• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy można kochać robota? Recenzja filmu "Ona"

Borys Kossakowski
17 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

"Ona" - czy człowiek może pokochać komputer i co z tego wynika?


Cyberpunk w formie komedii romantycznej? Pomysł karkołomny, ale Spike'owi Jonze'owi udało się stworzyć z niego całkiem niebanalne dzieło. Scenariusz "Ona" jest wprawdzie dziurawy i momentami zniechęca widza, ale są też chwile, gdzie film zbliża się do geniuszu Stanisława Lema. Czy dla tych chwil warto poświęcić mu dwie godziny swojego życia.



Cyberpunk wcale nie musi wyglądać tak jak w mrocznej wizji Riddleya Scotta "Łowca Androidów". Podobnie jak w legendarnym filmie z Harrisonem Fordem, także w "Ona" mamy do czynienia z bliską relacją człowieka z maszyną. Tym razem nie z robotem, ale z inteligentnym systemem operacyjnym (OS1).

Theodore Twombly (Joacquin Phoenix) to nieco fajtłapowaty, niespełniony pisarz, którego największym osiągnięciem w dziedzinie literatury są listy. Listy, które tworzy w imieniu klientów, którzy są zbyt leniwi, by skreślić choćby kilka słów do żony. Choć dzięki listom Theodore'a utrzymuje się niejeden związek, sam mistrz epistolografii nie był w stanie zapobiec odejściu żony.

Jego samotnej duszy nie jest w stanie zaspokoić ani przygodny cyber-seks, ani randki w ciemno. Z ratunkiem przychodzi pierwszy w historii inteligentny system operacyjny. Tu warto dodać, że człowiek w świecie wykreowanym przez Jonze'a ma kontakt z komputerem non-stop dzięki minisłuchawce wkładanej do ucha i urządzeniu przypominającemu połączenie puderniczki ze smartfonem.

Czas na pytanie zasadnicze numer jeden. Czy to możliwe, żeby człowiek zakochał się w maszynie? Odpowiedź brzmi: jeśli maszyna posługuje się zmysłowym głosem Scarlett Johansson, to tak. OS1 jest przy tym dowcipna, inteligentna, ciepła, zaradna i z każdą sekundą uczy się, jak lepiej spełniać potrzeby swojego właściciela. Pytanie powinno w zasadzie brzmieć: jak tu się nie zakochać?

Pytanie zasadnicze numer dwa brzmi: jak to możliwe, że maszyna zakochała się w człowieku? Mimo, że mamy iPhone'y, Wielkie Zderzacze Hadronów i Wujka Google'a, to temat sztucznej inteligencji nadal bardziej pasuje do literatury science-fiction niż do rzeczywistości. Ale jeśli nawet pojawią się układy, które będą się uczyły z taką skutecznością jak ludzki mózg, to trudno sobie wyobrazić, by dało się im zaimplementować intuicję, umiejętność odczuwania i rozpoznawania emocji, wreszcie zdolność do miłości.

Ta wątpliwość to największa dziura w scenariuszu, przez którą film się co rusz potyka i traci na wiarygodności. Chyba bezpieczniej by było opowiadać o miłości platonicznej człowieka do maszyny i o próbach rozgryzienia "czym jest miłość" przez superinteligentny, dowcipny, ale jednak bezduszny komputer. To by było bliskie filozofii Stanisława Lema. Spike Jonze do Lema próbuje się zbliżyć, nawiązać, ale dorównać mu się nie udaje.

Mimo to, właśnie momenty fantastyczno-naukowej filozofii stanowią o sile tego filmu. Komedia romantyczna z biegiem czasu przeradza się w traktat futurologiczny. Związek maszyny z człowiekiem staje przed coraz to nowymi trudnościami. Z początku są to problemy znane: brak ludzkiego ciała, strach przed bliskością emocjonalną, zazdrość, wstyd (że się kocha robota). Im dalej w las, tym więcej drzew. Bo jak poradzić sobie z faktem, że IOS jest w stanie prowadzić kilkaset rozmów jednocześnie z ludźmi i innymi botami? A jeśli zacznie flirtować, to kto wie, co z tego wyniknie?

Spike Jonze zadał w swoim najnowszym filmie kilka ciekawych pytań o ludzką emocjonalność i umiejętność radzenia sobie z kryzysem. Udało mu się też w niebanalny sposób nawiązać do klasyków science-fiction, używając przy tym zrozumiałego i przystępnego języka potocznego. Są jednak momenty, gdzie film wypływa na mielizny (związek Theodore'a i OS1 zawiązuje się jak miłość od pierwszego wejrzenia - mało to wiarygodne). Niektórym nie przeszkodzi to uronić łzy nad losem głównego bohatera. Innych będzie mierzić zbyt prostolinijny rozwój tej historii.

Film

5.9
36 ocen

Ona (Her) (16 opinii)

(16 opinii)
Komedia, Dramat, Romans

Opinie (49) 2 zablokowane

  • Parę słów od osoby, która widziała ten film. (1)

    Na wstępie to nie jest komedia romantyczna - to raz. Nie jest to też zbyt głęboki film, trochę smutny, ale tak żałośnie smutny. Nie ma w nim kompletnie napięcia, akcja toczy się bardzo powoli, można zaryzykować stwierdzenie, że nie toczy się wcale. Niby SF, lecz też nie do końca, postacie nielicznych bohaterów sztuczne.

