• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstrząsający. Recenzja filmu "Wołyń"

Tomasz Zacharczuk
23 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Znamy filmy, które powalczą o Złote Lwy w Gdyni

Zwiastun filmu "Wołyń":



Najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego dotyczy bolesnego fragmentu historii łączącej Polaków i Ukraińców. Tragiczne wydarzenia związane z rzezią wołyńską stanowią punkt wyjścia do pokazania na ekranie konsekwencji skrajnych nacjonalizmów. W efekcie otrzymaliśmy bardzo wyrazisty, ale jednocześnie drastyczny filmowy obraz ludzkiej zawiści, nadmiernego przywiązania do populistycznych haseł i niespełnionej miłości stłumionej przez wojenną tragedię.



Smarzowski jako pierwszy podjął próbę zekranizowania krwawych mordów, jakie wstrząsnęły polskim pograniczem na przełomie 1943 i 1944 roku. W wyniku zmasowanych ataków ukraińskich nacjonalistów wspieranych przez lokalną ludność pochodzenia ukraińskiego zginęło ponad 50 tysięcy Polaków. W odwecie zabito około trzech tysięcy Ukraińców. Skala i sposób dokonywanych zbrodni skutecznie przez lata odstraszały filmowców i sponsorów filmowych, którzy unikali niezwykle drażliwego tematu w historii obu narodów. Twórca "Róży" czy "Wesela" już niejednokrotnie udowadniał jednak, że ciężar przedstawianych historii nie stanowi dla niego problemu, a wręcz przeciwnie, napędza do tworzenia niezwykle surowych, ale zarazem szczerych produkcji na bardzo wysokim poziomie artystycznym.
Smarzowskiemu kolejny raz udało się stworzyć film potężnie wstrząsający widzem, znakomicie zagrany i mimo lekkich scenariuszowych ułomności trzymający w napięciu do samego końca


"Wołyń" z pewnością od poprzednich dokonań Smarzowskiego nie odbiega. Ani poziomem realizacji, ani sugestywnym stylem narracji, ani ciężarem fabularnym prezentowanych treści. W typowym dla siebie stylu reżyser nie wypiera się niewygodnych faktów. Eskaluje je wręcz z drastyczną dbałością o szczegóły, nawet gdy te dla kinowej widowni okażą się zbyt ciężkie do zniesienia. Nasza wrażliwość zostanie brutalnie zszargana natłokiem krwawych scen i przejmującą, apatyczną agresją odartą niemal całkowicie z humanitarnych wartości. Taka była jednak wojenna rzeczywistość, a twórcy "Wołynia" absolutnie nie folgowali sobie w jej odzwierciedlaniu na wielkim ekranie. Finalnie otrzymaliśmy więc produkt nasycony przeogromną ludzką tragedią, której oblicza mogą nas zaszokować, zniesmaczyć, ale z pewnością nie pozostaną obojętne.

Wyjściowym punktem "Wołynia" są losy nastoletniej Polki, Zosi Głowackiej (Michalina Łabacz), zakochanej w swoim rówieśniku ukraińskiego pochodzenia (Wasyl Wasylik). Szczere i przepełnione młodzieńczą pasją uczucie do Petro nie wystarcza jednak do pełni szczęścia. Dziewczyna wolą rodziców zostaje zmuszona do wyjścia za mąż za polskiego sołtysa, Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik). Małżeńską gehennę przerywa wybuch II wojny światowej. Obaj mężczyźni trafiają na front, a osamotniona mężatka musi na własną rękę radzić sobie wśród społeczności, która coraz mocniej ulega antagonizmom prowadzącym do otwartej nienawiści i ostatecznie zbrodni.

Zobacz także: Tłumy na "Wołyniu". Nie wszyscy dostali się na seans


Nastoletnia Zosia (Michalina Łabacz), zakochana w Ukraińcu Petro, zmuszona jest do małżeństwa z dużo starszym Polakiem, Maciejem Skibą. To jedynie preludium osobistych dramatów, jakimi usłane będzie dalsze życie niewinnej dziewczyny. Nastoletnia Zosia (Michalina Łabacz), zakochana w Ukraińcu Petro, zmuszona jest do małżeństwa z dużo starszym Polakiem, Maciejem Skibą. To jedynie preludium osobistych dramatów, jakimi usłane będzie dalsze życie niewinnej dziewczyny.
Wątek miłosny, choć nieco banalny i wydawałoby się niepotrzebnie wtrącony w tę i tak już tragiczną historię, w bardzo sprawny sposób pozwala zilustrować polsko-ukraińskie relacje, a przede wszystkim nieco uczłowieczyć bohaterów filmu. To, co dzieje się później, jawnie kontrastuje z jakąkolwiek ludzką wrażliwością, a tym bardziej uczuciem miłości. Niewinna nastoletnia miłość zostaje brutalnie obrócona w klęskę człowieczeństwa w każdym możliwym wymiarze.

Bez wątpienia jednak sednem filmu Smarzowskiego jest umiejętne i bardzo wyważone obrazowanie polsko-ukraińskiego dramatu, jaki rozegrał się na ziemi wołyńskiej. Momentami aż nadto twórcy "Wołynia" starają się zachować pewne proporcje w pokazywaniu obopólnych zbrodni. Dzięki temu jednak Smarzowski sprytnie wymyka się spod jakiejkolwiek presji i skrupulatnie unika oceny prezentowanych zjawisk. Odpowiednie wnioski wyciągnie już sam widz wrzucony w środek krwawego procederu. Nie byłoby to możliwe bez zbalansowanej analizy postaw Ukraińców i Polaków, dzięki czemu twórcy automatycznie sytuują się w roli obserwatorów tragicznych wydarzeń. Żadna z nacji jednoznacznie nie jest ani zła, ani dobra. Na humanitarne gesty stać zarówno Polaków, jak i Ukraińców.

"Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego przedstawia trudny wycinek historii łączącej Polaków i Ukraińców. Reżyser skupia się bardzo mocno na wyważonej prezentacji skrajnych zachowań zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie. "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego przedstawia trudny wycinek historii łączącej Polaków i Ukraińców. Reżyser skupia się bardzo mocno na wyważonej prezentacji skrajnych zachowań zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie.
To celowe działanie filmowców uderza rykoszetem w scenariusz "Wołynia". Film niestety momentami dość mocno się dłuży, zbacza na poboczne tory, gubi miejscami rytm opowieści i dostarcza być może zbyt wielu bohaterów, którzy nieco rozmywają obraz tragicznego tła. Niektóre zabiegi mające uwydatnić skrajne postawy obu stron wydają się być również zbyt sugestywne i bezpośrednie, przez co mamy wrażenie, jakbyśmy byli obserwatorami przerażającego filmu dokumentalnego. Brakuje nieco scenariuszowej głębi i kreatywności, ale nie można jednocześnie odmówić twórcom sprawnego warsztatu, który wyciąga "Wołyń" na wyżyny filmowej jakości.

Duża w tym zasługa znakomitych zdjęć Piotra Sobocińskiego, robiącej piorunujące wrażenie charakteryzacji i klimatycznej muzyki Mikołaja Trzaski, który kolejny raz będzie w ścisłym gronie faworytów do Złotego Lwa za muzykę. Mistrzowskim kunsztem wykazuje się sam reżyser, któremu nie wypada już serwować widzowi filmu na pół gwizdka. Nawet gdyby Smarzowski celowo chciał to zrobić, i tak finalnie otrzymalibyśmy dzieło na wysokim poziomie.

Dodatkowym atutem reżysera jest szósty zmysł odnośnie obsady. Debiut Michaliny Łabacz mógłby wydawać się jedynie chwytem marketingowym, bo młoda aktorka fantastycznie odnajduje się na wielkim ekranie. Jej Zosia to esencja młodzieńczej niewinności zniszczonej brutalnością zwierzęcych wręcz zachowań. Łabacz bardzo wiarygodnie oddała przemianę z uroczej dziewczyny w kobietę zdewastowaną osobistymi dramatami. Zadanie tym trudniejsze, że oko filmowej kamery nakierowane jest na twarz bohaterki. Jakości nie brakuje też na dalszym planie, w którym brylują Jacek Braciak (ojciec Zosi) i Arkadiusz Jakubik (Maciej Skiba) oraz cały zastęp ukraińskich aktorów.

Smarzowskiemu kolejny raz udało się stworzyć film potężnie wstrząsający widzem, znakomicie zagrany i mimo lekkich scenariuszowych ułomności trzymający w napięciu do samego końca. Techniczna maestria niemal przenosi nas w wojenną wołyńską rzeczywistość, a drobiazgowa dbałość o szczegóły zachwyca sposobem realizacji. Konwencja historycznego dramatu adekwatnie też przenosi na wielki ekran tragiczne losy mieszkańców Kresów, których ocena postaw leży już w gestii widza. Nie oznacza to jednak, że Smarzowski całkowicie rezygnuje z moralizatorstwa. W wymierny sposób obnaża ułomności skrajnego nacjonalizmu i uwypukla bezsens wojny. Nie rozlicza, a daje impuls do analizy. Nieprzypadkowo w filmie nie pojawiają się żadne daty ani statystyki. "Wołyń" ma przede wszystkim stanowić wstęp do międzynarodowego dialogu i jedynie zwrócić uwagę na tragiczny wycinek polskiej historii.

Twórcy filmu niejednokrotnie akcentowali, że "Wołyń" ma być mostem, a nie murem w polsko-ukraińskich relacjach. Do tego jednak daleka droga, bo aby skonfrontować wzajemne żale i bóle najpierw ten most trzeba zbudować własnymi rękoma. Czy film Smarzowskiego będzie kamieniem węgielnym pod tę budowlę? Czas pokaże.

OCENA: 8/10

Wydarzenia

41. Festiwal Filmowy w Gdyni (2 opinie)

(2 opinie)
impreza filmowa, festiwal filmowy

Film

7.2
117 ocen

Wołyń (106 opinii)

(106 opinii)
Dramat, Historyczny

Opinie (274) 10 zablokowanych

  • kompletnie niepotrzebny i szkodliwy film (8)

    Moj maz jest Ukraincem i jest ciezko pracujacych kochajacym mezczyzna. Przez ten film bedzie teraz problem wytlumaczyc dzieciom

    • 4 52

    • Problem? (2)

      problem to mieli Polacy, którzy tam wtedy mieszkali

      • 22 1

      • a Ukrainiec, który zabijał to nie miał problemu? (1)

        pomódl się do swego Boga człowieku

        • 2 7

        • widać nie miał skoro zabijał

          • 4 1

    • w końcu ktoś to nagłośnił bo przez lata nie było wolno

      moze trzeba tłumaczyc dziecią żeby się coś takiego nie powtórzyło, własnie po to jest ten film, szkodliwe to jest udawanie że czegoś nie ma

      • 19 0

    • w filmie jest pare scen

      które pokazują że byli też dobrzy Ukraińcy, ratujący Polaków itd

      • 12 0

    • Może niech tatuś ukrainiec wytłumaczy dzieciom, że bandera to nie bohater, ale morderca.

      Tak, przy okazji.

      • 26 2

    • Kto jest kto

      Pani Krysiu prosze wytłumaczyć dziecio, ze maź jest Ukraińcem ale nie banderowcem. No chyba, ze jest inaczej..... Wówczas życzę szerokiej drogi na upadline.

      • 9 0

    • może powiedzieć tak - Ukraińcy wyrżnęli masę Polaków, ale część Ukraińców Polaków ratowała

      dodatkowo, że naziolskie UPA mordowało również i Ukraińców. Więc oni też są poniekąd ich ofiarą, tak jak ofiarą jest cała radziecka Ukraina która z UPA nie miała nic wspólnego

      • 1 0

  • Brawo (5)

    To teraz może zrobimy film o ,, wyzwoleniu'' Gdańska przez armię czerwoną, coś w stylu hard por No, jak zgwałcono 80% kobiet i dziewczynek.

    • 7 19

    • to co chcesz pornola o tym kręcić i konia przy tym bić?

      • 11 2

    • Nie, lepiej nie róbmy. Udawajmy, że tego nie było. (1)

      • 2 6

      • Ale wy ludzie głupi jesteście, nawet sarkazmu nie rozumiecie. Żal.

        • 3 0

    • A potem jak chłopaki z Heimwehr Danzig gwałcą Rosjanki pod Demiańskiem

      • 5 0

    • te gwałty to pieszczota w stosunku do wołyńskich mordów.

      • 0 0

  • Coś z wiedzą historyczną nie do końca dobrze

    Panie redaktorze Polaków zginęło w bezpośrednich mordach i egzekucjach około 130 tys. Proszę wesprzeć się literaturą, zachęcam do lektury "Wołyn we krwi" autorstwa Joanny W.Szarkowej.
    Czas na odrobinie lekcji.

    • 19 0

  • Czekam na film o zbrodniach gdańskich esesmanów w Rosji

    • 6 5

  • Polski kandydat do Oskara?

    Tegoroczną Eurowizję wygrała Ukrainka śpiewając o krzywdzie swojego narodu, byłaby ładna równoważnia.

    • 13 1

  • (11)

    Kilka faktów:

    UPA: 50 000 Ukraińców
    Armia Czerwona: 12 000 000 Ukraińców
    w UPA było mniej niż 0.5%
    Właśnie 99,5% Ukraińców walczyli przeciwko UPA.

    UPA zabili 50-100 k. ludzi, AK - 5-20 k. ludzi.
    (Nie można powiedzieć że X jest mordercą, a Y nie, tylko przez to, że Y zabił mniej ludzi)

    Bandera pod czas wydarzeń na Wołyniu był w niemieckim obozie koncentracyjnym, ale on był nazistom i inspirował nienawiść wobec Polaków i Żydów.

    Tak, w Ukrainie mamy propagandę, fałszowanie historii (nie ma prawdy o Wolyniu, o żydowskich pogromach) i gloryfikacje morderców (Bandery/Szuchewycza i t.d.). Niestety. Ale to ogólnoeuropejska tendencja, te same procesy są wszędzie :( (np. pytanie Jedwabne, Litwa i pytanie ich SS-manów)

    Ideologia OUN/UPA była nazistowską, według tej ideologii tylko Ukraińcy mieli prawo żyć na ukr. ziemiach. Ta ideologia już martwa 74 lata i mam nadzieje że tak będzie zawsze. W Ukrainie niema "banderyzmu" (narodowcy mają kilka (2-5)% w parlamencie), tylko symbolika i niechęć akceptować prawdę. Jest racism, ksenofobia, homofobia, tak ( ale "banderyzm" martwy.

    Ukraińcy najbardziej lubią Polaków i Białorusinów


    Są rosyjski "fabryki troli" którze chcą nas skłócić, nie zwacajcie uwagi na hejtowski wpisy z różnych stron.

    My powinni brać przykład z Niemców i nie tylko obrzezywać podobne filmy a i produkować ich. Ukraińcy o Wołyniu, Polacy o Jedwabnym etc.

    W Polsce aż 16 uchodźców z Ukrainy, wszyscy inne pracują i płacą podatki. (ja nie znam żadnego, kto pracuje na czarno)

    Dostają pomoc tylko etniczne Polacy z Ukrainy nie Ukraincy, taki samy system we wszystkich krajach - Izraelu, Niemcach etc.

    Jak Ukrainiec chciałbym przeprosić za wszystkie krzywdy które zrobił nasz naród Palakom, Żydom i innym naradom pod czas WW2. NIGDY WIECEJ

    • 24 7

    • Trudno się nie podpisać pod tymi sławami

      • 7 2

    • Ktoś dał ci minusa

      Ale się tym nie przejmuj, naprawdę dobry komentarz.

      • 6 1

    • Jest martwa? Chyba nie jest martwa, nie jest na pewno (1)

      Bardzo dobry komentarz, ale odniosę się do dwóch rzeczy. Akurat AK nie jest tutaj po stronie oprawców, choć akcje odwetowe zdarzały się. Tutaj sytuacja jest w miarę jednoznaczna. Warto też powiedzieć, że UPA zmuszała lub zachęcała do mordów zwykłych prostych ludzi, formalnie z OUN-B niezwiązanych. Liczba członków jest więc trudna do oszacowania, ale to nieważne.

      Polacy mają swoich morderców którzy i Was, Ukraińców, nie oszczędzali, cześć z nich ukrywa się po stronie Przeklętych - to zupełny skandal III RP! - część po innych, nacjonalistycznych bandach zwanych "podziemiem".

      Mordowani i wypędzani Polacy przegrali starcie z UPA i Stalinem za Bugiem. Jeżeli tracisz dom i nie masz tam prawa powrotu, nawet wakacyjnego, twoją rodzinę brutalnie zamordowano lub byłeś świadkiem morderstwa, to jesteś do końca życia trupem i nosisz w środku martwego ptaka. Dziś jednak ich wnuki i prawnukowie urodzili się w EU, w środku Europy a Ukraina na nieszczęście swoich obywateli jest tej Europy pariasem, oligarchicznym ściekiem... Życzę wam powodzenia. Choć o to będzie najtrudniej.

      Wołyń i Galicja to była wojna domowa. Polska wojna domowa.

      • 1 1

      • Nie będę ci mówił, jako moich pradziadków, staruszków rżnęli, ale powiem ci

        że resztę rodziny uratował sąsiad Ukrainiec. Bez Ukraińców, by nie przeżyli. Zawsze o tym pamiętam i relację i nazwisko oddałem do historyków i opracowań.

        Nie na Wołyniu, w Tarnopolskim. Prababcia i 100 letnia praprababcia zostały w 45-tym u siebie! i słuch po nich zaginął, grobów nigdy nie zobaczyliśmy i nie zobaczymy. Tutaj mogę podziękować tyle UPA co Stalinowi.

        • 2 0

    • nie, Uraińcy wciaż najbardziej lubią Rosjan, poza Podolem i Wołyniem (2)

      świadomość narodowa jest w kiepskiej kondycji i trudno się dziwić. Nawet Putin nie bardzo pomógł.

      Rosjanie zresztą też najbardziej lubią Ukraińców i Białorusinów, Polaków zresztą też lubią. Z wzajemnością, odrzucając historię i politykę, trudno ludzi wschodu nie lubić i nie doceniać.

      • 0 0

      • (1)

        Bardzo chłodno odnosi się do Polski mniej niż 1 proc. respondentów najnowszych sondaży. Wyniki przeprowadzonych w lipcu badań podał portal internetowy belsat.eu.

        Socjolodzy przepytali 1200 mieszkańców Ukrainy w wieku powyżej 18 lat, którzy posiadają prawo wyborcze. Pytania dotyczyły życia społeczno-politycznego w kraju oraz jego perspektyw na przyszłość. Zainteresowano się też opiniami na temat mieszkańców innych państw.

        Białoruś większość Ukraińców (55 proc.) traktuje przyjaźnie. 12 proc. respondentów wyraziło swój bardzo ciepły stosunek do tego kraju, 43 proc. określiło go jako ciepły, 38 proc. nazwało go neutralnym. Tylko 2 proc. uznało, że odnosi się do Białorusi bardzo chłodno. 4 proc. nie miało zdania ten temat. Cieplejszymi uczuciami niż Białorusinów Ukraińcy darzą tylko Polaków. Ale tylko o jeden stopień O bardzo ciepłym stosunku mówi w tym przypadku 13 proc. uczestników sondażu. 42 proc. deklaruje ciepły stosunek, a 38 proc. określa go jako neutralny. Chłodno odnosi się do Polski 3 proc. Ukraińców, a bardzo chłodno mniej niż 1 proc.

        Na przeciwległym biegunie znalazła się Rosja, do której bardzo gorące uczucie żywi grupa mieszcząca się niemal w granicach błędu statystycznego, czyli 3 proc. respondentów. 27 proc. nazywa je chłodnymi, a 24 proc. bardzo chłodnymi.

        Badania przeprowadziła Grupa socjologiczna Rating na zamówienie International Republican Institute we wszystkich regionach kraju z wyjątkiem Krymu oraz obwodu donieckiego i ługańskiego. Błąd statystyczny nie przewyższa 2,8 proc.

        • 0 1

        • to ja podważam badanie na wstępie

          w Ługańsku też byli? Ale to nie ma znaczenia. Ukraina jest bardzo podzielonym krajem. Galicja i ogólnie Zachód Polskę zna i lubi oraz zna i nienawidzi. Reszta ma Polskę gdzieś, albo jak zagra nuta, Rosjanie to jednak najmniej 20% waszego społeczeństwa, spojrzenie z czasów sojuza jest bardzo silne, nie wyrugowała tego nawet wojna, choć ta zawsze polaryzuje.

          • 1 0

    • Nie wiem czy w Ukrainie jest "banderyzm" czy go nie ma, ale... (1)

      ... w Polsce, w szkołach dla Ukraińskich dzieci (jest ich 5), finansowanych z naszego budżetu, gdzie na polskie dzieci wydaje się 6 tys. w skali roku, a na ukraińskie 12 tys., w podręcznikach Bandera i jego nazistowscy koledzy są bohaterami.

      • 0 1

      • Jest banderyzm, są ulice bandery, a ukraincy finansuja pomniki bandery. Wszyscy ukraincy ktorych znam

        gloryfikują bandere.
        A tu wypowiadaja sie ludzie ktorzy tylko slyszeli o ukraincach.

        • 1 1

    • A ja znam ukraińca co pracuje na czarno, i to u ukraińca.

      • 0 1

    • postaw jeszcze ,swieczki swojemu dziatkowi z UPA, niedługo razem będziemy stawiac mu pomniki

      • 0 0

  • Nie

    • 1 0

  • Historia uczy że to samo w razie kryzysu lub konfliktu czeka Europę zachodnią

    wystarczy iskra . tylko kto będzie rezany aż strach pomyśleć. Obym się mylił.

    • 5 0

  • nie rozumiem

    film "Wołyń" ma łączyć a nie dzielić a film "Ogniem i mieczem" miał za zadanie nie irytować ukrainców. a kiedy będą filmy dla polaków, bez propagandy ?

    • 10 1

  • Zwierzęta (4)

    od lat w sieci znajduje się zdjecie młodej Polki rozciętej piłą na kilka częsci, do dziś nie mogę uwierzyć że takie rzeczy robiono. W archiwach niemieckich pewnie tego jest duzo. A Ukraincy nawet nie wiedzą co to jest Wolyn, oni nie mają na ten temat wiedzy bo karmiło się ich kłamstwem od lat. I mają czelnosc mowic ze nic sie nie dzialo.

    • 24 0

    • (2)

      Niestety ( U nas w Ukrainie nie ma prawdy o zbrodniach OUN/UPA, bandera kojarzy tylko z walką z ZSRR / Niemcami. Wolyn wedlug naszych "historyków" to tragedia która miała charakter incydentu (o skali i liczbach ofiar nikt nie mówi). Dla tego ludzi nie rozumieą dla czego on nie może być bohaterem. Nie wiedzą o jego nazistowskich względach. Tak działa nasza ukrainska propaganda (
      Również ludzi u nas nie wiedzą o żydowskich pogromach, tylko we Lwowie ukraiński narodowcy zabili tysięcy Żydów. Nasz IPN działa jak maczyna propagandy zamiast tego żeby szukać prawdy. Ich wszystkich trzeba zwólnicz i zatrudnić Niemców, bo oni nie mają problemów z historią.

      Polacy ze swoej strony również nie wiedzą o tym że AK popelniała taki ż zbrodni, ale w mniejszej skali, w Ukrainie mamy historii zwyklych ludzi o bestianstwach i torturach ze strony AK jak w Polsce ludzi opowiadają o UPA.

      Naprzykład "Zbrodnia w Sahryniu" zabito 600-1000 Ukrainskich cywilów (70% kobiety i dzieći), dokonał tej zbrodni Zenon Jachymek, lider batalionu AK. Obecnie jest bohaterem narodowym.

      Polski IPN uważa, że zabójstwo setek kobiet i dzieći nie jest przestępstwem:
      "Śledztwo prowadzone przez IPN w sprawie wydarzeń w Sahryniu zostało w 2010 umorzone, a Instytut uznał, że nie były one zbrodnią. W 2013 śledztwo zostało wznowione"

      Jeszcze (google it):
      - Zbrodnia w Chlebowicach Świrskich
      - Zbrodnie w Pawłokomie
      - Zbrodnia w Mołożowie
      - Zbrodnia w Sahryniu
      - Zbrodnia w Strzelcach
      - Zbrodnia w Szołomyi
      - Zbrodnia w Bachowie
      - Zbrodnia w Brzusce
      - Zbrodnie w Sufczynie

      ...i wiele innych.

      Historia nie powinna być polityzowana, historyczny konflikt to jest sprawa historyków, a nie polityków. Te dziki czasy już się skonczyli, i Polacy/Ukraincy/Niemcy obecnie to zupelnie inni narody od tego co było prawie 80 lat temu.

      • 0 1

      • 600 cywilów, wow.... (1)

        W stosunku do 150 tys. cywilów na Kresach. No no...
        Te czasy się nie skonczyły, tylko chwilowo okazji brak.

        • 0 2

        • to tylko w jednej wiosce...

          • 0 0

    • Jest też zdjęcie nagiej matki tulącej gołą córkę, dziewuszkę może 8 letnią.

      Komentarz do zdjęcia, że za kilka sekund matka zostanie zabita. Córka pewnie też, przerżnięta piłą na pół. Cała prawda o dziczy ze wschodu....

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Art Beats | Tycjan: Imperium barw - Wielka Sztuka w Kinie | Kino Kameralne Cafe

27 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Kino Seniora w Kameralnym

12 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Van Gogh. U bram wieczności - Klub Filmowy Kosmos

9 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe