Jak z bliska wygląda życie dżihadystów? Gdyńskie Centrum Filmowe zaprasza na specjalny pokaz filmu dokumentalnego "O ojcach i synach" w reżyserii Talala Derkiego, ukazującego rodzinną codzienność islamskiego fundamentalisty. Po seansie, który odbędzie się w poniedziałek, 11 marca 2019 roku, o godzinie 18.00, widzowie spotkają się z Maciejem Moskwą, fotografem, który dokumentował wojnę w Syrii. Rozmowę poprowadzi Przemysław Rydzewski.
Podobne wydarzenia
niedziela, godz. 16:30
Gdańsk,
DKF Miłość Blondynki
Wstęp wolny
piątek, godz. 17:00
Gdańsk,
Centrum Filmowe UG
Wstęp wolny
O ojcach i synach
Najpierw był dokument "Powrót do Homs" - wstrząsający raport z oblężonego miasta, w którym młodzi partyzanci walczą z reżymem Baszszara al-Asada. Ten romantyczny obraz miał jednak swoją skazę: pokazywał, jak powodowani desperacją żarliwi idealiści coraz bardziej radykalizują się, skręcając w stronę fundamentalizmu religijnego.
Pochodzący z Syrii reżyser Talal Derki postanowił zgłębić ten temat i stworzyć psychologiczny portret kogoś, kto stał się islamskim ekstremistą. Najbardziej interesowały go emocje i motywacje tych, którzy całe swoje życie podporządkowują surowym religijnym zasadom. I którzy gotowi są w imię tych zasad zabijać innych ludzi.
Twórcy filmu udała się rzecz wyjątkowa: sam będąc niewierzącym, zdobył zaufanie islamskich radykałów. Wiele jednak ryzykował. Przede wszystkim, przystępując do realizacji filmu, musiał zmienić tożsamość i zadbać o swój medialny wizerunek, by uwiarygodnić się w roli religijnego ekstremisty. Pomógł mu w tym nakręcony wcześniej film "Powrót do Homs", który jego gospodarze przyjęli z aprobatą.
Opowiadając o utraconym dzieciństwie i zagrożeniach płynących z fanatyzmu religijnego, Derki uważa, że to właśnie dziecięca perspektywa pozwoli widzom lepiej zrozumieć toczący się w Syrii dramat. Film O OJCACH I SYNACH jest także pytaniem o przyszłość zniszczonego wojną kraju i podzielonego społeczeństwa. Szczególnie bolesne staje się dla reżysera pytanie o przyszłe losy tych wszystkich Syryjczyków, którzy - podobnie jak on i jego bliscy - musieli ten kraj opuścić.
Najpierw był dokument "Powrót do Homs" - wstrząsający raport z oblężonego miasta, w którym młodzi partyzanci walczą z reżymem Baszszara al-Asada. Ten romantyczny obraz miał jednak swoją skazę: pokazywał, jak powodowani desperacją żarliwi idealiści coraz bardziej radykalizują się, skręcając w stronę fundamentalizmu religijnego.
Pochodzący z Syrii reżyser Talal Derki postanowił zgłębić ten temat i stworzyć psychologiczny portret kogoś, kto stał się islamskim ekstremistą. Najbardziej interesowały go emocje i motywacje tych, którzy całe swoje życie podporządkowują surowym religijnym zasadom. I którzy gotowi są w imię tych zasad zabijać innych ludzi.
Twórcy filmu udała się rzecz wyjątkowa: sam będąc niewierzącym, zdobył zaufanie islamskich radykałów. Wiele jednak ryzykował. Przede wszystkim, przystępując do realizacji filmu, musiał zmienić tożsamość i zadbać o swój medialny wizerunek, by uwiarygodnić się w roli religijnego ekstremisty. Pomógł mu w tym nakręcony wcześniej film "Powrót do Homs", który jego gospodarze przyjęli z aprobatą.
Opowiadając o utraconym dzieciństwie i zagrożeniach płynących z fanatyzmu religijnego, Derki uważa, że to właśnie dziecięca perspektywa pozwoli widzom lepiej zrozumieć toczący się w Syrii dramat. Film O OJCACH I SYNACH jest także pytaniem o przyszłość zniszczonego wojną kraju i podzielonego społeczeństwa. Szczególnie bolesne staje się dla reżysera pytanie o przyszłe losy tych wszystkich Syryjczyków, którzy - podobnie jak on i jego bliscy - musieli ten kraj opuścić.