    Ponadto od 40min tego dość długiego filmu nienawidzimy głównego bohatera za to że spartolił randkę z Olivią Wilde, która była w moim odczuciu jedynym pozytywem tego filmu.

    • 35 25

    • W polskim serialu Alternatywy 4, mieliśmy już cyber punk z cyborgiem

      i nieszczęśliwa miłością ;)

      Komedia romantyczna na bank.

      • 2 1

  • Słabiutki

    Słaby film przeogromnie.

    • 19 23

  • Moim zdaniem dramat o tym jak technologia zastąpi w przyszłości pierwiastek ludzki.

    Czyli jak odhumanizowana technologia będzie próbowała imitować w przyszłości relacje ludzkie, interakcję z drugim "człowiekiem" itp. Jak z jednej strony ułatwia nam się życie, a z drugiej pozbawia się obcowania z człowiekiem.
    No i na koniec okazuje się, że i nawet technologia imitująca relacje ludzkie potrafi zdradzić czy zakochać się w kimś innym.
    Taki przytyk do obecnej generacji młodzieży latającej wszędzie ze smartfonami, tabletami i której życie płynie przed ekranem na facebooku, tweeterze, instagramie, a jak czegoś nie ma na wikipedii w internecie, to sądzą , że to nie istnieje.

    • 16 3

  • Bardzo dziwaczny styl recenzji (2)

    Jeśli już to potocznie sklecamy parę słów a nie skreślamy. Do tego "zaspokoić" duszę? Coż to za dziwo? Ktoś czyta te teksty zanim trafią na portal?

    • 16 7

    • doucz się, zanim skrytykujesz

      odsyłam do SJP:

      skreślić - «napisać, namalować coś zwięźle, w pośpiechu»
      czy ktoś czyta te komentarze, zanim trafią na portal? ;)
      ach, ta dzisiejsza młodzież, już niczego nie czyta...

      • 10 1

    • w tym przypadku" skreślic kilka słów"

      Ponieważ bohater jest pisarzem, piszącym listy w imieniu leniwych małżonków, to wyrażenie "skreślić kilka słów" jest jak najbardziej na miejscu.
      Co do duszy-a czemuż to nie można by jej zaspokajać?

      • 3 0

  • recenzja jak film-bardzo średni

    nastawiałam się na naprwdę ciekawy film,otrzymałam film bardzo sredni.
    można zobaczyć ale niekoniecznie

    • 12 10

  • vivat upadkowi (2)

    Można kochać drzewa , auta. Są ludzie którzy z nimi sex uprawiają w Europie. Można się bzykać z poduszką. Ponadto kazirodzstwo na legalu w Norwegii, pedofilia niebawem od 10 lat, za byle co będzie można dzieci odbierać rodzicom i dawać gejom na wychowanie, co dalej....złego nie można powiedzieć o gejach bo idziesz do więzienia w szwecji,na odwór już tak. Można obrażać do woli Świętości, a na geja nic....cywilizowana Europa. Gejostwo choroba, polecam artykuł psychiatra w służbie postępu. Brak dowodów na wrodzone gejostwo. W norwegii 5 tys. kobiet ucieka od Ojców, którzy chcą się z nimi kochać, ale to zgodne z prawem. Poligamia i chodzenie na golasa po ulicy niebawem zaakcpetowane będzie.

    • 13 22

    • ???

      a co to ma za związek z recenzją filmu???

      • 7 0

    • "kazirodzstwo na legalu w Norwegii" ?

      Co ty BREDZISZ człowieku

      • 1 0

  • (1)

    jak to jest ze tytul recenzji przeczy zawartosci ("Tym razem nie z robotem, ale z inteligentnym systemem operacyjnym") ? oraz cyberpunk ? gdzie ?

    • 10 1

    • Hehehe dokładnie

      Gdzie cyberpunk ???? Mimo wszystko dobry, smutny film.

      • 4 1

  • kino 22wieku

    Kino genialne ocierajace sie o rejony boskie nowatorskie swiat kina nigdy nie bedzie juz taki sam

    • 11 7

  • Gender w całek krasie (2)

    Pozowlicie na dalszy rozwój ideologii gender to tak właśnie będzie. Nasi POlitycy tylko na to czekają.

    • 5 23

    • agresywnie ;]

      • 1 2

    • ????

      Oczywisty przykład gdy ktoś nie wie o czym pisze.

      • 6 1

  • metakrytyczny rotten

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Wydarzenia

Marzec Sopocianek (3 opinie)

(3 opinie)
projekcje filmowe, spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Konfrontacje: Skąd Dokąd | Dyskusyjny Klub Filmowy UG Miłość Blondynki

15 zł
projekcje filmowe, przegląd, DKF

Kultura Dostępna: Powstaniec 1863

12,90 zł
projekcje filmowe