Opis filmu
W zaledwie kilka miesięcy od światowej premiery „Drive My Car” stał się już filmowym fenomenem, który podbija świat. Trzy nagrody na Festiwalu w Cannes, w tym za najlepszy scenariusz, Złoty Glob dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, niemal pewny Oscar dla najlepszego filmu międzynarodowego oraz nominacja w głównej kategorii – to tylko kilka z wielu laurów, jakie ten poruszający, misterny dramat zdobył do tej pory. Film Ryūsuke Hamaguchiego to mistrzowska ekranizacja opowiadania Harukiego Murakamiego z tomu „Mężczyźni bez kobiet”. Japoński reżyser zabiera nas w filmową przejażdżkę legendarnym czerwonym Saabem 900 Turbo, podczas której nie ogranicza się do doskonałego przekładu na język kina tajemniczej, uwodzicielskiej aury książek Murakamiego. Hamaguchi rozwija zaczerpniętą z nich historię, tworząc na jej bazie własną opowieść o sekretach, zdradzie, wychodzeniu z życiowych ról, i o mężczyźnie, który kogoś stracił. Yūsuke (Hidetoshi Nishijima) jest aktorem i reżyserem teatralnym, a jego żona, Oto (Reika Krishima), telewizyjną scenarzystką, która lubi opowiadać historie także w łóżku – choć te scenariusze ocenzurowałaby każda stacja. Łącząca ich więź wydaje się głęboka – do momentu gdy Oto niespodziewanie umiera, pozostawiając po sobie wiele tajemnic. Pogrążony w smutku Yūsuke wyjeżdża do Hiroszimy, by tam reżyserować w teatrze „Wujaszka Wanię”, w którym główną rolę dostaje młody aktor, Kōji (Masaki Okada). Kōji znał Oto i zna odpowiedzi na dręczące męża pytania. Czy jednak Yūsuke zdobędzie się na konfrontację z mężczyzną, z którym być może zdradzała go żona? Jej obecność jest w pięknym, łagodnym, melancholijnym filmie stale wyczuwalna: Yūsuke puszcza bowiem w aucie kasety z czytanymi przez nią fragmentami „Wujaszka Wani”. Za kierownicą jego dopieszczonego Saaba siada wynajęta przez teatr szoferka, Misaki (Tōko Miura), której milczenie skrywa wspomnienie dawnej tragedii. Prowadzone przez nią auto staje się konfesjonałem dla wszystkich bohaterów, a poczynione w nim wyznania przyniosą nie tylko ulgę i spokój, ale także pozwolą stworzyć samotnikom nowe więzi. Hamaguchi z zachwytem przygląda się życiu, w którym ludzkie losy krzyżują się, plączą i prostują, jak boczne drogi, miejskie ulice i estakady autostrad. Choć „Drive My Car” wiezie potężny emocjonalny ładunek, to reżyser trzyma kierownicę tak pewną ręką, że – jak mawia główny bohater – „prawie nie czujemy grawitacji”. Opowiadający z niebywałą lekkością o samotności i traumie, pełen czułości dla swoich kruchych bohaterów, pozwalający im doświadczyć bliskości, którą i my czujemy się obdarowani, Ryūsuke Hamaguchi wyrasta nie tylko na godnego następcę japońskich mistrzów pokroju Ozu, ale i na jednego z najważniejszych artystów światowego kina.
Obsada
Hidetoshi Nishijima, Tôko Miura, Reika Kirishima, Masaki Okada, Yoo-rim Park, Dae-Young Jin, Sonia Yuan, Ahn Hwitae, Perry Dizon
Opinie (8)
-
2022-03-24 14:26
nieoczywisty film nie dla fanow Hollywoodu (2)
nawet nie wiem, gdzie 3h zniknęły, miałem ochotę dalej oglądać, tyle wątków się nazbierało, a zakończenie pozostawiło z większą liczbą pytań niż odpowiedzi. rozmawiam sobie z żoną o przemyśleniach i 2 dni po seansie zaczynam mieć wrażenie, że dwa różne filmy oglądaliśmy. niesamowite, kino azjatyckie po raz kolejny pokazuje jankesom miejsce w kolejce
- 8 7
-
2022-03-24 18:29
(1)
Doprawdy, urzekająca historia z tą żoną. Ja i moja stryjeczna ciotka oraz babcia mojej konkubiny też sobie porozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że widzieliśmy jeden i ten sam film.
P. S. A Jankesi to gdzie w tej kolejce stoją i za czym?- 1 8
-
2022-07-21 09:43
Komiczne to jest, że nawet komuś się film nie może podobać, bo kogoś innego to wkurza i przylatuje ze swoimi żałosnymi złośliwostkami...
- 0 0
-
2022-03-29 06:01
film ładny, ale potworna dłużyzna, zmęczył mnie potwornie
- 2 1
-
2022-03-23 09:13
(2)
Egzaltowana nuda
- 7 6
-
2022-03-24 14:27
wow. nuda. (1)
na filmie. który ma tyle warstw podtekstów, że człowiek ledwo sugestie wyłapuje. musisz wieść niezwykle pasjonujące życie:)
- 0 3
-
2022-03-24 18:19
Może nie wyłapuj tylu podtekstów i sugestii, bo cię głowa rozboli z przebodźcowania. Proponuję, żebyś zajął się swoim smutaśnym życiem na początek, zanim zabierzesz się za miałkie konstatacje dotyczące cudzego
- 1 4
-
2022-03-22 07:46
2nd sort
Kaszan. Może i dobry, ale dla pensjonariuszy Mad House.
- 0 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Kina
Centrum Filmowe UG
Gdańsk
DKF Kurort
Sopot
DKF Miłość Blondynki
Gdańsk
Klub Filmowy Kosmos
Gdańsk
Konsulat Kultury
Gdynia
Kino na Bursztynowym Szlaku
Pruszcz Gdański