Bajki na dobranoc nie będzie. Recenzja filmu "Nocny pościg"

Tomasz Zacharczuk

19 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat)

Opinie (7)

Zobacz zwiastun filmu "Nocny pościg"

Schemat "Nocnego pościgu" na pierwszy rzut oka niczym nie odbiega od ostatnich produkcji z udziałem Liama Neesona. Doświadczony i bezkompromisowy zabijaka urządza krwawą krucjatę w obronie najbliższych, demolując po drodze wszystko, co staje mu na drodze. Jaume Collet-Serra umiejętnie jednak wkomponowuje w film akcji elementy dramatu, czyniąc całość bardzo przystępną i trzymającą w napięciu.

Zawodowy zabójca - Jimmy Conlon (Liam Neeson) - jest wypalonym i nękanym zbrodniczą przeszłością wrakiem człowieka, którego jedynym przyjacielem, mentorem i opiekunem jest przełożony, Shawn Maguire (Ed Harris). Zażyłe relacje obu mężczyzn zostają wkrótce wystawione na ciężką próbę, gdy syn Conlona, w wyniku niefortunnych zdarzeń, staje się celem gangsterów. Jimmy zmuszony jest odstawić butelkę whisky i ponownie sięgnąć po broń, a przede wszystkim wystąpić przeciwko jedynemu sojusznikowi. Rozpoczyna się szaleńcza noc, podczas której były gangster wraz z synem muszą stawić czoła wynajętemu zabijace, zdeterminowanemu policjantowi i żądnemu zemsty Maguire'owi.

"Nocny pościg" doskonale wpisuje się w kanon kina akcji, a wydatnie służą temu świdrujące powietrze kule, karkołomne pościgi i dynamiczne strzelaniny. Collet-Serra idzie jednak o krok dalej. Jego bohaterowie nie są jedynie jałowymi marionetkami, którymi za pomocą niewidzialnych sznurków można pociągać za spust pistoletu. W "Nocnym pościgu" mamy bowiem do czynienia ze świetnie skrojonymi postaciami niepozbawionymi ludzkich emocji.

Idealnie oddaje to ekranowy duet Neeson - Harris. Każda scena z udziałem obu panów wręcz ocieka ekspresją, kunsztem aktorskim i świetnym odzwierciedleniem skrywanych animozji, ale i niemal rodzinnych więzi. Pojedynek Maguire'a i Conlona to nie tylko starcie zdecydowanych na wszystko ojców, z których jeden chce pomścić śmierć syna, a drugi obronić przed nią swojego potomka. To ponadto zderzenie dwóch światów i dwóch skrajnie odmiennych postaw życiowych.

"Nocny pościg" jest trzecim wspólnym przedsięwzięciem hiszpańskiego reżysera oraz ikony kina akcji, Liama Neesona.

Twórcy filmu nie ulegli nieznośnej ostatnimi czasy modzie na faszerowanie widza coraz bardziej trującymi porcjami absurdu i braku logiki. Względnie, mimo kilku drobnych potknięć, "Nocny pościg" trzyma się ram spójności i wiarygodności, silnie przy tym nawiązując do dawnego wzorca kina akcji, gdzie fabuła i konstrukcja postaci nie ustępowały efektom specjalnym.

"Nocny pościg" jest trzecim wspólnym przedsięwzięciem hiszpańskiego reżysera oraz ikony kina akcji, Liama Neesona. Przedsięwzięciem zdecydowanie najlepszym, bo o ile "Tożsamość" i "Non-stop" serwowały solidną porcję sensacji, o tyle najnowszy efekt współpracy obu panów podsuwa widzowi coś jeszcze. Tym magicznym pierwiastkiem jest próba psychologicznego sportretowania bohaterów, którzy zdecydowanie są najmocniejszym punktem "Nocnego pościgu". Kinowy obraz stanowi bardzo sprawną, choć dość czytelną i niestety mało zaskakującą (co potwierdza zakończenie, wielokrotnie sugerowane w trakcie filmu przez jego twórców) konstrukcję, aczkolwiek niepełna dwie godziny seansu mijają całkiem szybko i bezboleśnie.

Liam Neeson, jak przyznawał w ostatnich wywiadach, żegna się z kinem akcji, którego przez ostatnie lata stał się symbolem. Intuicja podpowiada jednak, że podobnie jak filmowy Jimmy Conlon, wkrótce raz jeszcze sięgnie po broń i udowodni, kto strzela najcelniej. W gusta publiczności.

Tomasz Zacharczukt.zacharczuk@trojmiasto.pl

Film

6.3

10 ocen

Opinie (7)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-04-19 09:21

Byłam wczoraj.

Film bardzo dobry, trzyma w napięciu, świetna scena pościgu ulicami miasta, ale sam scenariusz oklepany, mimo to polecam.

Marta
9 lat
- 10 1
Twoja opinia

Zmień treść

Film bardzo dobry, trzyma w napięciu, świetna scena pościgu ulicami miasta, ale sam scenariusz oklepany, mimo to polecam.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-04-19 11:40

Liam Neeson to świetny aktor. (3)

Do takich filmów akcji sie nadaje jak mało kto. Dowodem takie filmy jak: 'The Grey', trylogia 'Taken', 'Non Stop', 'A Walk Among The Tombstones'. Jak najwięcej filmów z nim w tym gatunku. 'Run All Night' jeszcze nie widziałem ale na pewno obejrzę i na pewno będzie to dobry film.

9 lat
- 10 2
Twoja opinia

Zmień treść

Do takich filmów akcji sie nadaje jak mało kto. Dowodem takie filmy jak: 'The Grey', trylogia 'Taken', 'Non Stop', 'A Walk Among The Tombstones'. Jak najwięcej filmów z nim w tym gatunku. 'Run All Night' jeszcze nie widziałem ale na pewno obejrzę i na pewno będzie to dobry film.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2015-04-20 10:31
  
  (1)
  
  Generalnie się zgadzam, ale Taken 3 to jeden ze słabszych filmów z L.N, zarówno w sensie realizacji jak i gry aktorskiej.
  
  9 lat
  - 3 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Generalnie się zgadzam, ale Taken 3 to jeden ze słabszych filmów z L.N, zarówno w sensie realizacji jak i gry aktorskiej.
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2015-04-20 14:56
    
    myślę że część II najsłabsza
    
    xs
    9 lat
    
    2 1
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    myślę że część II najsłabsza
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2015-04-21 06:52
  
  Zgoda. Jeszcze jedna jego udana rola: "A Team" :-)
  
  Złoty Szeląg z Puddingstadt
  9 lat
  - 0 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-04-20 18:04

Poszłabym gdyby nie Liam Neeson

jest mega słaby w filmach sensacyjnych, przypomina klasycznego janusza

Kathy
9 lat
- 1 9
Twoja opinia

Zmień treść

jest mega słaby w filmach sensacyjnych, przypomina klasycznego janusza
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-07-19 14:59

co tu dużo pisać

Co tu dużo mówić wystarczy Liam Neeson i Ed Harison w rolach głównych i wiadomo co to oznacza - hit! Jakiś czas temu natrafiłem z kumplami w sieci na ten film (...) i zupełnie przypadkiem obejrzeliśmy, bardzo mile zaskoczeni. Film tak nam się spodobał, ze tego samego dnia obejrzeliśmy jeszcze "Krocząc wśród cieni" z Liam Neesonem, jednak Neeson to marka sama w sobie. Polecam, bo to kawał dobrego kina.

norbi
8 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Co tu dużo mówić wystarczy Liam Neeson i Ed Harison w rolach głównych i wiadomo co to oznacza - hit! Jakiś czas temu natrafiłem z kumplami w sieci na ten film (...) i zupełnie przypadkiem obejrzeliśmy, bardzo mile zaskoczeni. Film tak nam się spodobał, ze tego samego dnia obejrzeliśmy jeszcze "Krocząc wśród cieni" z Liam Neesonem, jednak Neeson to marka sama w sobie. Polecam, bo to kawał dobrego kina.
Regulamin dodawania opinii