakowane. Widzieliśmy "Listy do M. 2"

Tomasz Zacharczuk
13 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Wraz z przejazdem świątecznych ciężarówek i wysypem wszelakich aniołków, mikołajków i bałwanków w sklepowych witrynach, do sal kinowych z rozmachem wkracza kontynuacja popularnych "Listów do M.". Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy pierwszej gwiazdki wypatrują już w listopadzie, a świątecznych inspiracji szukają na wielkim ekranie.



Cztery lata po premierze "Listów do M." twórcy jednej z bardziej udanych polskich komedii ostatnich lat ponownie zapraszają widzów do wigilijnego stołu. Dania, zgodnie z tradycją, doskonale znane, choć przygotowane tym razem według nieco innych przepisów i dodatków. Gwiazdorską obsadę z pierwszej części (m.in. Karolak, Stuhr, Dygant, Małaszyński) uzupełnili nowi bohaterowie grani przez Macieja Zakościelnego, Martę Żmudę-TrzebiatowskąMałgorzatę Kożuchowską. Pomysł wyraźnie podnoszący marketingową wartość filmu, aczkolwiek umiejętnie wyważona w oryginale harmonia została mocno w ten sposób zachwiana. Wątków jest po prostu za dużo, a na ekranie w pewnym momencie robi się tłok nie mniejszy niż przy kinowej kasie podczas premiery "Listów do M. 2"

Na to jednak można jeszcze przymknąć oko. Każda z przedstawionych historii jest na tyle prosta, że mnogość postaci nie zakłóca zbyt mocno odbioru filmu i jego ogólnego przekazu. Prawdziwym problemem staje się już jakość prezentowanych na ekranie wątków. Najwięcej frajdy i śmiechu znów dostarcza niekoniecznie święty Mikołaj w wydaniu Tomasza Karolaka, który tym razem stara się odnaleźć w roli ojca. Ciężko jednak oprzeć się wrażeniu, że nawet ta lubiana przez publiczność postać nieco gaśnie z każdą minutą filmu. Nie zmienia tego nawet efektowny finał epizodu z Karolakiem.

Wątek radiowca Stuhra, jego wygadanego syna Kostka i ukochanej Doris twórcy "Listów ..." tym razem potraktowali nieco tendencyjnie. Historia nie jest już tak wciągająca i niepotrzebnie kopiuje setki podobnych pomysłów znanych z amerykańskich romansideł. Komediowy klimat wyraźnie mąci dramatyzm, jaki wkrada się w epizod z udziałem Wojciecha Malajkata i Agnieszki Wagner - a jednak to chyba najsprawniej poprowadzona część filmowej opowieści. Z kolei postać Pawła Małaszyńskiego ograniczono do niezbędnego minimum.

Irytuje naciągany i poprowadzony bezmyślnie wątek z Adamczykiem i Dygant, których wzloty i upadki mogłyby wypełnić niejeden odcinek "Mody na sukces". W pewnym momencie mamy już obojga po dziurki w nosie. Jeszcze gorzej wypada nowy pomysł, czyli miłosny trójkąt z Zakościelnym i Żmudą-Trzebiatowską na czele. Kompletnie niespójny, pourywany, niewyjaśniony, ogółem dziwaczny i beznadziejnie oklepany. Tej części "Listów ..." nie ratuje nawet niezły Zakościelny.

I właśnie ta nierówność, brak wspomnianej wcześniej harmonii oraz zdecydowane momentami wyhamowanie z humorem i lekkością sprawiają, że kontynuacja kinowego hitu sprzed czterech lat może budzić skrajne emocje. Ci, których nie przekonała pierwsza część, raczej powinni wybrać się na inny seans. Nie brakuje oczywiście sekwencji i dialogów, po których ciężko choć na chwilę się nie uśmiechnąć. Zostają jednak one dość niechlujnie wymieszane z ckliwymi banałami i wątkami iście dramatycznymi, które fragmentami stylizują "Listy ..." na dramat obyczajowy, a chyba nie tędy droga. Wynika to pewnie z faktu, że twórcom zależało na tym, by drugiej części nadać nieco inny charakter, ubarwić ją i wyróżnić na tle oryginału. Po części jest to też związane ze zmianą reżysera z Mitji Okorna na Macieja Dejczera.

Nie można z kolei odmówić "Listom ..." doskonałego odzwierciedlenia klimatu świąt Bożego Narodzenia, podsycanego śnieżnymi kadrami i (znów) bardzo dobrze dobraną ścieżką dźwiękową. Święta to czas wybaczania, więc i twórcom filmu można nieco odpuścić z przesadną krytyką i skupić się na czerpaniu radości. Tej z pewnością podczas seansu nie zabraknie.

OCENA: 6/10

Film

5.3
71 ocen

Listy do M. 2 (27 opinii)

(27 opinii)
Komedia

Opinie (128) 1 zablokowana

  • Byłem na tym filmie nie polecam, najgorszy film w ostatnim 25 leciu. (3)

    • 26 8

    • Powiem więcej, od Bolesława Chrobrego najgorszy film

      • 17 0

    • Już samo pójście na coś takiego

      nie świadczy najlepiej o guście odbiorcy.

      • 16 6

    • gorszy od innych gniotów z "aktorami" z tvn?

      niemożliwe....

      • 6 2

  • (2)

    a cycki i sceny so

    • 7 4

    • nie ma cycków (1)

      • 9 0

      • nie ide

        • 14 0

  • Jak widzę ynteligenta i przystojniaka Karolaka (5)

    to mam odruch wymiotny

    • 35 12

    • Dla równowagi rzuć okiem na Kaczynskiego, bedziesz szczytował zapewne (4)

      • 11 12

      • Ot koneser

        wybotoksowanej jaszczurki, kuchty i prymitywa

        • 6 0

      • Cieszę się, że nie każesz mi patrzeć na swoją mądrą fizys

        • 1 1

      • jak prymitywny jest leming co ma wspólnego film z Kaczynskim:) (1)

        film niema nic wspólnego z polityką to poprosi kolejny TVNOWY gniot,co na piernik do wiatraka?Leming naturalnie tego niewielkiego bo musiał by mu ktoś wytłumaczyć:)

        • 3 5

        • Przetłumacz ten bełkot na polski......

          • 4 1

  • To przykre co napiszę, ale najlepsze komedie powstały za PRL (1)

    Czy to sprawił mecenat Państwa? Częściowo tak, cała reszta jest fenomenem. Sylwester Chęciński i "Sami swoi", Jan Rybkowski i "Kariera Nikodema Dyzmy" czy w końcu wiecznie żywy Stanisław Bareja, to tylko wycinek całej serii świetnych komedii. Nie tylko komedie, cała reszta wyprodukowana za PRL da się dziś oglądać bez ziewnięcia. Oczywiście upraszczam, było kino propagandowe, były rzeczy, których autorzy dziś woleliby nie pamiętać, ale tak wysoko podniesionej poprzeczki nie pokona zgraja Karolaków i Adamczyków.
    Ja osobiście czekam na produkcje oparte na naszej historii np.: "Psie Pole" wg Karola Bunscha czy "Krzyżowcy" wg Zofii Kossak Szczuckiej. Wartościowa literatura wsparta współczesną technologią może śmiało konkurować z kinem światowym.

    • 40 8

    • zgadzam się, wszyscy nowi aktorzy lat 90 i + to juz mega dno a starzy ,

      lat 70,80 dzis juz pod 70 tkę i niestety era dobrego filmu polskiego skonczy sie wraz z ich smiercią.

      • 5 1

  • Polskich filmów się nie ogląda, bo każdy z nich to g.wno. Ostatnia dobra komedia to Dzień Świra. Obecnie produkowane obrazy to sterta łajna. Aha, nie zapomnijcie, że jak przypadkiem ściągniecie ten szajs, to zaraz dostaniecie pismo z kancelarii o odszkodowanie. Jedyny sposób, żeby ten gniot na siebie zarobił.

    • 17 18

  • Z TVNowskich produkcji polecam tylko Odwróconych. Zaje... zrobiony serial.

    • 14 8

  • (2)

    Przecież to normalne,ze żaden sfrustrowany Polaczek nie pochwali czegoś co podoba się innym.Nasz naród jest żenujący i zazdrosny włącznie z Panem redaktorkiem super interesującego portalu na czele.Robicie tu tyle błędów i wpadek że jako pierwsi macie prawo do krytyki....Wielki krytyk filmowy się znalazł.Żółć zalewa bo mierzył wysoko ale skończył na zwykłym portaliku

    • 17 31

    • To Twoja wypowiedź świadczy o głębokiej frustracji.

      Życzę wiele sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, ale obawiam się, że mogą nie nadejść przy takim nastawieniu do innych ludzi.

      • 4 0

    • Masz racje,że nasz naród jest żenujący i zazdrosny - dajesz temu przykład. Własnie dzięki takim burakom jak Ty tracę wiarę w ludzi. Pan Tomasz coś robi,ma głos, zazdrościsz? Załóż swoją stronę,może będzie lepsza od tego zwykłego portaliku,napisz coś, zrób coś a potem narzekaj,hejtuj i zazdrość. Ale lepiej nic nie robić i chować się za anonimowymi komentarzami w internecie. To dopiero żółć zalewa. A co do recenzji,nie zgadzam się w zupełności,ale ile ludzi tyle opinii :)

      • 0 0

  • Ż e n a d a....Szkoda czasu, pierwsza część ok ale ten nieświeży kotlet śmierdzi.... (2)

    Nic nowego , dialogi raczej głupiutkie trochę śmiechu ale szkoda czasu i pieniędzy

    • 13 8

    • (1)

      To po co poszedłeś ,popierdółko ? A

      • 1 3

      • Gdyby niw

        • 0 0

  • Połowa wpisów to robienie sobie jaj z krytyków-frustratów...

    ...a oni nie łapią o co chodzi i dają plusa .hahahhaa

    • 5 7

  • mi sie podobal (1)

    Mi sie podobal jak najbardziej polecam

    • 19 11

    • tomasz

      Karolak?

      • 5 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Carmen - premiera na żywo!

77,90 zł
opera / operetka, projekcje filmowe

Carmen | premiera na żywo

77,90 zł
projekcje filmowe

Sopocka Majówka 2024 - Zielono mi. Pokaz i spotkanie z reżyserem filmu "Wszystkie nasze strachy"

15 zł
projekcje filmowe, spotkanie