• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Terapia bolesna, ale potrzebna. Film "Powrót do tamtych dni" warto zobaczyć

Tomasz Zacharczuk
11 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Inspirowany prawdziwą historią "Powrót do tamtych dni" działa jak filmowy wehikuł czasu przenoszący nas do przystrojonych już w kapitalistyczny kicz blokowisk, na których widać jeszcze peerelowską pleśń po ustrojowych przemianach. "Najntisowy" urok ma tutaj kolor ortalionowego dresu, smak balonowej gumy do żucia i zapach oranżady w proszku. W domu Tomka, kilkunastoletniego bohatera filmu, znacznie częściej jednak czuć alkoholowy fetor i lęk przed jutrem. Konrad Aksinowicz w porażająco szczery sposób opowiada o rodzinnej walce z nałogiem z perspektywy cierpiącego dziecka, które jedyny ból, jaki powinno znać, to ten po nadepnięciu gołą stopą na klocek lego.



Słynne duńskie zabawki nie pojawiają się tutaj przypadkowo, bo właśnie one są największą pasją 14-letniego Tomka Malinowskiego (Teodor Koziar), który wolny czas spędza poza tym na typowych dla pokolenia wychowującego się w pierwszej połowie lat 90. rozrywkach. Nastolatek wraz z kolegami okupuje więc osiedlowy trzepak, testuje pierwsze komputerowe gry i podgląda niemieckie "pornole" na ojcowskich kasetach wideo. Malinowski senior (Maciej Stuhr) tymczasem zarabia na chleb w Ameryce, wysyłając co jakiś czas żonie (Weronika Książkiewicz) i synowi nagrane przez siebie taśmy (jest dziennikarzem radiowym), na których zachwala amerykański sen.

Pewnego dnia Alek niespodziewanie pojawia się w domu. Obładowany prezentami zza oceanu obwieszcza, że obczyzna jednak nie jest dla niego i najlepiej czuje się w otoczeniu bliskich. Mężczyzna znajduje pracę w rozgłośni, snuje plany o własnym biznesie i nadrabia stracony czas z rodziną. Sielanka trwa w najlepsze, bo Alek jest naprawdę fajnym ojcem i troskliwym mężem, którego stać na niejeden romantyczny gest. Domowa atmosfera stopniowo jednak gęstnieje, gdyż starszy Malinowski staje się coraz bardziej rozkojarzony, podejrzliwy i tajemniczy. W końcu sięga po butelkę. Nie pierwszy raz, o czym doskonale pamiętają Tomek i Helena. Amerykański sen pryska, zostaje koszmar codziennego życia z alkoholikiem.

Alek (Maciej Stuhr) wraca z USA do syna (Teodor Koziar) i żony (Weronika Książkiewicz). Początkowo wszystko układa się znakomicie, ale szybko na wierzch wypływają niepokojące zachowania mężczyzny jeszcze sprzed wyjazdu za granicę. Alek (Maciej Stuhr) wraca z USA do syna (Teodor Koziar) i żony (Weronika Książkiewicz). Początkowo wszystko układa się znakomicie, ale szybko na wierzch wypływają niepokojące zachowania mężczyzny jeszcze sprzed wyjazdu za granicę.

Scenariusz, który niestety napisało życie



Konrad Aksinowicz temat zna od podszewki. Reżyser przemycił na ekran tak naprawdę własną historię, a filmową kamerę potraktował jak projektor dziecięcych wspomnień, które powinny mieć zdecydowanie bardziej jaskrawy odcień. "Powrót do tamtych dni" dla jego twórcy jest formą autoterapii - szalenie wymagającej, bolesnej i wystawionej na publiczny osąd. Jednocześnie potrzebnej, szczególnie dla osób z syndromem DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików), bo problem uzależnienia w rodzinie nie znika w momencie osiągnięcia pełnoletności i wyprowadzki z domu. Doznane krzywdy nie wyparują tak szybko jak promile.

