• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Małe jest waleczne. "Ant-Man" już w kinach

Tomasz Zacharczuk
17 lipca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 


Człowiek-mrówka walczący ramię w ramię z insektami w obronie rodziny i całego świata. Brzmi na tyle absurdalnie i niedorzecznie, że po krótkim opisie fabuły można już machnąć ręką i wypatrywać na horyzoncie kolejnej części "Avengers". Nic bardziej mylnego. "Ant-Man" stanowi bardzo zgrabne połączenie lekkiego humoru, zaskakująco celnej autoironii i dynamicznej akcji w mikroświecie.



Choć Ant-Man na kartach komiksu ze stajni Marvela pojawił się już przeszło pół wieku temu, dopiero teraz miniaturowego wojownika odkryli filmowcy. Ma to oczywiście niewątpliwy związek z kinowym boomem na Avengersów. Ant-Man na tle Hulka czy Kapitana Ameryki wygląda dość skromnie, żeby nie powiedzieć niepoważnie, a wręcz parodystycznie. Przenikający do świata insektów, dowodzący armią mrówek i uwikłany w fizyczne metamorfozy przypomina bardziej dalekiego kuzyna wielkich i mocarnych herosów, niż pełnoprawnego partnera.

Reżyser Peyton Reed nie zamierzał na siłę podnosić statusu Ant-Mana czy w jakikolwiek sposób rywalizować z bardziej medialną grupą superbohaterów. Jego Człowiek-Mrówka żyje na uboczu i z dala od przepychu Tony'ego Starka i magicznego świata Thora. Bliżej mu choćby do wizerunku Hawkeye'a z "Czasu Ultrona" - wskakujący w zbroję Ant-Mana Scott Lang to człowiek honoru, współczesna wersja Robin Hooda, typ introwertyka, ale przede wszystkim strażnik rodzinnego ogniska i protektor ukochanej córki. W połączeniu z daleko sięgającym dystansem, samokrytyką i ripostującym humorem składa się to na obraz niezwykle barwnej filmowej postaci.

Scott Lang (Paul Rudd) dość przypadkowo zostaje superbohaterem - człowiekiem, który za pomocą specjalnego kombinezonu może kurczyć się do rozmiaru insekta, zachowując ludzką siłę. Scott Lang (Paul Rudd) dość przypadkowo zostaje superbohaterem - człowiekiem, który za pomocą specjalnego kombinezonu może kurczyć się do rozmiaru insekta, zachowując ludzką siłę.
Właśnie kombinacja wartkiej akcji (choć wyraźnie jest jej zbyt mało) i wielu humorystycznych scen najmocniej podnosi ocenę "Ant-Mana". Niemal każdego z bohaterów stać na celną ripostę i zabawną gafę. Przoduje w tym znakomity Michael Pena w roli Luisa. Ale to, czym twórcy zaskakują najbardziej jest świadoma autoironia i zakamuflowany, mniej lub bardziej, chichot z konwencji i samej postaci. Umówmy się, połączenie człowieka i mrówki ratującego świat przed zagładą jest na tyle swobodnym i szerokim do improwizacji tematem, że aż grzech nie skorzystać. Peyton Reed poprzez kilka smakowitych tekstów (których nie warto zdradzać przed seansem) z lekkością, ale bez zbędnej przesady i agresji, zadrwił z głównego bohatera.

Mocno komediowy charakter "Ant-Mana" to, poza wspomnianym Peną, zasługa również Paula Rudda, dla którego rola superbohatera to absolutne novum w dotychczasowym portfolio. Znany głównie z komedii (w większości niestety dość przeciętnych) świetnie odnalazł się w roli Scotta Langa, a co ważniejsze, humorystyczne zapędy potrafił umiejętnie folgować i dał się pokazać z mało znanej do tej pory strony. Drugim aktorskim odkryciem jest Michael Douglas. Nieco zapomniany przez Hollywood gwiazdor zadebiutował w filmie o superbohaterach i trzeba uznać ów debiut za całkiem obiecujący. Klasę pokazał też znany głównie z serialu "House of Cards" Corey Stoll w roli czarnego bohatera (choć jego drugie oblicze twórcy zbyt długo kamuflowali przeciągającymi się dialogami i wolno rozpędzającą się akcją).

Oczywiście ci, którzy lubują się w efektownej stylistyce rodem z "Avengersów" mają w "Ant-Manie" powody do radości. Świetnie wypadają zwłaszcza sceny ze "skurczonym" Langiem walczącym w wannie pełnej wody, toczącym pojedynek na dachu dziecięcej kolejki czy odbijającym swojego rywala pingpongową rakietką. Najsłabiej wypadają ujęcia z Ant-Manem przewodzącym armii mrówek (ciężko uniknąć skojarzeń z Chrisem Prattem pędzącym motocyklem w otoczeniu raptorów z "Jurassic World").

"Ant-Man" gwarantuje dobrą, choć na pewno nie wybijającą się zbyt wysoko, rozrywkę z solidną dawką humoru i świetnie zmontowanymi sekwencjami akcji, pojedynków i strzelanin. Do tego widz dostaje w pakiecie jednego z Avengersów (który wciela się w rolę sparing-partnera Ant-Mana), gigantyczną ciuchcię, najprawdziwszy czołg i psa-mrówkę (ktoś z ekipy filmowej chyba podglądał twórczość Sylwestra Wardęgi). Zaletą "Ant-Mana" jest na pewno wszechstronność. To tak, jakby David Ayer nakręcił autorską wersję "Mrówki Z", a Steven Soderbergh "przypudrował" całość porcją komizmu i elementami filmów z kategorii heist. Kontynuacja obowiązkowa!

OCENA: 7/10

Film

7.4
11 ocen

Ant-Man (2 opinie)

(2 opinie)
Akcja, Science Fiction

Opinie (12) 4 zablokowane

  • (1)

    Film i jednym z najlepszych superbohaterów. Parodia i tak powinien być ten bohater odbierany. Dziwne, że Marvel nie zdecydował się na człowieka tostera i kobietę podpaskę.

    • 17 10

    • To mówisz, że jesteś fanem komiksów Marvela?

      • 4 2

  • Jeszcze jeden debilny do granic film dla gimbazy... (3)

    Wzdycham do przełomu lat 80/90 gdzie parter i balkon Leningradu pękały w szwach, i oglądało się (jeśli chodzi o s-f) filmy w stylu Aliens...

    • 28 13

    • Takie filmy zdarzają się raz...dwa razy na dekadę. Tak jak i teraz.

      • 6 4

    • (1)

      A ja pamietam kino Kosmos na Oruni ale nie pamietam jak sie nazywało kino gdzie 12 tka skreca w kierunku Chopina

      • 2 1

      • Wcześniej było przy Gościnnej chyba w remizie strażackiej albo obok.

        Jako dziecka tam bywałem.Potem rodzina która pracowała w kinie przeprowadziła sie też tak jak moja rodzina na Przymorze./Chodzi tobie o Znicz w Wrzeszczu?\

        • 1 1

  • Fajny

    Nie jest to Woody Allen ani Kieślowski i o to chodzi. Fajna wartka akcja. Nie epatują hiperefektami fx. Lubię to. Dawno gimbazą nie jestem :) ba, za moich czasów nie było gimnazjum.

    • 11 6

  • Mały... (1)

    ...ale wariat ;)

    • 8 1

    • Tak sie pocieszają niektórzy.

      • 5 1

  • Najpierw zobaczyłem zdjęcie faceta w kasku i pomyślałem, że rowerzyści maja nowy sprzęt ochronny na głowę.

    Dopiero po chwili przeczytałem nagłówek, że to reklama filmu.

    • 8 2

  • Całkiem do rzeczy... Rozśmieszający do łez "latynosi", całkiem sensowna akcja, dobrzy aktorzy. Jeden z bardziej udanych komiksów Marvela - dużo lepszy od np. Avengers 2.

    • 4 1

  • Nie mogę z człowieka mrówki, sorry, no.

    Uwielbiam SF i chodzę na każdy film SF, ale człowiek mrówka mnie śmieszy niemożebnie. :D

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Gdańsk

Helios Forum Gdańsk Forum Gdańsk
Helios Alfa Centrum Alfa Centrum
Helios Metropolia Galeria Metropolia
Cinema1 Galeria Morena
Kino Muzeum Muzeum II Wojny Światowej
Kino IKM Instytut Kultury Miejskiej
Kino Spektrum Klub Kot

Sopot

Multikino Sopot Centrum Haffnera

Rumia

Multikino Rumia Galeria Rumia

Wydarzenia

BNP Paribas Kino Letnie Sopot-Zakopane 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
10 zł
projekcje filmowe

Insides - Czarny Pokój

20 zł
muzyka elektroniczna, projekcje filmowe, wernisaż

24. Festiwal Filmów Skandynawskich - edycja Gdańsk

15 zł
impreza filmowa, festiwal filmowy, projekcje filmowe