• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polak też potrafi. "Karbala" już w kinach

Tomasz Zacharczuk
11 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 


Polskie kino nareszcie doczekało się filmu wojennego, w którym eksplozje nie przypominają noworocznych fajerwerków, a dynamiką akcji można obsadzić niejedną hollywoodzką produkcję. I choć nie brakuje mankamentów i potknięć, a naszpikowane patosem zakończenie psuje nieco pielęgnowany przez cały film realizm, to "Karbala" zdecydowanie jest krokiem w dobrym kierunku.



Niesamowita historia obrony ratusza w Karbali przez grupkę polskich i bułgarskich żołnierzy to wybitny materiał na filmową adaptację. O bohaterskich czynach opinia masowa dowiedziała się dopiero w 2008 roku. Cztery lata po faktycznych wydarzeniach w Iraku. Dowodzący obroną porucznik Kaliciak po pięciu latach natomiast doczekał się tytułu ... żołnierza roku i nominacji na stopień podpułkownika. Niektórych uczestników akcji, jakby od niechcenia i na odczepne, uhonorowano także Gwiazdami Iraku. Na szczęście, filmowcy nie zmarnowali i nie zlekceważyli największej bitwy w nowoczesnej historii polskiej armii. "Karbala" Krzysztofa Łukaszewicza poraża przede wszystkim niesamowitym realizmem i profesjonalnym wykonaniem. Ponad 12-milionowy budżet nie był w tym przypadku bez znaczenia, a dzięki merytorycznemu wsparciu kapitana Kaliciaka, już po pierwszych scenach można było odetchnąć z ulgą. Szumne zapowiedzi i rosnące oczekiwania nie były na wyrost.

"Karbala" imponuje dopieszczeniem szczegółów, starannie przygotowaną scenografią, świetną charakteryzacją i niezwykle zgrabną synchronizacją obrazu z dźwiękiem i muzyką. Najlepiej jest to oczywiście widoczne w scenach wymiany ognia pomiędzy Polakami a bojówkami As-Sadry. Wrażenie robią nawet tak drobne detale jak kule odbijające się od metalowych barierek, za którymi bronią się żołnierze.

Minusem jest niestety z kolei nierówna praca kamery. Bardziej statyczne ujęcia ujmują subtelnym wyczuciem chwili i interesującymi kątami uchwycenia postaci oraz okazałych plenerów. Gdy jednak akcja się zagęszcza, operator jakby wpadał w panikę. Trzęsąca się i lawirująca między bohaterami kamera przyprawia momentami o ból głowy, zaciera cenne szczegóły i najzwyczajniej w świecie psuje odbiór. Tego rodzaju operatorski manewr oczywiście ma w zamyśle podkreślić realizm scen i jeszcze mocniej podkręcić dynamikę. Ciężko oprzeć się jednak wrażeniu, że w kluczowych przecież scenach górę nad płynnością bierze militarne "reality show".

Zresztą sceny bitewne tracą istotną wartość nie tylko przez pracę kamery. Wątki militarnych spięć, szczególnie nocne ataki Irakijczyków, są dziwacznie pourywane, trochę niechlujne i ... zbyt krótkie. Autentyczna obrona City Hall trwała 3 dni i 3 noce. W filmie nie do końca jednak to widać. Broniący ratusza Polacy i Bułgarzy ekspresowo rozstrzygają poszczególne potyczki z bojówkarzami, a ci z kolei do powtórnych ataków się nie kwapią. Zapewne w rzeczywistości wyglądało to podobnie, aczkolwiek na potrzeby filmu można było nieco puścić wodze fantazji i pozwolić widzowi jeszcze dłużej nacieszyć oko, bo naprawdę jest czym.

Wyobraźnią twórcy popisali się konstruując filmowe wątki i rozpisując postaci. I tu jednak nie sposób nie dopatrzyć się nierówności. Trochę nijako wypada Bartłomiej Topa. Jego bohater, czyli dowodzący obroną ratusza kapitan Kalicki, padł ofiarą zbytniej oszczędności emocjonalnej i wyrachowania. Przez to ekranowy Kalicki jest zbyt posągowy, a trochę za mało ludzki. Rekompensatą są barwne i nieźle skrojone postaci odgrywane przez Leszka Lichotę (kapral Maleńczuk) i Michała Żurawskiego (starszy Waszczuk). Po niezłym początku gubi się Tomasz Schuchardt (porucznik Sobański), choć wynika to głównie z losów jego postaci. Najgorzej niestety wypada wątek sanitariusza Kamila Grada (Antoni Królikowski). Irytujący, niezdefiniowany, nieporadny i wyklęty przez swoich żołnierz z infantylną i zupełnie niewiarygodną przemianą w końcowych scenach. Element scenariusza zdecydowanie do odstrzału.

