• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Vega stworzył potwora. Recenzja filmu "Botoks"

Tomasz Zacharczuk
29 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Vega miał znokautować prawym prostym polską służbę zdrowia, ale to on bezradnie padł na deski, ledwie tylko muskając swojego wyimaginowanego przeciwnika. Stworzył filmowego Frankensteina pozszywanego z tabloidowych nagłówków, patologicznych opowiastek z szemranego podwórka i wulgarnych żartów. Przyglądanie się temu kinowemu wybrykowi przynosi większą katorgę niż efekt nawet najbardziej nieudanej operacji plastycznej.



Ośmielony kasowym sukcesem dotychczasowych produkcji Patryk Vega konsekwentnie udowadnia, że jest polskim odpowiednikiem Uwe Bolla. Z tą drobną różnicą, że jego filmowe wypociny zarabiają miliony, a sale kinowe pękają w szwach wypełnione widownią żądną ekstremalnych wrażeń, soczystych bluzgów, akcji zatankowanej do pełna mieszanką krwi i łez. Podobny patent działa też w "Botoksie", który zamiast demaskatorskiego paradokumentu (w zamyśle) przepoczwarza się z każdą sekundą w makabryczną karykaturę społecznego dramatu ociekającego kiczowatym wykonaniem, prymitywnym poczuciem humoru i tandetnym aktorstwem.

Stadkiem rozbestwionych "Pitbulli" Vega skutecznie utorował sobie drogę na sam szczyt rodzimego kina rozrywkowego. Scenariuszową niedołężność i podatność do przeładowania filmowych wątków nadrabiały szczere intencje skoncentrowane na zabawie tłumów i wyraziste postaci. W podobnych kategoriach "Botoks" mógłby się jeszcze obronić. Gdyby nie harde deklaracje reżysera, który szumnie zapowiadał rozrachunki z polską służbą zdrowia i nawoływanie do ogólnokrajowej debaty. Tymczasem odpowiednim przedmiotem takiej dyskusji zdaje się być wątpliwość, czy Patryk Vega powinien dalej ośmieszać sztukę filmową i sprowadzać ją do rynsztokowej formy.

Patryk Vega od dawna zbyt nachalnie przejawiał zdolności do przeszarżowania i przerysowania na ekranie podejmowanego tematu. W "Botoksie" reżyser przekroczył już wszelkie możliwe granice absurdu, dobrego smaku i filmowej wrażliwości. Patryk Vega od dawna zbyt nachalnie przejawiał zdolności do przeszarżowania i przerysowania na ekranie podejmowanego tematu. W "Botoksie" reżyser przekroczył już wszelkie możliwe granice absurdu, dobrego smaku i filmowej wrażliwości.
Aspirowanie do roli demaskatora, do której domniemam twórca "Botoksu" zawzięcie się przygotowywał, wymaga jednak, oprócz samego naświetlenia szkodliwego zjawiska, jakiejkolwiek próby pogłębienia tematu i poszukania genezy. Na to jednak Vega czasu nie znalazł, bo zbyt mocno pochłonęło go najwyraźniej wertowanie tabloidowych nagłówków i koloryzowanie zasłyszanych opowieści, które spisywał na kolanie, dumnie nazywając efekt końcowy tzw. "scenariuszem".

W przeciągniętym, bo ponad dwugodzinnym filmie serwowany zostaje widzom upiorny wręcz wizerunek polskich szpitali, w których nie czeka nas nic innego jak zaniedbania personelu, poniżanie i dyskryminacja kobiet, terror wobec pacjentów, nieposzanowanie poczętego życia, a w ostateczności śmierć. Sytuacja polskiej służby zdrowia, delikatnie mówiąc daleka jest od jakiejkolwiek sielanki, kolejki do specjalistów zdają się nie mieć końca, a skutki lekarskich błędów bywają przerażające. "Botoks" jednak to jednowymiarowy, paranoiczny i skonstruowany pod szeroką publikę paszkwil na służbę zdrowia, w którym wszyscy lekarze biorą łapówki, ginekolodzy okazują się być specjalistami od aborcji lub seksualnymi dewiantami, a ratownicy medyczni to pijane chamy rozwożące ludzi głównie do kostnicy.

Vega ostentacyjnie odrzucił merytoryczną filmową dyskusję o stanie opieki medycznej w Polsce, wyręczając się jedynie nagromadzeniem szokujących kadrów z niemowlakami wypadającymi z okna, delikwentami z "ciałami obcymi" głównie w tylnych częściach ciała czy kobietami o zoofilskich skłonnościach. Obrzydliwie i przedmiotowo potraktował bohaterów filmu, których paradoksalnie chciał namaścić na ofiary zdeprawowanego systemu. Niektóre sceny nie są wskazane do obejrzenia z pełnym żołądkiem, inne wręcz zatrważają ekranową ohydą. Dialogi rodem z telewizyjnych paradokumentalnych seriali reżyser i scenarzysta w jednej osobie "ubarwił" naturalistycznymi scenami porodu, fatalnie zmontowane i zupełnie przypadkowe kadry poszatkował tandetnymi ujęciami z drona, a filmowy język ponownie utemperował do wiązanki wulgaryzmów.

"Botoks" to niemal horror osadzony w szpitalnych wnętrzach, gdzie pacjentów i lekarzy nie czeka nic prócz poniżania, dręczenia i w ostateczności śmierci. "Botoks" to niemal horror osadzony w szpitalnych wnętrzach, gdzie pacjentów i lekarzy nie czeka nic prócz poniżania, dręczenia i w ostateczności śmierci.
Dostało się nie tylko bezdusznym lekarzom. Vega w "Botoksie" drwi z ekologów, wyśmiewa zadbanych mężczyzn, szydzi ze starszych ludzi i homoseksualistów, wtrąca przysłowiowe "trzy grosze" o uchodźcach, neguje fitnessowe trendy, atakuje koncerny farmaceutyczne, rozprawia o antykoncepcji, in vitro, aborcji i eutanazji. Abstrahując od słuszności filmowych tez, które każdy zinterpretuje wedle własnego systemu wartości, kolejny raz dostajemy produkcję, z której poszczególne wątki aż się wylewają, a wszystkie są wręcz w katastrofalny sposób spłycone i powierzchowne. Vega uparcie udowadnia, że ucho do życiowych historii ma niezłe, ale rękę do pisania i reżyserowania cięższą od Oświecińskiego w całej jego postaci.

Poza gronem wiernych fanów Vega posiada też zaufany krąg aktorów, którzy kolejny raz dali się wmanewrować w paskudny scenariusz niepozwalający na wydobycie choć szczątkowych możliwości odtwórców głównych ról. Postaci grane przez Agnieszkę DygantKatarzynę Warnke posiadają pewien potencjał, ale do jego wykorzystania niezbędny jest odpowiedni reżyser. Niezła momentami jest Marieta Żukowska, ale podobnie jak pozostali aktorzy, nie radzi sobie z przerysowaną charakterystyką swojej bohaterki. Panowie znów ograniczają się do ról tępawych błaznów lub bezdusznych pasożytów żywiących się kobiecą słabością.

Bohaterkami filmy są cztery kobiety, których losy przeplatają się na szpitalnych korytarzach. Największy potencjał prezentuje postać Katarzyny Warnke, która wciela się w ginekolog parającą się aborcjami. Bohaterkami filmy są cztery kobiety, których losy przeplatają się na szpitalnych korytarzach. Największy potencjał prezentuje postać Katarzyny Warnke, która wciela się w ginekolog parającą się aborcjami.
Vega ze swoim "Botoksem" chciał być dosadny, analityczny, demaskujący i skuteczny. Jest irytujący, obrzydliwy, prymitywny i stereotypowy. Wstrzyknął tak potężną dawkę trucizny, że po wyjściu z kina z trudem można zapanować nad rozedrganym ciałem i przytępionym umysłem. Następca "Pitbulla", w przeciwieństwie do poprzedników, jest wyrobem filmopodobnym, niemającym nic wspólnego z jakąkolwiek odmianą sztuki. Obrazem zbędnym, nieposiadającym żadnej wartości oprócz pokrętnie rozumianej rozrywki dla najmniej wymagających widzów. Efekt końcowy przypomina jedną z bohaterek oszpeconą zabiegiem u szemranego chirurga plastycznego. W jej przypadku blizny udało się zatuszować, "Botoks" jednak na długo pozostanie skazą polskiej kinematografii.

OCENA: 1,5/10

Film

5.8
75 ocen

Botoks (79 opinii)

(79 opinii)
Dramat

Opinie (353) ponad 20 zablokowanych

  • Panie redaktorku (2)

    a gdzie taka krytyka wobec Służb Specjalnych Pana Vegi która z punktu widzenia merytorycznego była kiepska?

    • 0 1

    • ten film to pikuś przy tym co widziałem i co mnie spotkało na sor, nocnej opiece, w gabinetach POZ oraz przy rejestracji

      ... a to wszystko przy dymaniu państwa i pacjentów przez koncerny farmaceutyczne oraz niereformowalnych, twardogłowych lekarzach (większości)

      • 1 0

    • Skowyt POstępowego?

      "Vega w "Botoksie" drwi z ekologów, wyśmiewa zadbanych mężczyzn, szydzi ze starszych ludzi i homoseksualistów, wtrąca przysłowiowe "trzy grosze" o uchodźcach, neguje fitnessowe trendy, atakuje koncerny farmaceutyczne, rozprawia o antykoncepcji, in vitro, aborcji i eutanazji.

      Czytaj więcej na:
      https://kino.trojmiasto.pl/Vega-stworzyl-potwora-Recenzja-filmu-Botoks-n116987.html?strona=15#opinie#tri
      "

      Ekolodzy to przecież wyważeni i nie skażeni żadną ideologią, nie podatni na korupcję wolontariusze i idealiści... haha
      Zadbani mężczyźni to nie koniecznie kolesie w rurkach i przykrótkich spodniach, fryzura ala szogun oraz hipsterskich dodatkach.
      Sprawa z uchodźcami jest prosta - to sprawa emigrantów i problem Niemców (UE) oraz Francji (kolonialistów i nierobów).
      Homoseksualiści sami z siebie robią ofiary i lansują swoje chore upodobania. Tolerancja to nie akceptacja.
      Fitness i joga budzi żał jak człowiek widzi model życia korposzczurów narzucony przez takich samych mądrych jak oni sami.
      Koncerny farmaceutyczne nie zasługują na jakikolwiek usprawiedliwienie.
      Antykoncepcja to wybór. Na pewnie nie konieczność.
      In vitro jest bardzo kontrowersyjne bo to zabawa w eugenikę a do tego istnieją dane mówiące o uszkodzeniu genów i osłabieniu rozwojowym dzieci.
      Aborcja to zbrodnia i karanie dziecka za nieodpowiedzialność i beztroskę rodziców.
      Eutanazja to bardzo ciężki temat bo cierpnie bez wiary jest męką bez nadziei.

      • 1 1

  • Skandal (1)

    Obrzydliwy w swej naturystycznej doslowności i nie mający nic wspólnego z kinem nawet najniższych lotów.
    Co Pan Patryk teraz nakręci?
    ... w sumie nie trudno sobie wyobrazić.
    Ale najwiekszym skandalem jest wpuszczanie 15-18 letnich dzieci na film, którego nie zniósł 50 letni mężczyzna.
    W imię zasady: większy target, większy szmal. Brudne i obrzydliwe pieniądze Panowie "dystrybutorzy".
    Pieniądze nie śmierdzą.

    • 4 5

    • To Pan mało filmów widział w swoim życiu.
      A to że ktoś pokazuje w końcu coś bez ubarwiania to chyba dobre.
      A granice wiekowe weryfikuje KRE, tak więc Vega nie ma nic z tym wspólnego.
      Ale z jednym się zgodzę "Pieniądze nie śmierdzą".
      Zazdroszczę tylko Panu że przez te 50 lat nie miał Pan okazji zobaczyć gorsze rzeczy w rzeczywistości.

      • 1 1

  • ocean wpisów

    Vega to jednak geniusz. Powinien dalej kręcić takie filmy a jak się uda, w miarę możłiwości, gorsze.

    • 3 2

  • SAMA PRAWDA

    Pracuje w szpitalnym oddziale ratunkowym 17 lat i 7 jeżdżę w pogotowiu.
    Botoks to 100% prawdy

    • 4 2

  • Film petarda

    Cała prawda . Trochę podkoloryzowana na potrzeby filmu dla zwiększenia atrakcyjności i publiki ale każdy ruszone wątek -sama prawda . A zbulwersowane to napewno jest środowisko lekarskie. A nie powinno bo tak je odbierają chorzy w naszym kraju

    • 4 2

  • film miejscami szokuje, smuci i to chyba głównie głupotą bohaterów, większość scen jest jednak żenująca. Jedyne co mi się podobało, to przewrotność życia, że możemy sami wpaść w pułapkę swoich manipulacji i byc tak samo podle potraktowani, jak traktujemy podle innych. Filmu na pewno nie trzeba koniecznie obejrzeć w kinie

    • 0 1

  • Medycyna ostateczna (1)

    W niektórych opiniach się nie zgodzę, a nawet uśmiechnę się ironicznie przy niektórych. Pracuje już dłuuuugo w przemyśle farmaceutycznym i powiem tak - jeśli myślicie, że lekarz przepisuje wam lek bo to dobry lek na waszą bolączkę to grubo się mylicie :))) Przepisuje Wam taką receptę którą koncern, nazwijmy to sugeruje za odpowiednią gaże np. za kurtkę Spidera bo jedzie z rodziną na narty w Alpy. Kolejny przykład, przypisujesz mój lek a jak sprzedaż dużo to jedziesz na mały urlop. Teraz już ich nawet sympozja satysfakcjonują :D Firma w której pracuje odeszła już od "gadżetów" dla konowałów bo mają już baaardzo dobrze wyrobioną markę ;) Ja dzięki niewiedzy społeczeństwa zbieram niezłe miesięczne "żniwo". Lekarze? Jeśli nie masz znajomości to jedziesz taśmowo na jednym wózku z resztą szaraków, sorry Batory jak nie smarujesz nie jedziesz tak działa biznes farmakologiczny. Znam to od kuluarów. To tyle wszystkiego nie mogę zdradzać. Mua

    • 3 0

    • Akurat o tym to wie każdy kto sam myśli i nie poddał się jeszcze praniu mózgu przez portale społecznościowe, tv itp.
      Nawet wiele chorób czy dolegliwości są wymyślane przez koncerny farmaceutyczne a później tylko wkładają to nam do głowy, dobrym przykładem jest "Syndrom poniedziałku".
      Pozdrawiam Wszystkich

      • 2 0

  • Film wart obejrzenia.Nie rozumiem skad tyle negatywnych opinii.Pokazuje prawde co sie dzieje w szpitalach.

    • 2 1

  • Film rewelacyjny!Oddaje cala prawde i tylko prawde tego jak wyglada zycie....Super Rezyserze!

    • 3 2

  • CIEKAWE -MUSZĘ ZOBACZYĆ

    Ktoś chce zniszczyć Vegę ?przecież to dzieło jedno lepsze drugie gorsze ale jednak Dzieło .

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Nowe Horyzonty Tournée

20 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

SPY x Family CODE: White w Helios ANIME

29,90 zł
projekcje filmowe

SPY x Family CODE: White w Helios Anime

29,90 zł
projekcje filmowe