Alkoholizm jest jak chwast, który zapuszcza korzenie głęboko i atakuje funkcjonujące obok zdrowe organizmy. Doskonale widać to w filmie Aksinowicza, który opowiada nie tyle o samej istocie problemu, a o współuzależnieniu całej rodziny. Nałóg Alka deformuje bowiem społeczne role u Malinowskich. To Helena zajmuje wycofaną pozycję, unika odpowiedzialności, pozostaje bierna, podczas gdy Tomek przejmuje rolę dorosłego, szuka rozwiązania problemu, jest rozjemcą podczas domowych awantur. Zamiast odrabiać lekcje, randkować ze szkolną sympatią czy wałęsać się z rówieśnikami, chłopak holuje na deskorolce upitego do nieprzytomności ojca, chowa do tapczanu sterroryzowaną matkę, a sam kładzie się do łóżka, zaciskając pod poduszką kuchenny nóż.

Problem alkoholizmu poznajemy więc w "Powrocie do tamtych dni" głównie z perspektywy dziecka, czego w polskim kinie bodajże dotąd jeszcze nie było. A trzeba przyznać, że jest to perspektywa chwilami szokująca, nierzadko przerażająca, a przez większą część filmu przede wszystkim przygnębiająca. Głównie z tego powodu, że Tomek, choć ugina się pod ciężarem strachu, wstydu i bezradności, to nadal chce wierzyć w ojca i miłość do niego. A my jesteśmy w stanie mu w tym kibicować. I to chyba jedna z największych zalet filmu, który unika kategorycznego oceniania, a jednocześnie nie popada w jakiś skrajny defetyzm i nie ulega częstej w polskim kinie modzie podsycania ekranowej patologii.

W "Powrocie do tamtych dni" Konrad Aksinowicz oprowadza nas po Polsce tuż po ustrojowej transformacji. Klimat lat 90. twórcom filmu świetnie udało się przenieść na wielki ekran. W "Powrocie do tamtych dni" Konrad Aksinowicz oprowadza nas po Polsce tuż po ustrojowej transformacji. Klimat lat 90. twórcom filmu świetnie udało się przenieść na wielki ekran.

Oscarowy Stuhr, świetna Książkiewicz, udany debiut Koziara



Oczywiście w "Powrocie..." nie brakuje scen obdarzonych potężnym ładunkiem emocjonalnym, od których chciałoby się odwrócić wzrok, ale czuć w tym wszystkim umiar, konkretny cel i całkowitą kontrolę reżysera. Aksinowicz precyzyjnie i w bardzo opanowany sposób operuje obrazem, a jednocześnie pozostawia sporo artystycznej swobody swoim aktorom. Efekt jest kapitalny, bo grający Alka Maciej Stuhr tworzy bodaj najbardziej tragiczną postać w swojej karierze. Jego bohater konsekwentnie popada w ruinę, ale zamiast czuć do niego wyłącznie odrazę, skrycie trzymamy kciuki, by wydostał się z otchłani nałogu. Tę naiwność dzielimy poniekąd z młodym Tomkiem, który w zapijaczonym mężczyźnie chce jeszcze widzieć ukochanego ojca. Maciej Stuhr tworzy więc postać alkoholika w zupełnie nieszablonowy sposób. Takie role za oceanem nagradza się Oscarami.

Równie znakomicie wypada grająca Helenę Weronika Książkiewicz, której odstawienie ról w komediach romantycznych wychodzi tylko na dobre. Zupełnie nowe oblicze pokazała niedawno w "Furiozie". W "Powrocie..." tworzy już kompletnie inną kreację - pogubionej i dystansującej się od problemów matki, która nie do końca potrafi obronić własne dziecko przed rodzinnym dramatem. Fantastycznie dobrany tercet uzupełnia jeszcze debiutujący na wielkim ekranie Teodor Koziar, który grając Tomka musi umiejętnie pogodzić dziecinną niewinność z dojrzałością, jakiej wymaga od niego scenariusz. Młody aktor zaangażowaniem i kontrolą emocji z całą pewnością nie odstaje od znacznie bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek po fachu.

Maciej Stuhr tworzy bodaj swoją najlepszą aktorską kreację w karierze. Jego Alek nie jest tylko jednowymiarowym alkoholikiem, ale facetem z niepokojąco szerokim spektrum problemów. Da się go lubić, ale i nienawidzić. Maciej Stuhr tworzy bodaj swoją najlepszą aktorską kreację w karierze. Jego Alek nie jest tylko jednowymiarowym alkoholikiem, ale facetem z niepokojąco szerokim spektrum problemów. Da się go lubić, ale i nienawidzić.

Smells like 90's



Wydawać by się mogło, że "Powrót do tamtych dni" jest kinem głęboko zakorzenionym w dość posępnej, depresyjnej i niewygodnej dla widza stylistyce. Nie do końca tak jest, bo szczególnie początkowa, ekspozycyjna część filmu przypomina rewię mody (nie tylko tej odzieżowej) lat 90. Aksinowicz z pewną nostalgią oprowadza nas po osiedlowych trzepakach, tętniących życiem blokowiskach, szkolnych dyskotekach, świetnie prosperujących jeszcze wypożyczalniach kaset VHS i wciąż nieźle zaopatrzonych "Pewexach". Obraz tętni kolorami ortalionowych dresów i dżinsowych kurtek oraz pachnie gumą balonową i zachodnimi słodyczami.

Dla pokolenia dzisiejszych 30-, 40-latków film Konrada Aksinowicza jest reaktywacją błogiego dzieciństwa. Jest jak odnalezienie po latach w kartonowym pudle "złotych myśli" lub sterty magnetofonowych kaset. Jest jak przeglądanie szkolnych albumów, "odpalanie" zakurzonego magnetowidu lub pierwszego Commodore. Twórcom filmu doskonale udało się oddać klimat lat 90. w każdym kadrze, dowcipie (humoru jest naprawdę sporo), kostiumie i elemencie scenografii.

Tak ocenialiśmy filmy 46. FPFF w Gdyni



"Powrót do tamtych dni" (wówczas jeszcze "Powrót do Legolandu") wyjechał z tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych bez choćby jednego drobnego wyróżnienia. To bodaj największe niedopatrzenie w najnowszej historii gdyńskiej imprezy. Mam nadzieję, że podobnego błędu nie popełni publiczność, bo odwaga reżysera, niebotyczny talent aktorów i ważna problematyka filmu zasługują na pełne kinowe sale. Wciąż rzadko zdarza się w polskim kinie taki zestaw atutów w jednej produkcji. Do tamtych dni powrót jest obowiązkowy.

OCENA: 8,5/10

Film

6.5
39 ocen

Powrót do tamtych dni (3 opinie)

(3 opinie)
dramat

Opinie (173) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (2)

    świetna recenzja - jak zwykle!

    • 38 17

    • Czy będzie beka z pisu? (1)

      Bo jak nie, to pójdę na Jandę.

      • 1 3

      • Będzie inflacja dwucyfrowa to się pośmiejemy razem.

        • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    Uwielbiam filmy robione na stare lata. Jack strong podobał mi się. Z zagranicznych Marsylski łącznik. Jak ktoś potrafi "oddac" tamten klimat niech kręci non stop.

    • 43 22

    • "robione na stare lata"

      No to pudło, bo tu reżyser jest jeszcze dość młody.
      A co będzie robił "na stare lata", to się okaże za jakiś czas :)

      • 7 15

    • Serial Rojst.

      • 9 0

    • (2)

      zgadzam sie. Polecam jeszcze Krzyżaków i Gniewko, syn rybaka

      • 9 5

      • Dodatkowo (1)

        O dwóch takich co ukradli księżyc.

        • 1 0

        • Dziwie się, że nie na tego jeszcze w kanonie szkolnym

          • 0 0

  • nie moge patrzec na tego stuhra (28)

    • 110 99

    • (3)

      I specjalnie tu wpadłes, żeby to napisać?
      Współczuję :D

      • 44 39

      • (1)

        Tak, bo temat jest z nim związany, a forum służy do wyrażania opinii. Czego nie rozumiesz?

        • 25 19

        • Opinii o filmie, nie o sympatii względem pana Macieja Stuhra.

          Gdybym miał nie oglądać filmów tylko dlatego, że mnie się poglądy występującego w nim aktora nie podobają, to bym przestał do kina chodzić. Rolą widza jest odróżnić życie realne od filmu, a aktora utożsamiać z graną rolą, a nie prywatnym życiem.

          • 17 8

      • "I specjalnie tu wpadłes,"

        Bo wpadł tu żeby 50 groszy mu wpadło.

        • 16 4

    • (3)

      Jedno krótkie zdanie i pięć błędów...

      • 18 15

      • (2)

        Ktoś napisał coś nie po mojej myśli, nie wiem co mu odpisać... hmmm, wiem, poszukam błędów! Klasa! Jesteś bohaterem.

        • 20 14

        • W sumie nie dziwi fakt, że najpolszy z polskich wyborca PiSu ma zawsze problemy z poprawną pisownią. (1)

          • 18 12

          • Prawdziwy polski patriota nie zna, chocby dostatecznie, jezyka polskiego, nie wiedziales?

            • 4 0

    • To idź do lekarza, takiego od oczu. (2)

      • 19 12

      • (1)

        Bardziej banalnej odzywki chyba nie było? Jako całokształt też jesteś tak trywialny?

        • 6 16

        • O filmie Miś słyszałeś?

          • 11 2

    • (4)

      Przymusu nie ma

      • 18 9

      • (3)

        Przymusu nie ma, ale jest wolność wyrażenia poglądu, z której skorzystał. W czym więc problem? Przymusu komentowania też nie ma, a jednak odpisałeś. Szanuj czyjeś poglądy, a nie tylko walcz o swoje.

        • 15 7

        • (2)

          A jakiż to pogląd o filmie wyraził, napisał tylko o swych uczuciach do aktora a nie do roli jaka zagrał . Nic taka opinia nie wnosi

          • 14 6

          • Pogląd o aktorze (1)

            Proste

            • 3 7

            • To nie był pogląd o aktorze to był pogląd o człowieku . On nie miał się zamiaru wypowiadać o roli jaką zagrał

              • 7 0

    • To popatrz sobie na Jakimowicza, posłuchaj Pietrzaka i Górniakowej (1)

      • 29 9

      • w punkt

        • 17 6

    • Eeech, co frustracje i fobie robią z ludzi.

      • 15 2

    • tak wstrząsnął tobą rolą która zagrał?

      • 12 3

    • Wg mnie, młody i stary to jezdni z lepszych aktorów (2)

      Takie filmy w wykonaniu młodego jak chłopaki nie płaczą, poranek kojota, fuks, drogówka, testosteron. On nie musi być lubiany, on poprostu w znakomity sposób odgrywa osobę jaka ma odtworzyć, czyli słowem mówiąc konkretny aktor.

      • 20 15

      • teraz to przesadziłeś (1)

        młody nie dorasta do podeszw starego, zakompleksiony , zgorzkniały , plecący co mu ślina na język przyniesie

        • 3 6

        • Stary dostal w PRL lepsza kindersztube i byle czego nie odwazyl sie mowic, w koncu okupant moglby sie zezloscic.

          Mlody zyje w rzekomo wolnej Polsce, korzysta z rzekomego prawa do swobodnej wypowiedzi, co z oczywistych powodow drazni obludnikow, klamcow, hipokrytow itd.

          • 3 1

    • To film dla chętnych, dla tych którzy lubią kino i to kino które pokazuje również bolesne nieprzyjemne i wstydliwe tematy a jednak z życia wzięte

      • 9 5

    • A ja na Morawieckiego, Glapińskiego, Ziobro, Obajtka ...

      Ale w przeciwieństwie do ciebie, nie mogę sobie wybrać żeby ich nie oglądać nie wchodząc na konkretną stronę, bo ich ryje wyskakują kiedy tylko internet otworzysz.

      • 12 9

    • To zamknij oczy ! Nikt ci nie każe patrzeć !

      • 9 4

    • A ja uwielbiam i co mi zrobisz

      • 4 0

    • to gad antypolski

      • 0 3

  • Opinia wyróżniona

    rewelacja (14)

    aż trudno uwierzyć, że ten film to debiut reżysera. Klimat tamtych lat oddany bardzo wiernie, a opowiedziana historia zostaje w głowie i pewnie jeszcze długo zostanie. Dawno żaden film nie wbił mnie tak w fotel, jak ten. Stuhr genialny, w końcu znalazł się reżyser, który wydobył z niego potencjał. Idźcie na ten film i oglądajcie znakomite polskie kino światowej klasy.

    • 102 77

    • (13)

      Hahah ,niezły komentarz ;)) lepszy niż film

      • 9 23

      • nie oglądałeś filmu tylko piszesz by pisać ,bo tak już masz , jak kogoś czy czegoś nie oplujesz to jesteś (10)

        chory

        • 9 5

        • Zostaw, prostaki z PiSu nie lubią Stuhra i kropka. (9)

          • 21 9

          • To Stuhr nas nie lubi (1)

            On tylko zna mowę nienawiści to jak może nas lubić:(

            • 13 18

            • Poczytaj tweety twojej kochanej Krysi Pawłowicz, to się może nowych inwektyw nauczysz.

              • 17 7

          • Za bardzo pcha się do polityki, więc nie jest aktorem (4)

            To Stuhr nie nawidzi PISu. Przy każdej okazji opluwa i sieje nienawiść.

            • 10 19

            • Rozumiem, że na PiS nie można złego słowa powiedzieć?

              To kiedy chcą to ustawą pisaną na kolanie wprowadzić?

              • 10 3

            • Stuhr w tym czasie jadł wędliny z a Pewexu (2)

              Tatuś za komuny miał się nieźle

              • 5 7

              • I co w związku z tym? Nie może grać w filmach przedstawiających ten okres, bo jadał rarytasy?

                • 7 0

              • Wędliny z Pewexu

                Obśmiałem się jak norka.

                • 6 0

          • (1)

            Nie jestem w PiS-ie ani zadniej innej partii. Ani żadnej nie kibicuje.

            • 0 6

            • Za komuny

              Komuchy mieli w swoich szeregach także bezpartyjnych.

              • 1 0

      • Stuhra nie oglądam (1)

        • 5 11

        • No i ?

          • 3 0

  • (3)

    Widziałem film na festiwalu filmowym w Gdyni. Bardzo mocno polecam go wam kochani

    • 28 42

    • Taaa, ty byłeś... Ty widziałeś... (2)

      Litości omnibusie...

      • 25 8

      • A skąd ty wiesz że nie był (1)

        Sven to inteligent jakich mało

        • 2 6

        • To jakaś poróbka nie Sven, Sven zmienił nicka ostatnio.

          • 3 1

  • Na Stuhra (15)

    ciężko się patrzy, ale film wygląda zacnie

    • 50 47

    • Stuhr zagrał genialnie. (11)

      I patrzy się na niego bardzo dobrze.

      • 21 26

      • (10)

        Jaja sobie robisz? Niestety, ale patrząc na niego nie widzę aktora, lecz walczącego ze wszystkim lewaka. Do obrzydzenia. Takie są konsekwencje angażowania się w politykę.

        • 26 21

        • mmmm Mejza patriota antylewacki

          Morawiecka - handel glebą

          • 13 16

        • Jak dobrze, że jest ktoś kto walczy a nie poddaje się rządzącym!

          • 15 12

        • No jo, tylko Jakimowicz, aktor tysiąclecia!

          • 15 6

        • To co powiesz o politykach którzy zaangażowali się w politykę ?

          • 10 3

        • (4)

          To już teraz i aktorzy nie mają prawa zajmować się polityką i wyrażania swoich opinii , tylko pochlebne opinie które się tobie podobają są dla ciebie do przyjęcia ? Ja lubię polemikę i spory na argumenty , nigdy na inwektywy

          • 9 5

          • Przecież aktorzy mogą się zajmować polityką, najlepszym przykładem jest Jakimowicz. (3)

            • 8 3

            • (1)

              Jooo nie czasy platformy gdy strzelano do wszystkich co mają odmienne zdanie...

              • 1 5

              • Glupiś czy z PiSu?

                • 1 2

            • Jakimowisz aktorem? Tia.

              • 0 0

        • Dodaj: angażowania się w politykę po innej stronie niż ty.

          • 4 1

    • to antypolski typ (2)

      • 0 4

      • pis to nie Polska

        • 0 0

      • I kolejne 50gr. od Putinka wpadło.

        • 2 0

  • (2)

    Oscarowa rola?Czy to jakiś żart?Film przeciętny,ot kolejna alkoholowa historia jakich wiele.

    • 72 32

    • (1)

      Dokładnie, takich historyjek były dziesiątki tysięcy i każdy w zasadzie opowiada je tak samo. Były naprawdę podobne.

      • 13 10

      • Rzeczywiście , wszystkie domy i historie z wódką w roli głównej wyglądają podobnie ale może jak ktoś kogo udziałem jest to że jego dom tak wygląda po obejrzeniu filmu znajdzie coś dla siebie co da mu do myślenia

        • 6 4

  • Opinia wyróżniona

    Pytanie, czy dla DDA ten film będzie rodzajem terapii (16)

    Czy raczej uaktywnieniem, przywołaniem demonów przeszłości. Ja się nie odważe tego obejrzeć, dosyć mam swoich problemów, aby na ekranie oglądać jeszcze problemy innych.

    • 53 34

    • Niech się ogarną i całe życie nie zwalają wszystkiego (10)

      na złego tatusia czy mamusię.
      Nasi pradziadkowie przeżyli wojnę i jakoś żyli bez ciągłego płakania.

      • 13 33

      • Mój pradziadek nie przeżył wojny.

        • 22 0

      • Nie wiesz co w ich psychice sie dzialo (2)

        To że się nie zwierzali nikomu to nie znaczy że nie mieli traumy. Ale fakt wojna pokazuje kto jaki ma charakter siłę przetrwania i radzenie sobie z tym po. To co się dzieje w 4 scianach To też często wojna. To byc albo nie. Zabic cie moze wojna ale przede wszystkim drugi czlowiek

        • 24 1

        • ja natomiast z chęcią zobaczyłbym ten film (1)

          my też musimy sobie radzić sami, alkoholizm to straszna choroba, która zostawia znaki na wszystkich na około, nie tylko na uzależnionym;

          niestety, zamiast przeciwdziałać alkoholizmowi rządzący wolą skupić się na paleniu papierosów i innych jakichś bzdetach,
          po alkohol sięgają coraz młodsi i jest na to nie tylko prawne, ale i społeczne przyzwolenie i to jest zatrważające

          • 7 2

          • no właśnie ku memu zdziwieniu najmłodsi nie sięgają już po alkohol i papierosy tak jak kiedyś, za mojej młodości, przypadającej akurat na lata 90.

            • 0 0

      • Widzę, że pan czytelnik jest zawodowym psychologiem (1)

        I wie lepiej od tych tysięcy DDA którzy odebrały sobie życie, że ich samobójstwa spowodowane wychowaniem w domu z rodzicami alkoholikami to nie były "prawdziwe" problemy. Bo problemy to można mieć tylko na wojnie.

        • 18 2

        • Czytelnik

          To zawodowy troll

          • 9 2

      • (1)

        Hahahaha co za płytkie myślenie... Nie mieli dda tylko PTSD. Poczytaj człowieku co się działo w Polsce po wojnie, normalni to oni nie byli.

        • 11 3

        • Tak, konsekwencje tego są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niestety

          • 6 0

      • Czyżbyś się nie popisał?

        Twój komentarz brzmi, jakbyś grubo coś nawywijal jako rodzic, ewidentnie toksyczny rodzic i teraz rzucasz takie hasła w przestrzeń, żeby odpedzic wyrzuty sumienia... Nie ładnie, nie ładnie.

        • 1 2

      • Właśnie Ci, co przeżyli wojnę

        Właśnie Ci, co przeżyli wojnę wychowali naszych wspaniałych rodziców.

        • 0 0

    • Z trailera mozna raczej wnioskowac, ze pijanstwo ojca i dysfunkcyjnosc rodziny ma wywolywac nostalgie i podniosly ton, omijajac zmierzenie sie z brutalna prawda.

      • 2 3

    • Moja matka

      Była alkoholiczką. Nie wiem czy chciałabym budzić demony które i tak zatruwają mi czasami życie. Dla wyjaśnienia: alkoholu nienawidzę i nie piję, dzieci nie biję. Ale myślę że niektórzy powinni obejrzeć filmy o takiej tematyce

      • 11 0

    • Też mam podobne odczucia (1)

      Film wydaje się dobry, ale mam głęboki strach przed odkopywaniem tej traumy z przeszłości. Zobaczymy, może się odważe.

      • 6 0

      • Może psychoterapia? I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko wiem z autopsji jak bardzo może pomóc taka forma wsparcia. Pozdr.

        • 4 0

    • Jestem DDA

      Ten film dotyka i boli. Ale też ma moc oczyszczania i zabliźniania ran, właśnie dlatego, że nie jest czarno - biały, nie jest dołujący. Jak dla mnie jeden z najlepszych filmów jakie widziałam w życiu.

      • 0 0

  • Znowu o złych Polakach? Bedzie sr*nie na wszystko co polskie? Stuhr uwielbia takie role. (5)

    • 79 53

    • he, he , dopiero co wsrałeś z kolan a tu taki atak!

      • 20 18

    • Masz rację, wszyscy będziemy udawać że Polacy byli aniołkami i nigdy nikogo nie skrzywdzili. (2)

      Ale wtedy inni mogą przyjąć podobną narrację i zacząć tak samo mówić o Banderowcach, Nazistach, Faszystach, Komunistach ...

      • 8 12

      • nie ma drugiego takiego narodu , (1)

        który tak jak my regularnie sr* we własne gniazdo.

        • 4 5

        • Ile narodow poznales, bystrzaku.

          • 2 0

    • Nie, znowu bedzie o wielkich polskich bohaterach.

      Jak na przyklad Sobieski, wielki obronca chrzescijanstwa, ktory w trakcie Potopu zdradzil Polske i opowiedzial sie po stronie Szwedow. Albo jak Pilsudski, ktory wladze przejal sila, zabijajac przy okazji 400 Polakow gotowych bronic prawowitego rzadu, a po jej przejeciu swoich przeciwnikow mordowal skrytobojczo, zas tortury nie byly mu wstretne. Tak, o takich Polakach chcemy sluchac jak najwiecej, duma az rozpiera.

      • 1 1

  • Stuhr (1)

    Oscar jak nic

    • 15 42

    • Hahahahaha

      już się patałach w "pokłosiu" napocił , żeby gremium oskarowego jury się przypodobać oraz nacji pewnej, ale nawet to nie zrekompensowało braku talentu. Stary to co innego, potrafi zagrać wszystko, ale nie zdążył otrzymać statuetki.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Kino Seniora w Kameralnym

12 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Dobre, bo polskie: Pianoforte + spotkanie z pianistą Mikołajem Sikałą

15 zł
projekcje filmowe, przegląd, DKF

Kultura Dostępna: Sami swoi. Początek

12,90 zł
projekcje filmowe