Filmową "Karbalę" Łukaszewicz wzbogacił jeszcze o kilka wątków, które nie pojawiły się ani feralnego kwietnia 2004 roku, ani w późniejszej publikacji opisującej obronę City Hall. I choć ciekawie rozpisane, prowadzą do nieco sztampowego zakończenia, żeby nie powiedzieć "typowo amerykańskiego". Malkontenci narzekający na nieodłącznie powiewającą flagę USA w filmach wojennych, tym razem będą musieli przełknąć podobny motyw w biało-czerwonym wydaniu. A co tam! I nam się też coś należy.

Zapożyczeń od Amerykanów jest z pewnością więcej, choć w dużej mierze, na szczęście, dotyczą one głównie kwestii technicznych i realizatorskich. A w tym przypadku jest to wzór na pewno godny do naśladowania (słynny "Helikopter w ogniu" - nawet jedna z końcowych scen "Karbali" ewidentnie wzorowana jest na dziele Ridleya Scotta). Krzysztof Łukaszewicz uniknął za to specyficznego dla Amerykanów patosu. Przez zdecydowaną większość filmu mamy do czynienia przede wszystkim z ludźmi - wątpiącymi, wyzywającymi rzeczywistość, pogubionymi, ale zdeterminowanymi i zdyscyplinowanymi. W przeciwieństwie do amerykańskich cyborgów wojennych.

Jest jeszcze jeden ważny wymiar "Karbali". Film Łukaszewicza pokazuje, że Irak nie był misją stabilizacyjną, a regularnym polem bitewnym, o czym boleśnie przekonali się bohaterowie filmu, ale przede wszystkim prawdziwi żołnierze. Heroizm i patriotyzm? Zapewne też. Wiele jednak na temat obecności żołnierzy w Azji daje scena, w której starszy Waszczuk krytykuje obecność brata w Iraku słowami: "on przecież nie ma kredytów do spłacenia".

Kredytem zaufania z kolei na pewno obdarzono Krzysztofa Łukaszewicza. Ten nie zawiódł. Podczas gdy polscy żołnierze bohatersko obronili miejski ratusz przez armią bojówkarzy, tak reżyser "Karbali" swego filmu już bronić nie musi. "Karbala" to z pewnością nowy rozdział w polskim kinie. Oby dopisano do tego kolejne rozdziały. OCENA: (bardzo mocne) 7/10

Film

5.6
127 ocen

Karbala (23 opinie)

(23 opinie)
Fabularny, Wojenny

Opinie (81)

  • patos (1)

    Początek filmu jest w porządku i w miarę realny. Ale końcówka budzi niesmak, amerykański patos odrzuca, kładzie się cieniem na cały film. Nie mam na myśli biało-czerwonej flagi. Nie rozumiem skąd te zachwyty że w końcu udało nam się zrobić zamerykanizowany film. Polacy róbmy dobre filmy, robotę, produkcję ale we własnym stylu. Nie wszystko co zachodnie albo amerykańskie jest dobre! My weterani/misjonarze mówimy na amerykanów FORESTY ... raczej nie lubią tego określenia ;P . Co do gwiazdy Iraku to potwierdzam jak już ktoś wcześniej wspomniał ten medal otrzymują wszyscy uczestnicy misji, obligatoryjnie. Recenzujący coś tam pokiełbasił.

    • 2 1

    • ....

      Gwiazde Iraku czy Afganistanu dostawało się obligatoryjnie, ale inne medale niekoniecznie. Trzeba było jednak być kims i niekoniecznie siedziec w sztabie zeby zasłużyc na inne odznaczenia Poza tym najwazniejsze to Twoja postawa w stosunku do siebie i innych. Niektórzy mogą nawet po misji patrzec innym w oczy z podniesiona głową.

      • 0 0

  • Swietny film

    inaczej oglądają takie filmy wieczni narzekający i niezadowoleni obywatele, ktorzy jedyne czego kiedykolwiek bronili, to miejsce na plazy ogradzane parawanem a inaczej ludzie, którzy w jakis sposób zetknęli sie z tzw misjami. Ten film zrobi wrazenie na tych którzy tam byli, ale tez tych ich bliskich, ktorzy pozostawali w kraju. Zołnierze nie wybierają miejsc i wojen - to politycy ich wysyłają, zeby bronili naszych interesów. Ciezę sie ze ktoś pokazał ze Polacy potrafia byc dumnymi, odwaznymi i honorowymi Polakami i Zołnierzami.

    • 0 2

  • Skandal ! (1)

    Natrętna propagandówka o naszych najemnikach ktrórzy poszli na bandycką wojnę,mordowali cywilów a teraz tuszuje się ich wybryki. To była brudna najeźdźcza wojna o ropę dla ameryki. Teraz mamy tego skutki w Europie ! Hańba a nie bohaterstwo !!!

    • 16 13

    • a co jest dla ciebie bohaterstwem?

      kłamstwa i politykierstwo panów Kaczyńskiego i Dudów? Czy wiesz co to rozkaz i honor polskiego żołnierza, obojetnie w jakich czasach? Polacy potrafia tylko narzekac jednoczesnie nic nie robiąc...

      • 0 0

  • (9)

    Można powiedzieć że ta są żołnierze a nie te patałachy siedzące za biurkami albo pieedzace w stołki w jednostkach wojskowych. 80% to totalne darmozjady nie umiejące z procy strzelić,nadające się do tarcia chrzanu.

    • 61 19

    • Kocham takie opinie... (3)

      Tam na dachu CH byli mechanicy lotniczy ,kucharze i cała zbieranina z całego WP...I daliśmy radę...Polak potrafi!!!Tam nie było komandosów!!!

      • 5 2

      • daliscie rade ropierdolic panstwo irak (2)

        rzeczywiscie jest sie czym chwalic. Moze teraz przyjmiecie do zon do domow uchodzcow jakich sprowadzily te wasze manewry?

        • 4 4

        • (1)

          zolnierz wykonuje rozkazy a nie zaprzata sobie glowy polityka,pretensje miej do politykow ktorzy ich wysylaja a nie do nich lachudro.

          • 1 1

          • lachudro to mow do takich jak ty

            albo sie zachowujesz albo znikaj z forum.

            • 0 1

    • Swinie i małpy tez nie siedzą przy biurkach.

      • 1 1

    • ale po 15 lata emeryture mają :)

      to jest jakiś żart. W wojsku są ludzie, którzy całe te 15 lat spędzają na kanapie, czekając aż będzie "gotowość bojowa" i za takie leżenie na kanapie po 15 latach emerytura. To samo magazynierzy. Czym różni się magazynier w wojsku od magazyniera w zwykłej firmie? Tym, że ten w wojsku po 15 latach w wieku 36 lat będzie emerytem, a ten w firmie prywatnej będzie jeszcze musiał 30 lat tyrać :)

      • 4 4

    • reszta 20 % (1)

      Teraz za "tych 20 % żołnierzy" - najemników, szykuj swoją kasę na utrzymanie Imigrantów w Polsce ! To jest KARA dla Was (Nas) i całej Europy za przyłożenie łap i pomoc Ameryce w niszczeniu legalnych krajów na świecie !! Szykuj kasę . Chrzan i trawa może Tobie nie wystarczyć do 67-iu ! :( Ale przecież oni wszyscy na to liczą ! :(

      • 8 13

      • Kara są lewicowe rządy uni europejskiej która nie przestrzega suwerenności naszego kraju. Jesteśmy znowu satelita tylko że komuvhow z ue

        • 9 1

    • Ciapaty

      Sam pewnie do MONu sie nie dostales i teraz sie zalisz... Co Ty wiesz o wojsku Ciapku w "rurkach"?

      • 9 12

  • (2)

    To chyba wizualne przeszkolenie, aby chociaż wiedzieć jak trzymać karabin przed inwazją uchodźców. To już lepiej puścić Rambo.

    • 3 4

    • W końcu to nie zdążą pomyśleć o karabinie jak ich jakaś bombka zmiecie

      • 0 0

    • Najlepiej kupić sobie dluga wiatrowke albo przynajmniej pistolet na co2 i nauczyc się tym celowac. Gdy po oddaniu 1000 strzalow obedzie się bez wizyty w szpitalu to wtedy isc na strzelnice i nauczyc się strzelac z ostrej a potem jak ktos się nadaje to moze poszukac ostrej na miescie albo obadac alternatywy

      • 3 1

  • Topa - mistrz

    Królikowski - drewno

    • 1 1

  • Ale to ci dopiero gieroje, mordować cywilną ludność w dalekim kraju! (5)

    I jeszcze chwalić się tym... A przy okazji pytanie - razem z innymi bandytami napadliśmy na Irak, znaczy rozpętaliśmy wojnę, więc wygraliśmy czy przegraliśmy? No bo w przypadku wygranej powinny być łupy wojenne, powiedzmy stada kóz i baranów zrabowane tubylcom i rozdawane naszym gburom. Ale w przypadku klęski, kilku polityków i generałów powinno dyndać na stryczku. Tymczasem ani kóz ani wyroków, coś nie tak chyba.

    • 11 18

    • cywilna ludnosc z kalachami i rpg?

      • 0 0

    • % (2)

      nie rozmawiam z % ciapku powiedz to nam tam walczącym prosto w oczy dwa plaskacze i ciapku leżysz i kwiczysz...odważny jesteś z domku z przed monitorka?

      • 3 5

      • Kto by tam gadał z najemnikami. Trzeba się było do legii zaciągnąć, tak samo byś strzelał do obcych ludzi którzy nie zagrażają bezpieczeństwu Polski a przynajmniej za lepsze pieniądze.

        • 4 0

      • czyli potwierdzilo sie ze do wojska ida ludzie ktorzy inaczej nie umieja rozwiazywac problemow

        niz tylko biciem i zabijaniem. Pogratulowac rodzicow, ze nie potrafili cie nauczyc niczego innego. Nawet podczas dyskusji ten gbur wyciaga lapska do bicia.

        • 5 2

    • Za to w Karbali będzie ISlS a w Polsce ludność uchodźcza z tej wojny.

      • 3 1

  • Byliśmy żołnierzami (4)

    I szanowano nas kiedy niemiecki okupant zajmował nasz kraj. Dużo czasu minęło od tamtych wydarzeń. Dziś, niestety nikt nie szanuje munduru polskiego żołnierza. Niektórzy nie mają pojęcia o czym piszą. Polsko, obudź się!!! Brzmiał kiedyś napis na dachu hali stoczni gdańskiej-ciągle aktualny.

    • 40 9

    • brak szacunku dla polskiego mundruru

      Ten brak szacunku dla polskiego żołnierza, dla polskiego munduru, u Polaków jest bardzo smutny i bolesny. Czytałam wspomnienie dziewczyny z AK torturowanej przez drania w polskim mundurze. I ona chciała mu powiedzieć, że jest niczym, że jest zdrajcą, chciała mu plunąć w twarz, ale nie mogła, bo chronił go polski mundur, dla którego ona - wychowana przed wojną - miała pełen szacunek. Dziś tego brakuje, moim zdaniem przede wszystkim dlatego, że przez lata sowieckiej okupacji robiono wszystko, aby nam ten mundur zbrzydzić i skojarzyć z byle-kim, z pijakiem, zdrajcą, nieudacznikiem.
      Z drugiej strony, niestety, przez kilkadziesiąt ostatnich lat w większości tacy ludzie nosili mundury polskiego żołnierza. Mój były mąż był zawodowym i był pijakiem, leniem, nieudacznikiem i byle-kim (nie mówię tego na bazie subiektywnej niechęci do niego, ale obiektywnej oceny człowieka). Większość jego kolegów niestety też. Ale to nie znaczy, że wszyscy, i nie znaczy, że kadry nie można wymienić na bardziej wartościową. W końcu już nie obowiązuje to kryterium wejścia: ile umiesz wypić.
      Nie wiem czy film "Karbala" pomoże zmienić nasze postrzeganie polskiego munduru, ale z całą pewnością poruszyłeś-aś istotny problem, kolejną bliznę na polskiej psychice.
      Jednak, uważam, że wciąż mamy szansę naprawić, co nam popsuto, bo Polak to bardzo zdolny i mądry człowiek i jak chce, to potrafi wszystko. Nawet obalić komunizm. Bądźmy dumni z naszej polskości, bo to zawsze był powód do dumy. I nie mylmy patriotyzmu z akceptacją lub nie aktualnej sytuacji politycznej.

      • 3 1

    • to oni walczyli o to (2)

      zebysmy dzis mogli przyjmowac uchodzcow z zestabilizowanych terenow bliskiego wschodu. chwala im. Papiez wam z pewnoscia blogoslawi jesli widzial wasz trud.
      to dzieki Wam.

      • 3 6

      • (1)

        Polityka to inna bajka. Kiedy szef wysyła cie w delegacje to nie jedziesz bo uważasz, ze nie ma sensu?

        • 6 3

        • zmieniam prace i szefa

          jesli widze, ze glupoty robi.

          • 6 8

  • jak to bylo z Irakiem? Ile zaplacilismy z budzetu za 10 lat wojny oraz pozniejszej okupacji? (7)

    Po falszywym pretekstem znalezienia broni chemicznej zaatakowano suwerenny kraj. Potem nazwali inwazje wojsk akcja staqbilizacyjna midjsa pokojowa zeby wybielic sie w mediach.

    Sorry ale to wlasnie dzieki tamtej wojnie i zdestabilizowaniu regionu Eurpa ma dzisiaj problemy z fala uchodzcow.

    Propagandowy gniot jakie robila polska kinematografia jeszcze w latach 50-tych.
    Szkoda na to "tasmy filmowej". Rezyserowi chyba amerykanie zaplacili bo chyba nie nasze bogate panstwo co podwyzsza wiek emrytalny zwyklym ludziom pracy do 67-lat.

    • 53 20

    • Chory kraj (1)

      Polska armia się ugania za pastuchami na pustyniach Iraku, Afganistanu, Mali i za nie długo pewnie i Syrii, tymczasem kilka godzin jazdy samochodem od Warszawy na wschód też trwa regularna wojna na wschodzie Ukrainy, a od południa zalewają nas uchodźcy pomieszani z terrorystami, Węgry już praktycznie przestają funkcjonować. A nasz kraj - PRAKTYCZNIE BEZBRONNY !

      • 5 3

      • zadna tam regularna wojna tylko zabawa w wojne,podczas regularnej wojny to by Kijow i Lwow dawno byly zrownane z ziemia nalotami i gasienicami czolgow a prezydent rzekomo kraju w stanie wojny nie mialby dobrze prosperujacych fabryk czekolady we wrogim kraju.

        • 1 0

    • Teraz obowiazkowo wszyscy zolnierze rezerwy grupami do kin. (2)

      Tylko czy my mamy jeszcze rezerwistow? Bo kino koszarowe chyba sie ostalo we Wrzeszczu.

      • 24 2

      • tam juz nie ma koszarow tylko jakies osiedla dla ciapatych buduja (1)

        • 10 0

        • koszar a nie koszarów

          "Tam już nie ma koszar"

          • 4 0

    • Moze tak w ramach sprowadzenia zachwyconych do rzeczywistosci

      Propozycja taka. Rezyser dokreca prequel filmu i pokazuje co dzieje sie wiosna 2003 roku kiedy to pieklo sie zaczyna.
      Nastepnie robi sequel o tym jak sa leczeni uczestnicy po powrocie obejmujac klamra czasowa okres do 2014 roku.

      • 24 1

    • Polak tez potrafi z wielkim bratem i kolegami z usa najechac maly kraj

      7 na jednego czy jakos tak to bylo. BRak powodu do chwaly zwlaqszcza, ze do tego czasu polscy zolnierze mieli dobra opinie i nikogo nie "stabilizowali"

      • 11 4

  • Już pędzę oglądać

    jak Polacy robią łaskę amerykanom, aby użyć tu słów naszego drogiego Ministra.

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Noc w Kinie Studyjnym - Wilczyca| Kino Kameralne Cafe

25 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Kim jesteś, Hamlecie? NT live w Helios na Scenie

44,90 zł
projekcje filmowe

Filmowe Poranki: Tomek i Przyjaciele, cz. 6

28,90 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe