• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ikony mody i kiczu wracają. "Zoolander 2" już w kinach

Tomasz Zacharczuk
5 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Po 15 latach Ben Stiller znów otwarcie nabija się ze świata mody, kpi ze współczesnych trendów młodzieżowych, ale przede wszystkim serwuje swoim fanom to, z czego jest najbardziej znany - fabularny bełkot wymieszany z absurdalnym humorem. W sukurs aktorowi idą gwiazdy pop, znani projektanci ubrań, artyści estradowi i hiszpańska seksbomba. O dziwo jednak, pokaz kolekcji marki "Zoolander 2" wcale nie kończy się katastrofą.



Cz lubisz "głupie" komedie?

W przypadku Bena Stillera można już mówić o dekadach działalności w filmowej branży, a kreowany przez lata wizerunek nieodłącznie kojarzony będzie z postaciami nieudaczników, przeciętniaków czy wręcz ekscentrycznych idiotów. Rozpoznawalność aktora i kolejne, często niemal duplikujące się, produkcje z jego udziałem potwierdzają jednak, że wśród współczesnej widowni zapotrzebowanie na tak specyficzny humor nie wygasa. I choć nikt nie lubi robić z siebie durnia, to już zupełnie inną kategorią jest podglądanie go na kinowym ekranie. A w tym Stiller jest już niemal mistrzem gatunku.

"Zoolander 2" to powrót na wielki ekran duetu osobliwych, narcystycznych modeli, których początkowa rywalizacja przemieniła się w prawdziwą męską przyjaźń. Derek (Ben Stiller) i Hansel (Owen Wilson) po latach decydują się raz jeszcze przespacerować się po modowym wybiegu. Pierwszy próbuje w ten sposób odzyskać syna, drugi w świat fleszy i dyktatorów mody ucieka przed odpowiedzialnością i ogromem codziennych obowiązków. Obaj wplątują się w międzyczasie w globalną aferę kryminalną. Razem z uroczą Valentiną (Penelope Cruz) ponownie stawią czoła szalonemu ekscentrykowi, Jacobimowi Mugatu (Will Ferrell).

Derek Zoolander (Stiller) i Hansel (Wilson) po 15 latach próbują wrócić na wybieg. Muszą zmierzyć się jednak z upływem czasu, nowymi wyzwaniami i obowiązkami oraz stawić czoło dawnym wrogom. Derek Zoolander (Stiller) i Hansel (Wilson) po 15 latach próbują wrócić na wybieg. Muszą zmierzyć się jednak z upływem czasu, nowymi wyzwaniami i obowiązkami oraz stawić czoło dawnym wrogom.
W tym momencie o pozostałościach fabuły nie warto już właściwie się rozpisywać, bo i samo słowo "fabuła" wydaje się w "Zoolanderze 2" mocnym nadużyciem. Nie jest to jednak zarzut, a bardziej stwierdzenie "oczywistej oczywistości". Gdy zdecydujemy się na tego typu seans, po prostu nie wypada doszukiwać się logicznej spójności, pieczołowicie spisanych dialogów, aktorskiej wirtuozerii i jakiegokolwiek pierwiastka artyzmu. Wymagany jest za to reset zwojów mózgowych i zwiększona zdolność do wchłaniania irracjonalnej rozrywki.

W kontynuacji "Zoolandera" przede wszystkim daje się zauważyć, że nazwisko Stillera wciąż wiele znaczy w popkulturze i potrafi ściągać na plan filmowy nie tylko brylującą w social media młodzież, lecz nawet aktorów z pokaźnym dorobkiem i sukcesami na koncie. Potwierdzają to Penelope Cruz, Kiefer Sutherland, John MalkovichBenedict Cumberbatch, którzy dołączyli do rewii Stillera. Zwłaszcza występ Cumberbatcha na długo może zostać w pamięci widza, a swoją zaskakującą kreacją Anglik potwierdza, że nie ma dla niego roli niemożliwej do odwzorowania na filmowej taśmie. Młodsza część widowni z pewnością wyłapie barwne epizody Justina Biebera (który wykazał się sporym dystansem do siebie), Demi Lovato czy Skrillexa. Tę niemal cyrkową świtę uzupełniają gwiazdy wybiegu (Naomi Campbell, Kate Moss), modowi potentaci (Tommy Hilfiger, Marc Jacobs), sportowcy (Lewis Hamilton) i muzycy przez duże "M" (znakomity Sting!).

Stiller zadbał nie tylko o pokaźną obsadę, ale - podobnie jak w pierwszej części - celnie wymierzył ostrze satyry we współczesne trendy. Nie brakuje więc ironizowania z Facebooka, Instagrama, fotogenicznych "dzióbków", popularnych selfie, dostaje się zmanierowanym kreatorom mody, producentom telewizyjnych reklam i twórcom kina akcji. Momentami wydaje się nawet, że aktorzy drwią sami z siebie i proponowanej przez nich konwencji na zabawianie widza. Humor, choć czasami katastrofalnie wręcz trywialny i kiczowaty, sprawia wrażenie dosadniejszego niż w pierwowzorze, odważniejszego i jeszcze bardziej zakręconego.

Choć zabrzmi to równie absurdalnie, co żarty w "Zoolanderze 2", to należy przyznać, że Stiller wyciągnął wnioski z pierwszej części przygód głupkowatych modeli. Podkręcił tempo filmowej opowieści (która wzorowana jest głównie na komediowym kinie akcji), zneutralizował tandetnie przedstawione w "jedynce" stereotypy, gagom i wygłupom dorzucił odpowiedni ciężar. Rzadko w kinie można znaleźć przypadki, kiedy kontynuacja przebija pierwowzór. "Zoolander 2" wpisuje się na tę krótką listę, choć poprzeczka w tym przypadku ledwie wznosiła się nad ziemią. W skali Stillera to film wybijający się ponad jego powtarzalną, delikatnie mówiąc, przeciętność. Porównanie do innych kinowych produkcji, nawet z gatunku komedii, jest jak racjonalne podejście do tego filmu. Czyli bez sensu.

OCENA: 5/10

Film

5.7
3 oceny

Zoolander No. 2 (2 opinie)

(2 opinie)
Komedia

Opinie (8)

  • A całkiem serio i w realu (3)

    gdy nasze polskie Andrzeje paradują w dziurkowanych brązowych laczach, czarnej skarpecie, koszuli rozpiętej z batorym na wierzchu i szlugiem pod wąsem, to jakie to są trendy mody?

    • 21 3

    • To nie Andrzeje

      To są Janusze...

      • 11 0

    • To styl wschodnioeuropejski

      Wiadomo...

      • 5 0

    • Boli cię, że nie są targetem Twojej agencji?

      ..nic tu nie sprzedasz
      tu króluje moda na ZYCIE. nie na plastik

      • 0 0

  • Brakuje w ankiecie odpowiedzi

    Oglądam bardzo rzadko bo kobieta mi nie pozwala.

    • 4 2

  • Moda

    jest dla osób pozbawionych gustu i smaku

    • 4 1

  • Marny gniot dla hipsterki o intelekcie ameby.

    Niby drugie dno, niby satyra, niby ironia, a tak naprawdę plastikowe dialogi i dęte sceny.Szkoda Stillera- b. dobry aktor, a podał odgrzewanego kotleta ze zgniłą surówką.Dla niektórych - "kultowe" i " zarąb.....te"

    • 5 6

  • No bez jaj. Ten film zasługuje na 4 punkty na 10, a nie 2.2
    Są momenty po prostu. Zresztą każdy wie że to nie będzie ForestGump2

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Kino Seniora w Kameralnym

12 zł
impreza filmowa, projekcje filmowe

Dobre, bo polskie: Pianoforte + spotkanie z pianistą Mikołajem Sikałą

15 zł
projekcje filmowe, przegląd, DKF

Kultura Dostępna: Sami swoi. Początek

12,90 zł
projekcje filmowe