• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zdążyć przed eksmisją. Recenzja filmu "Lokatorka"

Tomasz Zacharczuk
4 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Morderstwo warszawskiej aktywistki, reprywatyzację stołecznych kamienic, demaskowanie nielegalnych mechanizmów i ciemnych układów oraz samotną misję młodej policjantki Michał Otłowski trochę bezradnie próbuje zebrać w jedną, dwugodzinną opowieść. "Lokatorka" miała olbrzymi potencjał na sprawne kino społeczne pokroju filmów Krzysztofa Krauze. Twórcy dramatu nawiązującego do śmierci Jolanty Brzeskiej i głośnej sprawy "czyścicieli kamienic" chcieli jednak dobudować zbyt wiele pięter do swojej fabuły, podczas gdy sedno filmu utknęło już gdzieś na parterze.



Dziesięć lat temu zwęglone ciało Jolanty Brzeskiej, warszawskiej aktywistki zaangażowanej w ruch lokatorski sprzeciwiający się reprywatyzacjom kamienic, znaleziono w Lesie Kabackim. Do dziś sprawców morderstwa nie udało się ustalić, a tym bardziej ukarać. Większość "czyścicieli kamienic" również pozostaje na wolności, a ich nietykalność przez lata gwarantowali zamieszani w proceder samorządowcy, prawnicy, sędziowie, policjanci i prokuratorzy. Szacuje się, że w wyniku działań tzw. mafii reprywatyzacyjnej eksmitowano z przechwyconych kamienic nawet 50 tysięcy osób. Właśnie dla tych ludzi zamordowana w 2011 roku Jolanta Brzeska stała się symbolem walki z opresyjnym systemem i społeczną niesprawiedliwością.

Tak ocenialiśmy filmy 46. FPFF w Gdyni



Janina (Sławomira Łozińska) wszelkimi możliwymi sposobami broni się przed eksmisją i nieuczciwym przejęciem kamienicy, w której mieszka. Wkrótce kobieta znika. Rozpoczyna się policyjne śledztwo, które zahaczy o same szczyty lokalnej polityki, wymiaru sprawiedliwości i biznesu. Janina (Sławomira Łozińska) wszelkimi możliwymi sposobami broni się przed eksmisją i nieuczciwym przejęciem kamienicy, w której mieszka. Wkrótce kobieta znika. Rozpoczyna się policyjne śledztwo, które zahaczy o same szczyty lokalnej polityki, wymiaru sprawiedliwości i biznesu.

Człowiek kontra system



Tragiczną historią działaczki zainteresował się Michał Otłowski, który w "Lokatorce" naświetla kulisy reprywatyzacyjnych machlojek i w przejmujący sposób ilustruje bezsilność jednostki wobec prężnie zorganizowanych grup interesu. Filmową Brzeską jest Janina Markowska (Sławomira Łozińska), która wraz z mężem (Krzysztof Stroiński) mieszka w jednej z mokotowskich kamienic. Codzienną rutynę lokatorów zaburza pojawienie się robotników, którzy rozkopują podwórko, uniemożliwiając tym samym wejście do budynku. Aby dostać się do mieszkań, trzeba dodatkowo zapłacić. To dopiero pierwszy z wielu haniebnych forteli, które mają "wykurzyć" zbędnych już lokatorów. Gra toczy się o wysoką stawkę, bowiem działka, na której stoi kamienica, warta jest miliony.

Starsza kobieta podejmuje rozpaczliwą walkę w obronie rodzinnego domu, ale nawet nagłośnione przez media próby kontrataku nie są w stanie choćby nadkruszyć muru, jaki w majestacie prawa wybudowali nieuczciwi kamienicznicy wspomagani przez sędziów, prokuratorów i podrzędnych gangsterów. Pewnego dnia Janina znika w dość zagadkowych okolicznościach. Jej zaginięciu przygląda się młoda policjantka Anna Szerucka (Irena Melcer), która pracując nad sprawą, odkrywa kolejne poziomy zawiązanego na szeroką skalę spisku. Prowadzone przez nią śledztwo zaczyna być niewygodne dla wielu wysoko postawionych decydentów. Szerucka, podobnie jak Markowska, musi więc w pojedynkę konfrontować się z bezdusznym systemem.

"Lokatorka" bardziej zawodzi, niż zachwyca. Filmowi dokucza mnogość wątków i postaci oraz jego telewizyjny format, najbliższy chyba fabularyzowanemu dokumentowi. Twórcy bardzo szybko gubią emocje, jakie powinny towarzyszyć widzowi przez cały seans. Za dużo uwagi poświęca się tu niejasnym mechanizmom reprywatyzacji, za mało zwykłemu człowiekowi. A tego wymaga sprawne kino społeczne. "Lokatorka" bardziej zawodzi, niż zachwyca. Filmowi dokucza mnogość wątków i postaci oraz jego telewizyjny format, najbliższy chyba fabularyzowanemu dokumentowi. Twórcy bardzo szybko gubią emocje, jakie powinny towarzyszyć widzowi przez cały seans. Za dużo uwagi poświęca się tu niejasnym mechanizmom reprywatyzacji, za mało zwykłemu człowiekowi. A tego wymaga sprawne kino społeczne.

Dużo sensacji, za mało emocji



Twórcy "Lokatorki" mieli sporo argumentów za tym, by stworzyć w pełni angażujące społeczne kino, ale potencjału tej wciąż bulwersującej po latach historii nie wykorzystano. Tak szybko, jak dręczeni i zastraszani lokatorzy uciekają ze swoich mieszkań, tak szybko znikają również z filmowego scenariusza. Od jednostki filmowcy pospiesznie przechodzą do ogółu, a od ogółu do sedna bezwzględnej reprywatyzacji. Wydaje się tymczasem, że w tego typu kinie powinno być na odwrót. To człowiek nieustannie powinien być w centrum uwagi. Poniekąd tak jest, bo przez pierwszą część filmu towarzyszymy Janinie, a później Annie. Przekazanie fabularnej pałeczki następuje więc dość sprawnie, ale właśnie w tym momencie ulatują bardzo istotne dla tego filmu emocje.

Dzieje się tak również dlatego, że Michał Otłowski niepotrzebnie próbuje w "Lokatorce" żonglować gatunkami, a cały film staje w rozkroku pomiędzy kryminałem a politycznym thrillerem. Ostatecznie nie jest więc ani jednym, ani drugim, a najbardziej traci w tym momencie na wydźwięku cały społeczny aspekt. Opowieści o skorumpowanych policjantach, podstępnych prawnikach i enigmatycznych ludziach władzy zlewają się w bezkształtną masę, z której trudno uformować w pełni angażującą historię. Co prawda tempo jest całkiem niezłe, funkcjonują zwroty akcji, całość ogląda się bez uczucia znużenia, ale zarazem jest to kino podparte ogólnikami, nakręcone dość schematycznie, wystylizowane na fabularyzowany dokument lub po prostu rekonstrukcję zdarzeń.

Otłowski, przy wsparciu scenarzystów - Jacka MateckiegoTomasza Klimali, zupełnie niepotrzebnie próbował całą aferę reprywatyzacyjną oraz towarzyszące jej reperkusje zamknąć w dwugodzinnym filmowym metrażu. Tymczasem jest to materiał na wieloodcinkowy serial, w którym tak pokaźna liczba wątków oraz postaci znalazłaby lepsze uzasadnienie. W "Lokatorce" znaczna część fabuły oparta jest na skrótowości, a postaci wykreowane choćby przez Tomasza Sapryka, Piotra Głowackiego, Macieja Czarnika czy Jana Frycza, choć zagrane bez zarzutu, są pozbawione głębi i służą jedynie zaprezentowaniu pewnych amoralnych postaw. Bohaterkami z "krwi i kości" są tu właściwie jedynie Janina i Anna, bezbłędnie zagrane przez Sławomirę Łozińską (szczególne brawa) i Irenę Melcer. Trochę mało jak na społeczny dramat.

Zobacz także: Irena Melcer o aktorstwie i pilates

Główną rolę w "Lokatorce" gra pochodząca z Gdyni Irena Melcer, która wciela się w postać młodej policjantki. Anna próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa tytułowej lokatorki. Odkrywa jednak mechanizmy i układy, które rządzą procesem reprywatyzacji kamienic. Główną rolę w "Lokatorce" gra pochodząca z Gdyni Irena Melcer, która wciela się w postać młodej policjantki. Anna próbuje rozwikłać zagadkę morderstwa tytułowej lokatorki. Odkrywa jednak mechanizmy i układy, które rządzą procesem reprywatyzacji kamienic.

Ważny film, który można było zrobić lepiej



Niewątpliwie największym atutem "Lokatorki" jest sam fakt powstania tego filmu. Jeszcze kilka lat temu jego interwencyjny charakter miałby jednak większą siłę rażenia. Kto wie, może nawet zmotywowałby organy ścigania do wychwycenia sprawców bestialskiego mordu w Lesie Kabackim (choć wśród śledczych pojawiały się nawet hipotezy o samobójstwie Brzeskiej). Dziś, pomimo że sprawa sprzed 10 lat nabrała już sporej warstwy kurzu, pamięć o warszawskiej aktywistce wciąż jest zachowana, a "Lokatorka" unaocznia, jak patologiczne układy nadal mogą decydować o losie bezbronnych ludzi.

Pojawiające się przy okazji premiery filmu porównania i marketingowe slogany odwołujące się do "Długu" Krzysztofa Krauze wydają się mocno przesadzone. Michałowi Otłowskiemu nie udało się w tak sprawny sposób wykorzystać równie bulwersującej historii, nie gubiąc po drodze emocji i cały czas będąc bardzo blisko swoich bohaterów. W "Lokatorce" te proporcje są mocno zaburzone, co sprawia, że silne uczucia wzburzenia, złości i sprzeciwu towarzyszące podczas seansu bardzo szybko wyparowują po końcowych napisach. Historia Jolanty Brzeskiej tymczasem zasługuje na trwalszą pamięć, a przede wszystkim na sprawiedliwość, niestety w tym przypadku pośmiertną. To już jednak zadanie nie dla filmowców.

OCENA: 5,5/10

Film

6.9
33 oceny

Lokatorka

dramat

Opinie (105) ponad 10 zablokowanych

  • Wikipedia. (4)

    "Sześć dni po opuszczeniu przez nią mieszkania połączono zgłoszenie zaginięcia ze znalezieniem przez spacerowicza spalonych zwłok kobiecych. Badania genetyczne potwierdziły, że zwęglone ciało należało do Jolanty Brzeskiej. Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs termiczny, podtrucie tlenkiem węgla oraz rozległe oparzenia ciała powstałe w wyniku podpalenia naftą.

    Policjant, który badał próbki pobrane z mieszkania Brzeskiej, zastrzelił się kilkanaście dni później.

    Śledztwo w sprawie pozbawienia życia Jolanty Brzeskiej zostało umorzone 8 kwietnia 2013 z powodu niewykrycia sprawców czynu zabronionego.

    W sierpniu 2021 prokuratura kolejny raz umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. Jednocześnie nie dopatrzyła się błędów we wcześniejszych działaniach policji i prokuratury."

    • 44 3

    • (3)

      Dzielna kobieta, część jej pamięci.

      • 21 1

      • gon sie z tymi kometarzami pod kazdym wpisem

        • 1 15

      • (1)

        I córka też dzielna.Rodzina przezywała horror.Film na faktach autentycznych.

        • 8 1

        • A jakie to są fakty nieautentyczne?

          • 4 0

  • Kasta i tylko kasta jest temu winna! (4)

    Żeby nie współudział wyjątkowych ludzi z wyjątkowej kasty to by tych przekrętów nigdy by nie było!

    • 64 10

    • Te w togach to zdegenerowane typy

      • 16 4

    • (1)

      Sądy owszem zawsze w takich śledztwach były upośledzone. Ale chyba jesteś ślepy nie widząc takich wałków, w takiej skali jakie dzieją się dziś.

      • 9 8

      • Przecież to sędziowie te wałki wyrokami zatwierdzili! Na pewno nie za darmo. Pierwsza afera z sędziami jaka wyszła przy reprywatyzowanych budynków to była w Poznaniu! Po wielu latach jedna sędzinę wydalono z zawodu a drugiej nic nie zrobiono chociaż były na nie dowody!

        • 14 5

    • Odczep się od Lecha Kaczyńskiego, bo o zmarłych albo dobrze, albo wcale.

      • 4 3

  • Mafia z górą polityczną (2)

    "zamieszani w proceder samorządowcy, prawnicy, sędziowie, policjanci i prokuratorzy. Szacuje się, że w wyniku działań tzw. mafii reprywatyzacyjnej eksmitowano z przechwyconych kamienic nawet 50 tysięcy osób".
    50 tys osób! Małe miasto

    • 49 3

    • Dziwię się, że nie zebrali się chociaż w te 10 tysięcy ludzi i nie zmietli osób które im zabrały mieszkania. Chyba nie było trudne ustalić kto i co pociąga za sznurki. Problem polllaaczkóww polega w tym, że społeczeństwo jest ze sobą całkowicie niesolidarne, ot taki skutek zachwytu gospodarka rynkowa w dzikiej odsłonie.

      • 8 4

    • Warszawiacy ich popieraja

      • 4 1

  • O bufetowej coś będzie? (2)

    • 47 6

    • Bufetowa dostała kaminice

      • 22 3

    • A o małpce będzie, bo przecież L.K. był też zamieszany?

      • 3 11

  • Co na to szatniarza z Brukseli? To za jego rządów chyba było? (2)

    • 49 9

    • Szydło wtedy nie była w rządzie, coś pomyliłeś. (1)

      • 2 12

      • To było za czasów PO czyli wały i grabieże na porządku dziennym

        • 7 1

  • Demokracja w Polsce jest zagrożona. (8)

    Chcemy żeby było tak jak było.

    • 66 9

    • (7)

      Oczywiście dotychczasowa jakość działania sądownictwa w perspektywie ostatnich dziesięciu lat, te słynne wyroki, niepoczytalności, różnej maści przekręty mające służyć bogatym i wpływowym, również cwaniackie rozwiązania ustawodawcze tworzące takie furtki- to jedno(dziękuj też politykom) woła o pomstę do nieba.
      Natomiast to co się teraz odwala, to drugie. Reforma tej kliki musiała nastąpić, ale broń Boże w formie zwyczajnej pislamizacji sądów! Wyjdzie na to, że przykładnie ukaraja sprawców w paru medialnych sprawach tworząc aurę rycerskości i troski o obywateli, w zakulisowo sądy będą służyć nowym mafiom- powiązanym z psiem.

      • 13 16

      • Ha,ha,ha. (6)

        Znamy to,to już było.Środowisko oczyści się samo.

        • 24 4

        • Kilka pytań. (5)

          W jaki sposób możliwość wybierania sobie sędziego we własnej sprawie przez Pawłowicz pomogło Sądom? W jaki sposób odmowa wszczęcia postępowania w sprawach makulatury wyborczej, maseczek bez atestu, respiratorów widmo, defraudacji w Funduszu Sprawiedliwości przez prokuraturę pomogła Sądom? W jaki sposób nękanie sędziów nieprzychylnych obecnej władzy przez Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego w jednym, w tym nękanie sędzi która orzekła na niekorzyść w sprawie śmierci jego ojca pomogła Sądom? Nie nazywajcie tego reformą sądownictwa, bo to deforma nic więcej i jest zrobiona tylko po to, żeby nie pozostał ani jeden prokurator który mógłby postawić zarzuty partyjnym kolegom Ministra Ziobry.

          • 7 16

          • (3)

            O jakiej reformie sądownictwa piszesz ? Co niby zreformowano ? Za dużo TVN-u na pusty baniak przyjąłeś .
            Ty , jak i twoi komuszy towarzysze zapewne chcieliby, aby było jak dotychczas tzn. aby klika wybierała się sama i była poza wszelką kontrolą parlamentu.
            Może zadzwoń ponownie do sędziego Milewskiego, powołaj się na Tuska i zapytaj o stan demokracji?

            • 15 3

            • Parlament nie ma prawa kontrolowac sadow. (2)

              To zaprzeczenie podstaw demokracji, w ktorej 3 wladze sa niezalezne. Kto mialby w takim razie kontrolowac parlament ?

              • 1 12

              • (1)

                Odmrozili ciebie wczoraj ? Swoje epokowe odkrycie zakomunikuj Niemcom , gdzie parlament wybiera sędziów w tym, do TK.
                Zamiast wypisywać lewackie kocopały weź się do nauki, bo wiedza z Fejsbuka tak właśnie się objawia.

                • 7 2

              • Zawsze sędziów do TK w Polsce wybierał parlament, i przed PISem, i teraz. Od tego zaczęła się popisowa awantura, że prezydent Duda nie powołał sędziów TK wybranych przez parlament.

                • 1 1

          • Faktycznie straszne rzeczy haha
            Biorąc pod uwagę globalne przekręty covidowskie, udziały w firmach związanych rodzin najwanziejszych poliykownue ue i fakt ze wybory mogły się odbyć bez kłopotu gdyby nie działania opozycji to jakieś mi halki tu orzedstawikes.
            Wyceną akcji Energa się zajmij i tym co istotne czyli jednym wielkim oszustwem 8latki Po i tym gdzie ooozy ja z obecną władza gra do jednej bramki

            • 1 0

  • Najlepsze jest to że jako pierwsza pisała dzikiej reprywatyzacji Wyborcza. (14)

    A cała afera zaczęła się jeszcze za prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
    Ale to wszystko pisowcy zamietli pod dywan, bo przecież "wina Tuska".

    • 14 49

    • Na pewno problem był bardziej złożony niż myślimy. Nie zmienia to faktu, że masz rację.

      We wiadomościach, mają specjalny kącik "wina Tuska", zaczyna się z reguły około w 18/20 minucie programu. Porażka.

      • 5 19

    • Najwięcej patologii za rządu PO. Szykany, morderstwa, 143 letni lokatorzy. (8)

      • 26 3

      • (5)

        Hahaha ty nie widzisz tego jakie złodziejstwo, defraudacje, wałki na grube pieniądze uskuteczniają twoi idole z nieskazitelnego PiS? Jedna magia zastąpiła inna mafię, tylko, że przerosła ja 3 razy w skali działania.

        • 8 19

        • A zgłosił towarzysz te "wałki" do wolnych sądów i sędziego Tulei i reszty kasty??? (3)

          Nawet ewidentna aferę PO, starają się zepchnąć na śp. Prezydenta Kaczyńskiego, chociaż Warszawą rządziło niemal bez przerwy przez 30 lat układ z PO i SLD....
          O tempora, omores

          • 20 4

          • Niemal bez przerwy.
            Co nie zmienia faktu że dzika reprywatyzacja zaczęła się właśnie w tej przerwie, czyli w czasie gdy prezydentem Warszawy był święty Lech. Widocznie akurat wtedy zaistniały sprzyjające warunki.

            • 5 13

          • Safiana żona wyleciała z urzędu właśnie wywalona przez Lecha Kaczyńskiego za machlojki z reprywatyzacja! Potem on wygrał z Tuskiem walkę o prezydenturę i odszedł z urzędu! Tak to mniej więcej było i niech nie zwalają winy na niego za pełowskie i komusze przekręty!

            • 12 2

          • Stuleja powinien być izolowany i pozbawioy Polskiego obywatelstwa

            • 5 3

        • Konkretnie,jakie.

          • 0 0

      • W sedno

        • 6 2

      • Dlatego czas uznać PO jak groźna grupę jak PZPR chyba?

        • 5 2

    • Tuskoruski trolu tak wiemy wyborcza zawsze o wszystkim pierwsze pisze tylko nikt tego niewiedział (1)

      Pewnie pisał to synalek donalda gdy tam pracował:)

      • 17 7

      • To są fakty, misiu puszysty.

        Aferę wykryli i opisali jako pierwsi dziennikarze Wyborczej. Wszystko możesz sobie sprawdzić.

        • 10 8

    • Wyborcza

      czyli Icki, Mosze zainteresowni są kamienicami, nie od dzisiaj zgłaszają do tego pretensje

      • 14 7

    • To ile kamienic "odziedziczył" śp. Kaczyński, a ile bufetowa?

      • 4 7

  • Czas zdelegalizować PO i Kastę osądzić (10)

    • 52 8

    • (9)

      Tak tak, i krystaliczni mężowie stanu z PiS będą wszystkim ścinać głowy i kraść bez nadzoru. A teraz wstawaj, zes..ś się.

      • 9 9

      • Kradło się na całego 30 mld. rocznie vatu znikało za czasów po psl, po i Tusssk donosi na Polskę, kasta czuje sie bezkarna (8)

        Nigdy wiecej słupów z Berlina

        • 13 7

        • Już tylko 30?

          A teraz ile znika? 50?

          • 8 8

        • A wiesz mistrzu że PiS w sprawie uszczelniania VAT korzysta z przepisów które wprowadził jeszcze rząd Po PSL? (6)

          Z tvpis się tego nie dowiesz ale to też fakt.

          • 7 12

          • Mistrzu pamietasz co mówili Celnicy za czasów Ryżego. Im nie wolno było ruszać cyster. A co z Amber Gold (2)

            Za czasów PO nawet sprzedano Polskie nagrania. Szok co ta grupa p...wyczyniała.

            • 12 5

            • A co z Getback ? (1)

              Afera przewyzszajaca skalą szumna amber gold.

              • 3 4

              • To WSI czyli znowu Komoruski i reszta SB kòw

                • 4 2

          • (2)

            Nie wprowadził tylko niby takie mieli plany! A planów na rządzenie mieli pełne szuflady, podobno! Tak jak teraz podobno mają pełno tylko zapytany o te plany Tusk jakoś milczy zakłopotany!

            • 10 4

            • 500+ też chcieli podobno wprowadzić. (1)

              Schettino obiecał przed wyborami nawet 600+, tylko ten Vincenty nie miał na to kasy. Nigdy więcej PO. Tylko na kogo głosować? PiS już rządzi za długo, a długie rządzenie rodzi patologię. Przykładem jest władza w Gdańsku i jej powiązanie z biznesem (zwłaszcza z deweloperką).

              • 4 4

              • Schetyna to pół...

                • 3 1

  • Bezkarna kasta (5)

    Kasta dalej bezkarna. Teraz oddaje złodziejom kamienice które komisja weryfikacyjna zwracała mieszkańcom. A TSUe broni i nie pozwoli tknąć tych palantow. Oby było jak było

    • 79 17

    • (3)

      We wiadomościach tak mówiom. To musi być prawda i wina Tuska.

      • 13 22

      • A TVN z antypolskim jadem murem za kastą...dno jakich .... (2)

        • 22 13

        • Jedno małe pytanko. (1)

          A mówią wam w ministerstwie propagandy jaka w tym wszystkim była rola Lecha Kaczyńskiego, czy jak zwykle pominęli niewygodne informacje?

          • 7 9

          • największ rola to Lecha-Bolka

            • 3 1

    • asd

      co ty za farmazony piszesz...

      • 0 0

  • Nie da sie zrobic rzetelnego filmu, bo to albo biskup sie obrazi, albo rzadzacemu kacykowi sie nie spodoba.

    a najczesciej obu naraz.

    • 12 26

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Art Beats | Tycjan: Imperium barw - Wielka Sztuka w Kinie | Kino Kameralne Cafe

27 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Kino Seniora w Kameralnym

12 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Noc w Kinie Studyjnym - kwiecień

25 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe