Afryka w filmowym kadrze. AfryKamera ponownie w Gdańsku
Egipski film grozy, dokumentalna opowieść o pierwszym Afrykaninie w klasztorze Shaolin czy thriller o polowaniu na czarownice - to tylko niektóre filmowe niespodzianki w repertuarze tegorocznej edycji festiwalu AfryKamera. W najbliższy weekend w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku nadarzy się okazja, by wyruszyć w podróż w głąb Czarnego Lądu.
Afryka kusi filmowców i widzów
Afryka jest drugim co do wielkości, a zarazem najbardziej zróżnicowanym kulturowo kontynentem na Ziemi. Czarny Ląd to jednocześnie obszar ogromnych różnic społecznych i językowych, miejsce politycznych i krwawych konfliktów, problemów rasowych, ale i demokratycznych systemów z tradycjami i pokojowych noblistów. Wielowymiarowość Afryki stanowi doskonały materiał filmowy, który chętnie wykorzystują nie tylko twórcy kina z Hollywood czy Europy. Afrykański przemysł filmowy szczególnie w ostatnich latach zyskuje coraz więcej sympatyków, a to z kolei przekłada się na nagrody i wyróżnienia najważniejszych filmowych imprez świata. Dowodem na to są sukcesy takich choćby produkcji jak "Difret", "Timbuktu" czy "Tsotsi".
Okazję na poznanie kinematografii Czarnego Lądu już od kilku lat daje widzom w całej Polsce festiwal AfryKamera. Impreza goszcząca jednocześnie nie tylko w Gdańsku, ale też Warszawie, Białymstoku, Koninie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu jest pierwszym tego typu przeglądem w tej części Europy. Możemy zobaczyć filmy, które niejednokrotnie w ogóle nie trafiają do szerokiej kinowej dystrybucji.
- W programie filmowym festiwalu przedstawiamy szerokie spektrum zarówno kinowe, jak i geograficzne. Podróżujemy zarówno po kontynencie, jak i po gatunkach artystycznych. Nie zabraknie mainstreamowych, uznanych na świecie produkcji z kontynentu, z różnych przyczyn pomijanych w Polsce, ale nie unikamy też kina bardziej eksperymentalnego i niezależnego - podkreśla Przemysław Stępień, dyrektor artystyczny AfryKamery.
Czarny mistrz kung-fu i polowanie na czarownice, czyli perły AfryKamery
Podczas gdańskiej odsłony tegorocznego festiwalu przygotowano sześć pełnometrażowych produkcji, m.in. z Egiptu, Angoli, Ghany czy Gabonu. To zarówno produkcje fabularne, jak i dokumenty pokazywane i nagradzane na przeglądach w różnych częściach świata.
- Pokażemy m.in. "The Cursed Ones", thriller z elementami horroru, opowieść o polowaniu na czarownice w Ghanie, czyli poznamy tamtejsze czary i rytuały. Ciekawie zapowiada się też film opowiadający o świecie mody w Angoli - "Bangaologia. The Science of Style". Będziemy mogli przyjrzeć się najnowszym trendom mody tamtejszego regionu, przekonać się, jaki wpływ wywiera ona na lokalną społeczność, a także na modę i trendy w krajach europejskich - zapowiada Tomasz Lipski z Nadbałtyckiego Centrum Kultury.
W "Latającym Afrykaninie" Samantha Biffot przedstawia historię Luca Bendzy, pierwszego Afrykanina, który przekroczył progi świątyni Shaolin i został mistrzem chińskich sztuk walki. Fascynacja kung-fu zaowocowała nawet aktorskimi występami u boku samego Jackie Chana. Nutkę grozy poczujemy w "Niebieskim słoniu", egipskim thrillerze, który zabierze nas wprost do świata okultystycznych paranoi. Gangsterski półświatek rodem z kina blaxploitation otworzy przed nami francuski "Gang z Antyli", zaś portret śpiewających Sudanek łamiących stereotypy i płciowe uprzedzenia przybliży "Yalla Chartum".
Spotkania z gośćmi: filmowe plakaty i Afryka na dwóch kółkach
Tegoroczna AfryKamera obfituje nie tylko w seanse filmowe, ale również wydarzenia towarzyszące. Jednym z nich będzie spotkanie z miłośnikiem i posiadaczem plakatów filmowych z Ghany, Dawidem Gryzą, z którym widzowie spotkają się drugiego dnia festiwalu, czyli w sobotę o godz. 16.
- Te pochodzące z lat 80. plakaty są ręcznie malowanymi folderami reklamowymi różnych filmów. Ich kolorowa estetyka, przypominająca malarstwo naiwne, ma wielu fanów na całym świecie - zaznacza Tomasz Lipski.
Interesujących ciekawostek i wspomnień dotyczących Afryki nie zabraknie też w niedzielę. Gościem gdańskiej AfryKamery będzie Łukasz Ogonowski, podróżnik i zapalony rowerzysta, który opowie o swojej podróży po Czarnym Lądzie na dwóch kółkach. Spotkanie w niedzielę o godz. 13.
Gdzie i za ile?
AfryKamera w Gdańsku rozpocznie się w piątek o godz. 18 pokazem filmu "The Cursed Ones". Impreza potrwa do niedzieli, a jej ostatnim akcentem będzie seans "Yalla Chartum" o godz. 19:45. Areną festiwalowych atrakcji będzie Ratusz Staromiejski w Gdańsku.
Na spotkania z Dawidem Gryzą i Łukaszem Ogonowskim wchodzimy za darmo. Natomiast za pojedynczy seans zapłacimy 12 złotych za bilet normalny i 10 za ulgowy. Kupując wejściówkę na trzy wybrane filmy wydamy 28 złotych. Karnet na cały festiwal kosztuje 50 złotych. Szczegółowy repertuar i opisy poszczególnych filmów na www.afrykamera.pl.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (13) 5 zablokowanych
-
2017-05-11 06:49
Takie coś powinno odbywać się u nas w tzw szkole filmowej!
Gdynia miastem filmowym!
- 2 4
-
2017-05-11 06:50
czy czarny ląd, to nie brzmi rasistowsko...? (3)
I to na trójmiasto pl.....?
- 3 7
-
2017-05-11 08:29
Sprawdź etymologię :) (1)
"Wbrew powszechnemu przekonaniu określenie Czarny Ląd wcale nie nawiązuje do koloru skóry większości mieszkańców kontynentu afrykańskiego. (...) Stanley pisał o czarnym, a dosłownie ciemnym kontynencie, mając na myśli nie tyle rdzennych mieszkańców, co niezbadane i nienaniesione na mapy (a więc ciemne) terytoria."
Pozdrowienia!- 3 2
-
2017-05-11 19:33
białe plamy
białe plamy na mapie - tak nazywa się niezbadane i nienaniesione na mapy terytoria.
- 1 0
-
2017-05-11 08:31
trollu, znajdź sobie jakieś hobby!
- 3 2
-
2017-05-11 10:36
(6)
zalew lewackiej propagandy
- 4 8
-
2017-05-11 10:39
brakuje filmów o życiu codziennym feministek w islamskich krajach Afryki
- 6 3
-
2017-05-11 10:42
egipski film grozy... (1)
....organizatorzy mają tupet.... ciekawe, czy pomodlą się przed seansem za Polkę zabitą w ostatnich dniach w Egipcie....
- 4 6
-
2017-05-11 11:32
znasz wyniki śledztwa?
czy masz na to memy?
- 5 3
-
2017-05-11 15:17
kolejny tępy który wszędzie widzi zagrożenie lewactwem, poszedł do budy.
- 4 4
-
2017-05-11 18:28
Łzy ONRowców (1)
Od czasów Leni Riefenstahl narodowcy nie mają zdolnych twórców.
- 1 3
-
2017-05-12 13:39
PO co i dla kogo ten festiwal
Maja,mają,nie ma holywoodzkiego filmu gdzie głownym pozytywnym bohaterem jest afrykańczyk.
- 0 0
-
2017-05-11 12:05
super
uwielbiam Kino;)
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.